Władza radziecka bardzo nieprzychylnym okiem patrzyła na wielowiekowe
symbole
wiary Litwinów i Polaków na Wileńszczyźnie. Dawne klasztory
zabierano na instytucje
kulturalno-oświatowe, świątynie zamieniano
na magazyny lub muzea. Czasami
posuwano się do bardziej barbarzyńskich
metod: niszczenia zabytkowych budowli
sakralnych. Jako szczególny
akt świętokradztwa i barbarzyństwa mieszkańcy Wilna odczuli wysadzenie
w powietrze
przez saperów Armii Czerwonej XVII-wiecznego zespołu
barokowych kapliczek Kalwarii Wileńskiej w 1962 r.
Wiosną 1963 r.
splantowano ziemię na miejscu kaplic, usunięto ich fundamenty, zakopano
gruzy, aby nie pozostał
żaden ślad "religijnego zabobonu". Wierni
pamiętali jednak o dawnym miejscu kultu, w milczeniu, pojedynczo
odprawiano tu nabożeństwo Drogi Krzyżowej, klękając przy krzyżykach
ułożonych z patyków czy drobnych kamieni.
Podobnej operacji dokonali
Rosjanie na Górze Krzyży pod Szawlami, gdzie buldożerami zniszczono
całą Kalwarię. I
tam pod osłoną nocy ludzie stawiali nowe krzyże.
Kalwarię Wileńską ufundował bp Jerzy Białłozor (1661-67), jako akt
wdzięczności za wypędzenie Moskali z Wilna w
1660 r. Podczas 5-letniej
okupacji wojska moskiewskie dokonały w mieście wielu zniszczeń, rabunków
i gwałtów.
Stacje Drogi Krzyżowej, wokół których przechodziły odważniejsze
starsze kobiety, modląc się publicznie,
przypominały Rosjanom ich
niechlubny pobyt w tym mieście i odwrót przed trzema wiekami. Stąd
też jakby
symboliczna data zburzenia kaplic - 300 lat od rozpoczęcia
ich wznoszenia.
Budowę Kalwarii Wileńskiej rozpoczęto w 1662 r.
Dniem uroczystego zakończenia budowy i rozpoczęcia kultu był 9
czerwca
1669 r., uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Jak zapisano w kronice: "
W dzień ten dzwoniąc dzwonami
wszystkich Kościołów sam Biskup Wilna
Aleksander książę Sapieha w otoczeniu duchownych, przy pierwszej
stacji,
przedstawiającej Ostatnią Wieczerzę Chrystusa z Apostołami,
wygłosił słowo do zebranego ludu, sypiąc ziemię
przywiezioną z Jeruzalem,
prowadził wiernych Drogą Krzyżową".
Wznoszenie stacji zakończono
za czasów następcy bp. Białłozora, który ze swoich dóbr przeznaczył
140 ha ziemi -
za rządów bp. Aleksandra Sapiehy (1667-72). Wybudowano
także drewniany kościół, który kończy stacje Drogi
Krzyżowej. Przy
kościele w następnych latach wzniesiono niewielki dominikański klasztor
i kolejne kapliczki.
Cała Kalwaria Wileńska, wzniesiona w pięknym
krajobrazie doliny rzeki Wilii, liczyła 35 stacji. Ostatnią stacją
była świątynia Znalezienia Krzyża Świętego, postawiona na najwyższym
wzniesieniu. W latach 1755-72 drewniany
kościół przebudowano na
murowany, z dwiema wieżami w stylu rokoko. Od strony Wilii do świątyni
wiodą szerokie,
monumentalne schody. Dokonując aktu wandalizmu,
Rosjanie pozostawili tylko cztery dawne stacje Drogi
Krzyżowej,
stojące najbliżej kościoła, i samą świątynię.
Dominikański kościół
i klasztor został splądrowany przez wojska napoleońskie w 1812 r.
Dominikanie opiekowali
się kościołem i stacjami do 10 lipca 1850
r. Wtedy odprawili tu ostatnie nabożeństwo i przenieśli się do Starych
Trok. Kościół kalwaryjski stał się kościołem parafialnym obsługiwanym
przez księży wileńskich. W 1893 r. świątynia i kaplice zostały odnowione.
Po wojnie Rosjanie zabrali dom parafialny i budynek klasztorny. To
samo stało się z letnią rezydencją biskupią w Trybapolu, a tamtejszy
kościół zamieniono na bazę turystyczną. Katolikom pozostałtylko kościół
Znalezienia Krzyża Świętego i okoliczny, obszerny cmentarz. Wzdłuż
świątyni jest alejka grobów księży.
Odczytuję polskie nazwiska i epitafia. Przytaczając biografię
pochowanych tu kapłanów, można by napisać historię wileńskiego Kościoła
w XIX i XX w. Po odzyskaniu niepodległości przez Litwę (1990 r.)
odrodził się pomysł odbudowy zniszczonej przez Rosjan Kalwarii.
Obecnie społecznemu komitetowi rekonstrukcji sanktuarium przewodniczy
dziekan i proboszcz parafii Znalezienia Krzyża Świętego - ks. Kestutis
Latoża. Dzięki pomocy zagranicznej możliwa jest rekonstrukcja poszczególnych
kapliczek. W tym roku wznoszona jest najokazalsza, do odbudowy pozostało
jeszcze pięć stacji. Według przewidywań ks. Latoży, prace zostaną
zakończone na przełomie lat 2000/2001. Kalwaria Wileńska
znów liczyć będzie 35 stacji. Wybudowane już kapliczki są odwiedzane
przez nielicznych pielgrzymów. Brak w nich obrazów, płaskorzeźb i
sztukaterii, które ozdabiały stacje przed trzema wiekami. Pobożne
niewiasty w pustych jeszcze odbudowanych kaplicach znów układają
z kwiatów, kamyków i patyków krzyżyki, czasami ktoś zawiesi na ścianie
wizerunek Chrystusa czy Matki Bożej. Wystrój stacji pozostawiono
na sam koniec rekonstrukcji Kalwarii.
Madonno Ostrobramska
MARIAN JONKAJTYS
Madonno Ostrobramska
Z Gedymina grodu.
Strażniczko tożsamości
Wolnego Narodu.
O Matko Miłosierdzia
Nieszczęsnych zesłańców:
Deportowanych, więźniów,
Z Ojczyzny wygnańców...
W tajdze, w tundrze, na stepach,
W ziemliance, w baraku -
Byłaś znakiem polskości
Wileńskich Sybiraków...
Którzy mimo dokładnych
Rewizji -
Medalik,
Z Twym Świętym Wizerunkiem
Cudem przemycali...
W poniewierce zesłania
I w łagrów niedoli
Nadziei promyk,
W gwiazdach Twojej aureoli,
Jaśniał mocniej
Niż Zorzy Polarnej odbicie.
Umacniał wiarę w Boga,
Podtrzymywał życie...
Dziś los za Ostrej Bramy
Przeniósł nas święte wrota...
Składamy Ci w modlitwie
Serc naszych wiernych - Wota!
Pomóż w rozwoju naszego portalu