Reklama

Inspirowani słowem

Silni wspólnotą wiary

Niedziela przemyska 25/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczestnicy procesji Bożego Ciała ze wzruszeniem wysłuchali kazania abp. Kondrusiewicza. Ten świadek wiary przytaczając bolesne wydarzenia z czasów prześladowania Kościoła w dawnym ZSRR raz po raz wstrzymywał głos, walcząc ze wzruszeniem. Miałem okazję prywatnej rozmowy z Kaznodzieją. Epizody życia, o których mówił warte są zapisania. W trakcie tego spotkania padło pytanie o przyczyny upadku ateistycznego kolosa. Uczestnicy spotkania podawali znane z opracowań historycznych fakty, argumentowali powiązaniami w świecie polityki. Ksiądz Arcybiskup słuchał uważnie, przytakiwał. Wreszcie, kiedy wyczerpały się nasze intelektualne argumenty, zaczął mówić.

Po pierwsze świat mało wie o tym, że największe prześladowania religii w ZSRR miały miejsce za czasów Chruszczowa. Zdarzały się sytuacje, że przyjeżdżało do jakiejś wsi NKWD likwidować świątynię. Ludzie pierścieniem własnych ciał otaczali kościół dając tym do zrozumienia, że nie pozwolą na jego unicestwienie. Wtedy zdarzało się i to dość często, że likwidowano biologicznie całą wioskę. Męczennicy - to pierwsza siła, która doprowadziła do upadku komunizmu. Przecież niemal w każdej rosyjskiej rodzinie był ktoś zamordowany lub prześladowany za wiarę. Ta sytuacja rodziła szczególną solidarność ludzi, którzy musieli w ukryciu realizować swoją drogę za Chrystusem. Niemal jak w upadającym Rzymie wierzący porozumiewali się gestami, czuli intuicyjnie swoją bliskość. Tymi nieznacznymi gestami i modlitwą wspierali się na drodze wiary.

Ksiądz Arcybiskup zanim został duchownym studiował na Politechnice w Moskwie. Już po pierwszym roku zorientował się, że władze uczelni wiedzą, że jest wierzącym i praktykującym. Mając świadomość, że uniemożliwią mu kontynuowanie studiów postanowił przenieść się do Petersburga. W dziekanacie wyjął z bocznej kieszeni marynarki swoje dokumenty i wręczył je urzędniczce. Ta skrupulatnie je przejrzała, włożyła do personalnej teczki i kiedy miał odchodzić niespodziewanie zaproponowała:

- Niech mi pan pokaże swoją prawą dłoń.

- Ale po co? - zapytał zaciekawiony propozycją.

- Niech pan to zrobi, bardzo proszę.

Kiedy spełnił jej prośbę kobieta z zaciśniętej własnej dłoni położyła na jego ręce medalik, który miał wśród dokumentów, bo na szyi nosić go nie było wolno.

- Niech pan to schowa i nikomu nie pokazuje, to bardzo ryzykowne.

Wiedział, że spotkał osobę wierzącą. Jego nieuwaga mogła kosztować go nieprzyjęcie na studia.

Inny przypadek, już z czasów petersburskich studiów. Jeden z egzaminów wypadał 25 grudnia. Dla wierzącego to wielkie święto. Przyszły metropolita rozważył za i przeciw i ze smutkiem skonstatował, że na egzamin iść trzeba. Świętować zacznie dopiero wieczorem i wówczas pójdzie na Mszę św. Kolejka na egzamin długa. Cierpliwie stoi i czeka na odległą swoją kolejkę. W pewnym momencie z pokoju egzaminacyjnego wychodzi profesor i kieruje się wprost do niego.

- Panie Kondrusiewicz, proszę na egzamin.

- Ależ panie profesorze, jest kolejka i jeszcze nie moja pora.

- Proszę na egzamin.

- Proszę zrozumieć, że będę się źle czuł wobec kolegów, którzy już od dłuższego czasu czekają?

Na nic zdały się gesty oporu. Profesor niemal za rękę wprowadził go do sali egzaminacyjnej wtrącając po drodze.

