"Góry są zawsze uprzywilejowanym miejscem spotkań człowieka
z majestatem Boga. W bezpośrednim kontakcie z przyrodą człowiek tutaj
wznosi swą myśl ku Bogu i odkrywa do Niego drogę" - tak przed kilku
laty pisał Jan Paweł II do budowniczych kaplicy na Groniu w pobliżu
Leskowca k. Andrychowa. Karol Wojtyła, jako młody kapłan, później
biskup, wreszcie namiestnik Chrystusa na ziemi, zawsze kochał przyrodę,
rozumiał piękno gór, tu najlepiej modlił się i wypoczywał. Urodzony
w Wadowicach, w wieku 10 lat po raz pierwszy był wraz ze swoim ojcem
na Groniu, potem przemierzał kilkakrotnie Beskid Mały. Ostatni raz
był tutaj już jako kardynał, na rok przed wyborem na Stolicę Piotrową.
Górale szczególnie ukochali Ojca Świętego. Ich darem
na 75. rocznicę urodzin była m.in. wzniesiona dzięki staraniom Danuty
i Stefana Jakubowskich z Andrychowa, przy wsparciu Adama Karcza z
Inwałdu oraz wiernych diecezji bielsko-żywieckiej i archidiecezji
krakowskiej, kaplica-sanktuarium górskie na Groniu, nazwane imieniem
Jana Pawła II. Kaplicę 9 czerwca 1995 r. poświęcił ordynariusz diecezji
bielsko-żywieckiej - bp Tadeusz Rakoczy, a cały Groń wraz z pobudowaną
później Drogą Krzyżową III Tysiąclecia pobłogosławił Ojciec Święty
z helikoptera, przelatując nad nim specjalnie 16 czerwca 1999 r.
Spełniło się marzenie pomysłodawców. Jednak helikopter odleciał,
a została tęsknota.
Wtedy zrodził się pomysł budowy właśnie tu, w Beskidzie
Małym, na wysokości 890 m n.p.m., najwyżej położonego w Polsce pomnika
Ojca Świętego. Bóg pobłogosławił, ludzie pomogli i oto na Groniu
stanął nie tylko pomnik Jana Pawła II, lecz także zawisł dzwon III
Tysiąclecia, głoszący całemu światu chwałę Boga i przypominający
słowa Ojca Świętego: "Jakże tej Polski nie kochać, skoro jest taka
piękna, a Bóg jest jej prawdziwym gospodarzem". Twórcą pomnika są
artyści rzeźbiarze z Tarnowa - Bogdana Ligęza-Drwal i Światosław
Karwat. Pomnik został doskonale wkomponowany w krajobraz gór.
Uroczystego poświęcenia dokonali 15 lipca 2001 r. bp
Stanisław Ryłko - sekretarz Papieskiej Rady ds. Świeckich i bp Tadeusz
Rakoczy.
Na Groń Jana Pawła II przywędrowali górskimi szlakami
wytrawni turyści, księża, siostry Zmartwychwstanki z Kęt, poczty
sztandarowe, górale ze Związku Podhalan, pielgrzymi z kraju, a nawet
z sąsiednich Czech. Główny celebrans Mszy św., z pochodzenia andrychowianin
- bp Stanisław Ryłko poprzedniego dnia w Watykanie z ust sekretarza
Ojca Świętego - bp. Stanisława Dziwisza otrzymał zapewnienie o szczególnej
w tym dniu łączności duchowej Jana Pawła II z ludźmi gór i błogosławieństwo
Ojca Świętego dla wszystkich uczestników uroczystości. Kazanie wygłosił
bp Rakoczy. Przyniesiony na Groń, specjalnie upieczony przez wadowickich
piekarzy chleb, po poświęceniu, stał się znakiem miłości, przypominając
ewangeliczne wydarzenie rozmnożenia chleba. Długo jeszcze w szum
górskiego wiatru wplatały się słowa modlitwy różańcowej w intencji
Ojca Świętego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu