Oto dogorywa w konwulsjach wiek katastrof, wojen i klęsk.
Straszliwe, bezsilne stulecie, które igrało z Bogiem.
Nie spopieli czas, nie zagłuszy czas. Nie przesłoni kłamstwo
przekroczenia wszelkich norm i granic.
Tego, co we śnie widziała Klaudia Prokula.
Przed czym zbielałymi wargami przestrzegała męża.
Dopala się, dopala stulecie.
Pokolenia, które przyjdą później, co powiedzą?
Pomóż w rozwoju naszego portalu