Reklama

Patrząc w niebo

Ryby

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bezksiężycowe noce były doskonałą okazją do zachwycania się Drogą Mleczną, rozciągającą się wysoko nad naszymi głowami. Po zachodzie Słońca na różowym jeszcze niebie i nisko nad horyzontem dostrzeżemy teraz piękną planetę Wenus. Świeci bardzo jasno i ukaże się znacznie wcześniej niż wszystkie inne gwiazdy. Czasu na jej obserwacje mamy jednak niewiele, gdyż po zapadnięciu czarnej nocy szybko zajdzie pod horyzont. W tym obszarze nieba najwcześniej ujrzymy jasne gwiazdy Trójkąta Letniego. Najniżej zaświeci Altair w gwiazdozbiorze Orła, trochę wyżej Wega w Lutni oraz Deneb w konstelacji Łabędzia. Prawie w zenicie widzimy gwiazdozbiór Cefeusza, czyli "Domek Baby-Yagi". Obok świeci piękna Kasjopea, przypominająca swoim kształtem literkę " W". Dalej znajdziemy też gwiazdozbiór Perseusza, ale nasz wzrok przyciągnie jednak bardzo jasna planeta Jowisz, cudowna ozdoba tegorocznych jesiennych wieczorów. Nieco wyżej na prawo widzimy drugą planetę Saturn, a obydwie te planety tworzą mały trójkąt wraz z pobliskimi Plejadami w gwiazdozbiorze Byka. Na tle Drogi Mlecznej świeci konstelacja Woźnicy, o której pisałem tydzień temu. Nietrudno odnaleźć ten gwiazdozbiór ze względu na jego najjaśniejszą gwiazdę Capellę (czyli Kozę). Świecąca żółtym światłem z odległości 41 lat świetlnych piękna Capella jest jedną z najładniejszych gwiazd na naszym niebie.
Gdy już nacieszymy wzrok znajomymi nam planetami i konstelacjami, ustawmy się przodem do południowo-wschodniego horyzontu. Tutaj pod Andromedą i Pegazem (popatrzmy na naszą mapkę) rozciąga się rozległy gwiazdozbiór Ryb, jeden z najważniejszych dla nas układów gwiazd. Znajduje się w nim bowiem tzw. punkt równonocy wiosennej, w którym równik niebieski przecina się z ekliptyką. Nazywamy go punktem Barana, ponieważ kiedyś znajdował się on w pobliskim gwiazdozbiorze Barana. Z powodu zjawiska precesji przesunął się jednak teraz do konstelacji Ryb, a za dalsze 500 lat przesunie się jeszcze dalej do konstelacji Wodnika. W kulturze chrześcijańskiej "Pierwszą Rybę" zaczęto identyfikować z Chrystusem, który narodził się właśnie wówczas, gdy punkt równonocy wiosennej przesunął się do gwiazdozbioru Ryb, sygnalizując początek " Nowej Ery". Jak wiemy, Słońce przechodzi przez ten punkt 21 marca, kiedy to zaczyna się wiosna. Jest to piękna symbolika chrześcijańskiej Nowej Ery, o której warto pamiętać.
Na wizerunkach pochodzących z XIII w. ryby połączone są pyskami, późniejsze zaś ryciny pokazują połączenie odwrotne. Właśnie nazwa najjaśniejszej gwiazdy, Al Rischa, z arabskiego oznacza powróz lub węzeł. W rzeczywistości jest to układ dwóch gwiazd świecących z odległości 130 lat świetlnych i obiegających się nawzajem co 900 lat. W Rybach znajduje się też odległa o 13 lat świetlnych Gwiazda Van Maanena, jeden z pierwszych odkrytych białych karłów. Średnica tego białego karła stanowi zaledwie jedną stutysięczną średnicy naszego Słońca, ale jego masa jest od słonecznej trzy razy większa. Zauważmy tylko, że jedna łyżeczka materii tej gwiazdy ważyłaby na Ziemi aż 10 ton! Przypomnę, że biały karzeł jest starą umierającą gwiazdą, w której wyczerpały się już wszystkie zasoby paliwa jądrowego.
W Rybach znajdziemy też ciekawą galaktykę spiralną M74 o masie równej 250 miliardom mas naszego Słońca. Zawiera ona wiele mgławic gazowych i znajduje się w odległości 30 milionów lat świetlnych od nas. To wcale nie jest jakaś specjalnie duża odległość we wszechświecie, ale dla nas jest ona jednak niewyobrażalnie wielka. Podziwiając rozgwieżdżone nocne niebo, popłyńmy więc myślami "hen, tam daleko", na krańce świata, pomarzyć przecież można. Do zobaczenia pod gwiazdami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

święci

Św. Maciej

Mathiasrex, Maciej Szczepańczyk/pl.wikipedia.org

Święty Maciej był jednym z pierwszych uczniów Jezusa. Wybrany został przez Apostołów do ich grona na miejsce Judasza, po jego zdradzie i samobójstwie.

Historia nie przekazuje nam zbyt wielu faktów z życia św. Macieja Apostoła. Po jego wybraniu w miejsce Judasza udzielono mu święceń biskupich i władzy apostolskiej przez nałożenie rąk. Hebrajskie imię: Mattatyah oznacza „dar Jahwe” i wskazuje na żydowskie pochodzenie Macieja.

CZYTAJ DALEJ

A.Duda: budowanie bezpieczeństwa wymaga "absolutnej współpracy" między władzami w Polsce

2024-05-15 12:57

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Katar

PAP/Marcin Obara

Budowanie bezpieczeństwa wymaga "absolutnej współpracy" między władzami w Polsce - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda podczas briefingu prasowego w Dausze.

Prezydent, który przebywa w Katarze, podkreślił podczas spotkania z polskimi mediami, że najważniejszą kwestią, która w tym momencie wymaga "absolutnej współpracy pomiędzy władzami w Polsce", jest budowanie bezpieczeństwa na wszelkich możliwych polach, w tym bezpieczeństwa granic czy bezpieczeństwa energetycznego.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję