Reklama

Bratnia dłoń

Niedziela częstochowska 22/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MARIA SZYMAŃSKA: - Problemy społeczne, z którymi borykają się ludzie zdrowi: bezrobocie, ubożenie rodzin, wzrost patologii, nie omijają również środowisk osób niepełnosprawnych. A przecież im, bardziej niż nam, trudniej odnaleźć się w świecie skomplikowanych mechanizmów gospodarczych. Czy Księża zauważają te procesy w czasie pracy duszpasterskiej z osobami z wadami słuchu i mowy?

KS. JANUSZ ROSŁANOWSKI: - Spotykamy je na co dzień. Nasi podopieczni to osoby ubogie, mają niskie renty i emerytury. Pracy nie ma dla osób sprawnych, a co dopiero mówić o osobach, które nie mogą komunikować się ze światem słyszących w sposób dla niego zrozumiały. Język migowy pozwala na poruszanie się w świecie głuchych, ale nie w świecie osób słyszących. Zdarza się, niestety często, że osoba z wadami słuchu i mowy jest podwójnym analfabetą: tzn. nie umie pisać i nie zna języka migowego. Oczywiście, mówimy o osobach dorosłych, ponieważ duszpasterstwo osób z wadami słuchu i mowy nie pracuje z dziećmi. W naszej archidiecezji nie ma szkoły dla dzieci z wadami słuchu. Najbliższa jest w Lublińcu, w diecezji gliwickiej. Nasi podopieczni odczuwają społeczną izolację. Ich warunki życia są bardzo skromne. Nie potrafią radzić sobie w urzędach, porozumieć w prostych nieraz sprawach. To uwłacza ich godności.

- Czy można zmienić ten stan rzeczy? Czy można pomóc temu środowisku?

- KS. ARTUR STOPIKOWSKI: - Aby zrozumieć ludzi niesłyszących lub słabosłyszących, trzeba z nimi przebywać, obcować na co dzień. Temu celowi m.in. służą kolonie integracyjne, które od kilku lat duszpasterstwo organizuje dla dzieci głuchych. W takiej grupie zawsze wyjeżdża kilkoro słyszących dzieci. Trudno nam sobie nawet wyobrazić, jak szybko te dwie grupy dzieci potrafią się zaprzyjaźnić mimo bariery nieznajomości języków świata sprawnych i niepełnosprawnych. Jak zawsze, na początku jest niepewność i nawet rodzaj lęku, lecz po kilku dniach trudno rozróżnić, które dziecko słyszy, a które nie, tak szybko zacierają się granice.

- W tym roku jednak wyjazd ten stoi pod znakiem zapytania?

- KS. JANUSZ ROSŁANOWSKI: - To prawda. Największym problemem, chyba zresztą każdego duszpasterstwa, są pieniądze. W ubiegłych latach też się z nim borykaliśmy. Jednak dzięki życzliwości ludzkiej zawsze udawało się finalizować letnie kolonie integracyjne dla dzieci głuchych. W tym roku sytuacja jest katastrofalna. Bez pomocy instytucji, przedsiębiorstw czy osób prywatnych trudno nam będzie zrealizować ten cel.

Wiele inicjatyw i pomysłów duszpasterstwa nie może być zrealizowanych, gdyż po prostu nie ma funduszów, a te, które są, pochodzą z kieszeni kapłanów, którzy oprócz duszpasterstwa są również zaangażowani w parafii jako wikariusze. Dlatego też w celu usprawnienia działalności duszpasterstwa abp Stanisław Nowak powołał w 2001 r. na wniosek dyrektora Caritas - ks. prał. Ksawerego Sokołowskiego Ośrodek Pomocy Ludziom Głuchym Archidiecezji Częstochowskiej Bratnia Dłoń z siedzibą w Domu Dobroczynności przy ul. Staszica 5 w Częstochowie. W statucie Ośrodka wśród innych celów zapisana jest również współpraca z instytucjami państwowymi, samorządowymi i społecznymi, prowadzącymi działalność opiekuńczą; organizacja świetlic, rekolekcji, wypoczynku letniego dla dzieci i młodzieży; wydawanie czasopisma religijnego dla osób słabosłyszących Bratnia Dłoń i in. Nie wszystkie cele udaje się zrealizować z przyczyn, o których już wspomniałem. Zawieszone zostało m.in. wydawanie ogólnopolskiego kwartalnika dla środowiska osób głuchych i słabosłyszących Bratnia Dłoń, tak bardzo potrzebnego, jedynego pisma religijnego skierowanego do tej grupy niepełnosprawnych. Duszpasterstwo zmuszone było także do zrezygnowania z wysyłania życzeń świątecznych z opłatkiem do tych podopiecznych, którzy nie mogą dotrzeć na świąteczne spotkanie tego środowiska. W samej Częstochowie wysyłaliśmy ok. 400 takich listów, tak bardzo oczekiwanych jako dowód pamięci, podtrzymania kontaktu.

- Proszę przybliżyć naszym Czytelnikom pracę duszpasterstwa.

- KS. ARTUR STOPIKOWSKI: - W duszpasterstwie zarejestrowanych jest ok. 700 osób głuchych i słabosłyszących. W samej Częstochowie jest ok. 300 osób. Zrzeszeni są w 5 ośrodkach (Częstochowa, Myszków, Zawiercie, Radomsko, Wieluń). Opiekuje się nimi 10 duszpasterzy przygotowanych do pracy z tą formą niepełnosprawności już w Seminarium Duchownym. Działa tam, założona przez pierwszego duszpasterza głuchych - ks. prał. Henryka Bąbińskiego, sekcja duszpasterstwa głuchych. Klerycy uczą się języka migowego i specyfiki pracy z osobami głuchymi. Uczestniczą także we Mszy św., odprawianej dla środowiska osób głuchych w kaplicy Sióstr Zmartwychwstanek. Wyjeżdżają na kolonie dla dzieci głuchych, dni skupienia i uczestniczą w Ogólnopolskiej Pielgrzymce Głuchych na Jasną Górę, którą od lat organizuje częstochowskie duszpasterstwo.

Praca na rzecz głuchych i słabosłyszących nie sprowadza się jednak tylko do sprawowania funkcji liturgicznych i religijnych. Kapłani są dyspozycyjni dla swoich podopiecznych, którzy bardzo często potrzebują wsparcia i pomocy nawet przy załatwianiu podstawowych spraw wynikających z życia codziennego. Poruszanie się po instytucjach to dla tej grupy niepełnosprawnych prawdziwa droga przez mękę. Kapłani załatwiają też sprawy kancelaryjne związane z chrztem św., ślubem, pogrzebem - przecież kapłani w parafiach nie znają języka migowego; prowadzą rekolekcje adwentowe i wielkopostne, organizują świąteczne spotkania z bp. Antonim Długoszem, który przez wiele lat był duszpasterzem głuchych i doskonale rozumie to środowisko; przygotowują wakacyjne wyjazdy, dni skupienia, pielgrzymki na Jasną Górę i do innych sanktuariów. Nasi podopieczni byli już w Kałkowie, na Górze Świętej Anny, w Piekarach Śląskich.

Dużym problemem duszpasterstwa jest brak kontaktu kapłanów z niesłyszącymi dziećmi. Wspominałem już, że na terenie naszej archidiecezji nie ma szkoły dla dzieci głuchych i słabosłyszących. Obejmują więc opieką duszpasterską dopiero osoby dorosłe i kontakt ten najczęściej następuje przy jakiejś okazji, np. gdy pojawiają się problemy z zawarciem sakramentu małżeństwa.

- W przyszłym roku duszpasterstwo głuchych archidiecezji częstochowskiej obchodzić będzie 50 lat istnienia. Czy był to czas owocny?

- KS. JANUSZ ROSŁANOWSKI: - Na pewno. Sam fakt, że udało się wykształcić tak wielu duszpasterzy dla tego środowiska, że głusi mogą mieć oparcie i duchowego opiekuna - to jest już bardzo dużo. Wierzymy, że uda nam się reaktywować działalność kwartalnika Bratnia Dłoń, że znajdą się ludzie, którzy pomogą głuchym dzieciom wyjechać na letni, często pierwszy w życiu wypoczynek, że dziedzictwo ks. prał. Bąbińskiego będzie się rozwijać. Głusi zawsze będą wśród nas, musimy podać im pomocną dłoń.

- Dziękuję za rozmowę.

Termin spotkań Duszpasterstwa Głuchych

Częstochowa

Kaplica Sióstr Zmartwychwstanek Aleja NMP 62: I, II, III niedziela miesiąca godz. 10.30; rekolekcje - I, II, III niedziela Adwentu; I, II, II, IV niedziela Wielkiego Postu; spotkania - II dzień Świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy - duszpasterz - ks. Janusz Rosłanowski

Wieluń

Kaplica Sióstr Antoninek, ul. Szkolna 4: II niedziela miesiąca, II dzień Bożego Narodzenia i Wielkanocy godz. 12.00 - duszpasterz - ks. Rafał Jasiński

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Radomsko

Kaplica Matki Bożej Ostrobramskiej: IV niedziela miesiąca, godz. 12.00 - duszpasterz - ks. Arkadiusz Gudowski

Reklama

Zawiercie

Salka katechetyczna przy parafii św. Brata Alberta Chmielowskiego, ul. św. Brata Alberta 29: II niedziela miesiąca, II dzień świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy godz. 9.30 - duszpasterz ks. Paweł Kula

Myszków

Parafia św. Stanisława BM w Myszkowie, ul. Prymasa Wyszyńskiego 7: II niedziela miesiąca godz. 12.00 - duszpasterze: ks. Jan Berdys, ks. Wojciech Ignasiak, ks. Karol Garbiec

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Smagła Góralko z Rusinowej Polany, módl się za nami...

2024-05-05 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Po kilku dniach wędrówki powracamy na gościnną ziemię krakowską. Z dzisiejszego „przystanku” ucieszą się miłośnicy gór, zwłaszcza Tatr.

Rozważanie 6

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję