Szyfr Millera
Szef SLD Leszek Miller zapowiedział, że gdy jego partia przejmie władzę, zaraz odchudzi administrację. Mogłoby się wydawać, że Leszkowi Millerowi chodzi o oszczędności, a to przecież jest najmilsze podatnikom-wyborcom. Nic bardziej błędnego. W Częstochowie radni SLD rozszyfrowali w mig i - jak należy się domyślać - prawidłowo słowa szefa, a do tego natychmiast przekuli je w czyn. W przygotowanym projekcie budżetu przewidzieli wzrost wydatków na Radę Miasta o 40%, a na domy opieki społecznej przyznali o 20% mniej pieniędzy niż w roku mijającym. Żeby tego było mało, za te i jeszcze inne genialne pomysły prezydent wyróżnił swoich wiceprezydentów pokaźnymi nagrodami pieniężnymi (Trybuna Śląska. Dzień, 28 listopada br.). Pełni podziwu dla zdolności polityków lewicy, pracujemy nad metodami interpretacji słów ich szefa.
Nie mieli czasu
Prezydent Aleksander Kwaśniewski wpadł na chwilę do Brukseli. Jak wpadł, to i rozmawiał. Mówił przede wszystkim o kalendarzach, tych na - zdaje się już magiczny - rok 2003. Rozmowa była krótka, bo przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi nie miał czasu dyskutować o szczegółach (Rzeczpospolita, 29 listopada br.). Ogólnie szanowany na świecie - przynajmniej tak mówią bywalcy salonów - mąż stanu Kwaśniewski Aleksander nie przejął się tym zbytnio i w dobrym nastroju wrócił do kraju. Na szczegóły wpadnie do Brukseli innym razem. O ile, oczywiście, unijni urzędnicy znajdą trochę czasu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Źródła mafii
"U źródeł dzisiejszych struktur mafijnych w Polsce legła działalność Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i jej następczyni SdRP, które w okresie tzw. transformacji gospodarczej uruchomiły wiele nielegalnych i przestępczych operacji, posługując się w tym celu zarówno aparatem państwowym, jak i środowiskami kryminalnymi" (Antoni Macierewicz, Głos, 2 grudnia br.).
Atrakcje dla górników
Reklama
Starannie dobranych górników zaprosił do siebie prezydent Aleksander
Kwaśniewski z racji górniczego święta. Zbrata się z ludem pracującym,
pijąc piwo, przegryzając kiełbaski i śpiewając górnicze pieśni. Największą
atrakcją wieczoru ma być żona prezydenta, która na tę specjalną
okazję przywdzieje mundur górniczy (Trybuna Śląska. Dzień, 30 listopada
br.). Może nawet wyskoczy z ogromnego tortu...
Nieskomplikowany świat
Świat nie jest jednak taki skomplikowany, jak by się mogło wydawać. Potwierdzają to sprawy, które zaprzątały opinię publiczną przez ostatnie tygodnie. Najpierw dyskutowano o rurze, później rozprawiano o kablu. Teraz głowę zaprzątają nam krowy. Całkiem proste rzeczy. Nieprawdaż?
(pr)