- Niech się pan nie tłumaczy. Ja wiem, że dziś pan nie ma czasu.

Sporo było jeszcze podobnych wydarzeń. Ludzie zniewoleni, prześladowani za swoją wiarę, nawzajem u siebie szukali pomocy i wsparcia. Wzajemnie się popierali. Jako Polacy może nie mieliśmy tak trudnej drogi. Można było mieć w domu święte obrazy, chodzić do kościoła, korzystać z sakramentów.

Nadeszły czasy, które nie grożą prześladowaniem podobnym do tego opowiedzianego w kazaniu na Boże Ciało. Wydaje się jednak, że czasem walka z religią staje się dziś o wiele bardziej wyrafinowana. Niszczony jest duch. Wielu z nas ulega tym wpływom, wielu schodzi na drogi liberalizmu i bylejakości wiary - ponieważ nie ma oparcia w nas, podobnie jak on wierzących w Chrystusa. Rozpoczęły się wakacje. Wielu młodych korzysta z zasłużonego czasu wypoczynku. Na drogach wakacyjnych miesięcy szatan zastawia misternie poustawiane zasadzki. Trzeba modlić się za nadchodzące wakacje. Trzeba także wszędzie gdzie jesteśmy gestem, świadectwem wiary pomagać innym w zachowaniu młodzieńczych ideałów w pogłębieniu ich wiary. Oby te wakacje przyniosły wzrost i umocnienie wiary wśród wielu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znaczenie Bożego Ciała i nadużycia w procesji eucharystycznej

[ TEMATY ]

Boże Ciało

Karol Porwich/Niedziela

Poruszanie się procesji w drezynie lub przewodniczenie jej przez kapłana w kabriolecie to duże nadużycia liturgiczne. Takim nadużyciem mogą być też hasła o treści politycznej czy propagandowej umieszczane przy poszczególnych stacjach procesji w Boże Ciało – wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. dr hab. Dariusz Kwiatkowski z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Teolog liturgii przypomina, że w tę uroczystość katolicy wyznają wiarę w realną obecność Chrystusa w Eucharystii, w Jego śmierć i zmartwychwstanie, które ten sakrament uobecnia. - Zmieniają się konteksty kulturalne i polityczne, ale Chrystus jest ten sam na wieki – podkreśla rozmówca KAI.

Poniżej tekst rozmowy:

CZYTAJ DALEJ

Weszła w życie nowela rozporządzenia MZ dotycząca tzw. klauzuli sumienia

2024-05-30 07:37

[ TEMATY ]

klauzula sumienia

Adobe Stock

Placówki medyczne mają obowiązek tak zorganizować pracę, by przynajmniej jeden z lekarzy mógł wykonać zabieg przerwania ciąży - przewiduje nowelizacja rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, która w czwartek weszła w życie.

Nowelizacja rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej została opublikowana w Dzienniku Ustaw 15 maja.

CZYTAJ DALEJ

W których diecezjach jest dyspensa w piątek po Bożym Ciele? – sprawdź!

2024-05-29 19:13

[ TEMATY ]

dyspensa

Adobe Stock

W wielu diecezjach w Polsce biskupi udzielają dyspensy od piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. Dyspensy takie ogłoszone już zostały m.in. w archidiecezji warszawskiej, gdańskiej, katowickiej czy wrocławskiej. Przypomnijmy, że katolików, którzy ukończyli 14 rok życia obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych we wszystkie piątki w roku. Biskup diecezjalny może jednak udzielić wiernym dyspensy na terytorium swojej diecezji.

Dyspensa obowiązuje na terenie archidiecezji warszawskiej, białostockiej, gdańskiej, gnieźnieńskiej, przemyskiej, katowickiej, lubelskiej, warmińskiej i wrocławskiej a także na terenie diecezji warszawsko-praskiej, płockiej, bydgoskiej, gliwickiej, koszalińsko-kołobrzeskiej, łomżyńskiej, opolskiej, kieleckiej, ełckiej, legnickiej, siedleckiej, włocławskiej, toruńskiej i pelplińskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję