Rozpoczął się proces polskiego oficera, który szpiegował na rzecz najpierw ZSRR, a później Rosji. Oficer nie był takim sobie oficerem, ale szefem kontrwywiadu wojskowego w Łodzi (Trybuna Śląska. Dzień, 6 grudnia). Na stanowisku już w demokratycznym państwie znalazł się z powodu wyjątkowej fachowości, jaką prezentował, a którą nabył w ramach przyjacielskiej, więcej - bratniej pomocy Związku Sowieckiego. Za bratnią pomoc, niestety, trzeba było płacić informacjami o swoim kraju. Ilu jeszcze mamy oficerów fachowców na wysokich stanowiskach, którzy taką pomoc otrzymywali?
Nowe - stare
Nowi ludzie, nowsze idee, nowa lewica - takimi argumentami chcieli zamydlić oczy ludziom twórcy nowego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Wstępują do nas nowi ludzie, którzy zwiastują nowe czasy - mawiali liderzy SLD. Nawet jeśli się ktoś łudził, że tak będzie, to teraz przeciera oczy. We władzach nowego SLD - w większości starzy sekretarze komitetów wojewódzkich, miejskich i gminnych. Znalazło się także miejsce dla części - nie wiadomo jak dużej - ubeckiej agentury (Życie, 7 grudnia). Ale i na to postkomuniści mają odpowiedź. Nie patrzymy nikomu w życiorysy. Jeśli tak, to oby się nie okazało, że w szeregi partii, chroniąc się, weszli gangsterzy z Pruszkowa czy Wołomina...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Chora wyobraźnia
Były esbek, negatywnie zweryfikowany i mimo to przyjęty do pracy dzięki rekomendacji Jacka Kuronia, później oficer szanowanego przez niektórych i stojącego na straży demokratycznego państwa Urzędu Ochrony Państwa - płk Jan Lesiak w wywiadzie dla PAP zaprzecza wszystkiemu, co do tej pory wiadomo było w sprawie inwigilacji prawicy. Nie prowadził żadnych operacji, nie było żadnych spraw, a w ogóle odnosi się wrażenie, że on tam tylko sprzątał (Nasz Dziennik, 7 grudnia). Niedługo okaże się, że w żadnych tajnych służbach nie pracował, a istnienie SB to przejaw chorej wyobraźni.
Reklama
Sprawdzone wzorce
Lider postkomunistów Leszek Miller z właściwym sobie tylko urokiem chce obiecywać gruszki na wierzbie i wierzy, że one tam urosną. Jak dotąd, takie dziwne zjawiska występują tylko w jednym miejscu na ziemi - w Korei Północnej. Być może Pan Miller był tam z wizytą i od kolegów towarzyszy dowiedział się, jak się to robi.
Kto ich obroni?
Kolejna kradzież materiałów wojskowych. Tym razem złodzieje weszli do jednostki wojskowej i wynieśli 200 kg materiałów wybuchowych (Życie, 8 grudnia). Nie tak dawno mieliśmy aferę z pociskami przeciwlotniczymi. Jak tak dalej pójdzie, to zaczną znikać z ewidencji czołgi i samoloty...
Polityk od urodzenia
Z wielkim hukiem odtrąbił Przegląd Tygodniowy wzmocnienie szeregów Polskiej Partii Socjalistycznej Piotra Ikonowicza. Nowym członkiem jest nowo narodzony syn przewodniczącego (Przegląd Tygodniowy, 8 grudnia). Najprawdopodobniej urodził się z legitymacją partyjną w ręku.