Reklama

JUBILEUSZOWE BOŻE NARODZENIE

Niedziela Ogólnopolska 52/1999

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chrześcijaństwo trwa dwa tysiące lat. Mówi się, że jest to tzw. nasza era. Trzeba jednak pamiętać, że jest to era związana z narodzeniem Jezusa Chrystusa. Rok Wielkiego Jubileuszu skłania do głębokiej refleksji dotyczącej tego wydarzenia, które miało miejsce dwa tysiące lat temu, a którym było Wcielenie, czyli przyjęcie przez Boga natury ludzkiej. Mówimy: et Verbum Caro factum est... - a Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami. Chodzi o Słowo Wcielone - Jezusa Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka, czyli w unii hipostatycznej splecione dwie natury: Boską i ludzką. W osobie Jezusa Chrystusa ludzka natura została przebóstwiona i cała ludzkość znalazła się bliżej Boga, stała się rodziną z samym Bogiem. Dzięki Jezusowi Chrystusowi wszyscy staliśmy się dziećmi Bożymi, braćmi i siostrami Jezusa. Pamiętamy też, że Jezus począł się z Maryi Dziewicy przez Ducha Świętego. A więc uroczystości Wielkiego Jubileuszu to święto całej Trójcy Przenajświętszej: Boga Ojca, Syna Bożego i Ducha Świętego.
Przez Jezusa Chrystusa Bóg objawia, że pragnie obdarzyć każdego człowieka swą zbawczą miłością. Jezus wzrasta w ludzkiej rodzinie, uczy postawy wobec Boga, uczy przede wszystkim postawy dziecka wobec Ojca. Wszystko to dzieje się na oczach najbliższych, na oczach uczniów - Apostołów, którzy szli za Jezusem, przyglądali Mu się, słuchali Jego nauk, byli także świadkami wielu cudownych wydarzeń. To wszystko zostało zapisane w Ewangeliach.
Oczywiście, Jezus ustosunkował się w swoim nauczaniu do całego Starego Testamentu, do historii narodu wybranego związanej z Bożą Opatrznością. Potwierdził Przymierze z Bogiem zawarte przez Ojców i spełnienie się w Jego Osobie słów wypowiedzianych przez proroków. Ale jednocześnie z całą mocą wypowiadał swoje zdanie na temat stosunku człowieka do Boga. Znamienne były nieraz Jego słowa: "Powiedziane było w Starym, a Ja wam powiadam..." - czyli mówił jako ten, który ma władzę. Nauczanie Jezusa spotykało się czasami z aplauzem, oklaskami, ale i niezadowoleniem, do tego stopnia, że Żydzi postanowili Go zgładzić. Pamiętamy, Jezus po Ostatniej Wieczerzy zostaje schwytany i postawiony przed sądem u namiestnika rzymskiego - Poncjusza Piłata. Dochodzi do ukrzyżowania Jezusa - straszliwej męki na krzyżu. Dzieje się to na oczach uczniów.
Wreszcie rzecz najważniejsza, czyli fakt pustego grobu, fakt Zmartwychwstania Jezusa, a potem Jego ukazywania się uczniom aż do momentu Wniebowstąpienia. Apostołowie nabierają wiary w Jezusa, wiary bardzo silnej, zwłaszcza po Zesłaniu Ducha Świętego. Idą na cały świat, zgodnie z zaleceniem Jezusa, i głoszą Ewangelię. Powstają gminy chrześcijańskie, powstaje młody Kościół Jezusa oparty na Piotrze, Apostołach i ich następcach.
Tak zaczyna się historia chrześcijaństwa, które miało swój początek 2000 lat temu, historia wiary chrześcijańskiej, która bierze swoją siłę z faktu Wcielenia, a potem z faktu Zmartwychwstania Jezusa. Oczywiście, niezwykle istotne jest tu powołanie Kościoła przez Jezusa Chrystusa. Ten Kościół rodzi się w Wieczerniku podczas Zesłania Ducha Świętego.
Chrześcijaństwo jest wielkim świadectwem Jezusa i Jego Kościoła na rzecz Boga i na rzecz człowieka, któremu Bóg dał szansę zbawienia. Wielki Jubileusz Chrześcijaństwa wprowadzi nas w refleksję nad dziejami myśli i nauki chrześcijańskiej. Pierwszych kilka wieków chrześcijaństwa to czasy, gdy systematyzowała się nauka o Jezusie, Zbawicielu świata - kształtowała się chrystologia, połączona z mariologią i z nauką o Kościele, czyli eklezjologią. To również wiele wydarzeń historycznych, w których Kościół bierze udział. Jest to Kościół często cierpiący, Kościół męczenników, świadków. Tak jest przez całe stulecia aż do dni ostatnich XX w., który jest dla chrześcijan, także dzisiaj, czasem trudnym, nawet czasem męczeństwa.
Obchodząc święta Bożego Narodzenia, zastanawiamy się nad tym, jak my, chrześcijanie, mamy znaleźć się u progu Trzeciego Tysiąclecia. Przecież naszą misją jest zanieść wiarę w Jezusa Chrystusa - Boga Wcielonego, Boga, który jest jedynym Zbawicielem świata - ludzkości często nie znającej jeszcze Jezusa. Dlatego nasza wiara powinna być dzisiaj ożywiona. Chrześcijanie powinni być świadomi, że ich Zbawicielem jest Jezus Chrystus, który oddał życie na krzyżu, żeby każdy, kto w Niego wierzy, nie umarł, ale był zbawiony, czyli miał życie wieczne.
Czego pod względem tej świadomości brakuje dzisiejszemu chrześcijaninowi? Można powiedzieć, że chrześcijanin to człowiek wiary i nadprzyrodzoności; człowiek, który wie, że żyje na ziemi, ale jego przeznaczenie jest w niebie. Wiara chrześcijanina prowadzi go na drogi umiłowania Boga i umiłowania człowieka. Pan Jezus powiedział przecież, że ilekroć zauważyliśmy biednego, głodnego, spragnionego, więźnia, chorego i przyszliśmy z pomocą, tylekroć Jemu usłużyliśmy. Jest tu miejsce dla pewnego radykalizmu ewangelicznego. W każdej sytuacji trzeba opowiedzieć się za miłością.
I dotykamy tu ważnego problemu dla dzisiejszych chrześcijan. Nauka Jezusa każe nam być dobrymi dla innych ludzi, szczególnie gdy potrzebują naszej pomocy i wsparcia. Tymczasem jesteśmy świadkami niewłaściwych postaw ludzkich. Oto zauważamy, że nasz egoizm i nasze zapatrzenie się w siebie są tak wielkie, że nie potrafimy dostrzegać ludzi w potrzebie; ludzi, o których Jezus mówił, że są naszymi bliźnimi. Zauważamy także często nadmierne hołdowanie materializmowi przez chrześcijan. Czasem wręcz wydaje się, że wielu chrześcijan praktycznie nie uznaje nadprzyrodzoności ani nie uświadamia sobie, że w końcu człowiek zda przed Bogiem rachunek ze swojego życia, postępowania, że Bóg będzie sądził człowieka z jego dobrych i złych uczynków. Tymczasem pęd do bogacenia się wiąże się często z krzywdą ludzi.
To wielki dramat dzisiejszego chrześcijaństwa, że - jak to określa Papież - ludzie żyją często tak, jakby Boga nie było. Chrześcijaństwo jest religią wielką. Ma swoich wspaniałych myślicieli, uczonych, ma swoją wielką modlitwę i mistykę. Może w ostatnich czasach to życie modlitwy, życie mistyczne nie ma dostatecznego zrozumienia, nie jest doceniane... Chrześcijanie pochłonięci doczesnością zbyt mało się modlą, nie potrafią łączyć się w modlitwie z Bogiem samym. Pęd życia nakłania do zewnętrzności, do aktorstwa, do powierzchowności i sprawia, że nieczęsto spotykamy się z pogłębioną wiarą. Wymaga to od Kościoła dużej pracy. Wymaga szczególnego zaangażowania się zakonów, zwłaszcza kontemplacyjnych, żeby były ogniskami i prawdziwymi szkołami modlitwy, milczenia, kontemplacji, by powstawała w nich wielka myśl oparta na dziedzictwie chrześcijańskim. Dzisiejsze czasy potrzebują wielkiej mistyki i wielkich przykładów zjednoczenia się człowieka z Bogiem. Tu także jest miejsce dla wielkiej teologii, teologów i myślicieli chrześcijańskich, by ludzie nie szukali namiastek w religiach Wschodu czy w sektach.
Jubileusz 2000-lecia Chrześcijaństwa jest okazją do ukazania pełni czasu, który dał nam Bóg. Dzisiejszy czas niezwykłego technicznego rozwoju środków społecznego przekazu - choćby Internetu - i wszystkiego, co się z tym wiąże, daje także chrześcijaństwu wielkie szanse, żeby stosunkowo prosto docierać do tych, którzy nie znają Jezusa. Nie można zapomnieć o tym, że nowoczesne środki mogą być wykorzystane do ewangelizacji świata. Dzięki nim można ewangelizować bardzo intensywnie i na miarę czasu. Cóż więc stoi na przeszkodzie, żeby z Ewangelią docierać na krańce ziemi i głosić naukę o Zbawicielu świata - Jezusie Chrystusie?
Jeżeli współcześni chrześcijanie wykorzystaliby katolicką prasę, katolickie radio, katolickie programy telewizyjne do tego, by bardziej związać się z Chrystusem, z Ewangelią, z nauczaniem Jezusa, z Kościołem, który nam daje Jezusa i w którym Jezus jest obecny stale, to moglibyśmy być spokojni, że wypełniamy nasze apostolskie powołanie. I nie można przejść obojętnie obok faktu, że w Polsce mniej więcej co setny obywatel czyta jakieś pismo religijne. To jest naprawdę bardzo źle, że nie korzystamy z tych darów ewangelizacyjnych - a to przecież są dary. Dar słowa Bożego, obecnego w katolickiej prasie, w mediach, to dar ewangelizacyjny i ewangelizujący.
W Roku Jubileuszowym z jednej strony przeżywamy wielką tajemnicę Boga, który jest Miłością, który pragnie zbawić człowieka, a z drugiej przeżywamy tajemnicę wielu współczesnych ludzi, którzy często zamykają się na Bożą łaskę i pomoc, i odrzucają radosną nowinę o zbawieniu człowieka i świata.
Inicjatywy Niedzieli w Roku Wielkiego Jubileuszu będą zmierzały do uświadomienia naszym Czytelnikom, że są powołani do wielkiego dzieła, któremu na imię ewangelizacja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

