Przestroga
Przestroga dla gangsterów: przestępstwa celne są przyczyną wielu groźnych chorób. Dowodzi tego przypadek z Bydgoszczy, gdzie dwaj podejrzani o przestępstwa celne zapadli, nie wiadomo czy solidarnie, na tę samą chorobę - żółtaczkę. Choć na razie nikt o tym nie mówi, możliwe, że mamy do czynienia z epidemią.
Dialog kanibali
Unia Pracy i SLD podpisały porozumienie. W czasie konferencji prasowej usłyszeliśmy fragmenty dialogu kanibali. Marek Pol - lider UP wyraził nadzieję, że SLD nie pożre Uni Pracy, na co Leszek Miller, patrząc na apetycznie, choć trochę kościście wyglądającego Pola, odpowiedział, oblizując się, że nie są głodni (Gazeta Wyborcza, 18 października).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dowieść przestępstwa
W normalnym kraju jest tak: policjanci łapią bandytów, następnie sąd ich umieszcza w areszcie, jest proces i bandyci idą na odsiadkę, a sprawa jest zakończona. Niestety, w Polsce jest trochę inaczej. Najpierw policjanci łapią bandytów, jeden sąd wydaje nakaz aresztowania, ale kolejny, wyższej instancji - najprawdopodobniej sprawiedliwszy - areszt odwiesza, dając bandytom szansę, żeby dostarczyli kolejny dowód swojej winy. Bandyci wychodzą na wolność, popełniają następne przestępstwa, policja znowu ich łapie, jeden sąd pozwala aresztować, podczas gdy drugi... i tak dalej, i tak dalej. (Życie, 19 października).
Majsterkowicze
Reklama
W AWS wszystko zgodne ze starą, sarmacką tradycją. Kłótnie, przepychanki, rokosze. Nic nowego - rzekną niektórzy. AWS-owskie filary z SKL, PPChD i ZChN postanowiły wstrząsnąć budowlą. Niestety, jest to wstrząs postępujący i zdaje się wymykać spod kontroli, co grozi zawaleniem całej budowli. Nawet jeśli "filary" się ostoją - to w wyborach parlamentarnych będą mogły liczyć na od 1 do 3% głosów.
Kwestia wrażliwości
Telewizja Polska wymemitowała w 22. rocznicę Pontyfikatu Jana Pawła II film, dając w ten sposób wyraz uszanowania dla postaci wielkiego Polaka. Niestety, ku kolejnemu zaskoczeniu decydentów z Woronicza film okazał się, jak to określił Prymas Polski - kard. Józef Glemp bardzo niedobry i nieszczęśliwy. Mówiąc prościej: wielu katolików po prostu obraził. Telewizja publiczna za emisję filmu przeprosiła, przyznając, że ludzie o dużej wrażliwości religijnej mogli poczuć się dotknięci (Życie Częstochowy, 19 października). Niestety, sytuacji nie dało się zapobiec i film dopuszczono do emisji. W kierownictwie polskiej telewizji publicznej, które decyduje o tym, co będzie emitowane, ludzi o wyraźnej wrażliwości religijnej po prostu nie ma. Nie zanosi się zresztą na to, żeby w najbliższej, dającej się przewidzieć przyszłości, tacy ludzie się pojawili.