1999-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

#JezusowaKardiologia

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Startujemy 1 maja 2024 roku, zaraz po północy. Do usłyszenia!

CZYTAJ DALEJ

Beata Szydło: Unię Europejską trzeba zreformować, ale trzeba to zrobić zgodnie z traktatami

2024-04-30 07:16

[ TEMATY ]

Beata Szydło

Łukasz Brodzik

YouTube

Rozmowa z Beatą Szydło

Rozmowa z Beatą Szydło

Unię Europejską trzeba zreformować, ale trzeba to zrobić zgodnie z traktatami - twierdzi w rozmowie z portalem niedziela.pl była premier Beata Szydło.

Jak dodaje europoseł Prawa i Sprawiedliwości nasz kontynent staje się coraz mniej konkurencyjny pod względem gospodarczym, ale problemów jest więcej, chociażby z demografią.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

2024-04-30 20:33

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Archiwum ks. Michała Olszewskiego SCJ

Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił zażalenie obrony na areszt tymczasowy wobec księdza Michała Olszewskiego.

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie – tak zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie. Sędzia odrzucił zależenie obrońców księdza na tymczasowe aresztowanie kapłana. Rozprawa była prowadzona w trybie niejawnym. Przed salą rozpraw pojawiło się wielu zwolenników księdza, którzy wierzą w jego niewinność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję