1. Sobór Watykański II podkreśla szczególny wymiar miłości, która
prowadzi nas, za przykładem Chrystusa, na
spotkanie przede wszystkim
ludzi najuboższych: "Jak Chrystus posłany został przez Ojca, ´aby
głosić ewangelię
ubogim ... aby uzdrawiać skruszonych w sercu´ (Łk 4, 18),
´aby szukać i zbawiać, co było zginęło´ (Łk 19, 10), podobnie i Kościół
darzy miłością wszystkich dotkniętych słabością ludzką, co więcej,
w ubogich i cierpiących odnajduje wizerunek swego ubogiego i cierpiącego
Zbawiciela, im stara się ulżyć w niedoli i w nich usiłuje służyć
Chrystusowi" (Lumen gentium, 8). Dzisiaj chcemy pogłębić nauczanie
Pisma Świętego o powodach szczególnej miłości do ubogich.
2. Należy przede wszystkim zauważyć, iż od Starego do Nowego
Testamentu nastąpił postęp w ocenianiu
człowieka ubogiego oraz jego
położenia. W Starym Testamencie często występuje wśród ludzi ogólne
przekonanie,
że bogactwo jest lepsze od ubóstwa i że jest ono słuszną
nagrodą przeznaczoną dla ludzi uczciwych i bojących się Boga: "Szczęśliwy
mąż, który się boi Pana i wielkie upodobanie ma w Jego przykazaniach. (...) Dobrobyt i
bogactwo będzie w jego domu" (Ps 112, 1. 3). Ubóstwo
natomiast pojmowane jest jako kara dla tych, którzy
odrzucają pouczenia
mądrości (por. Prz 13, 18). Jednakże w świetle innej perspektywy,
ubogi staje się
przedmiotem szczególnej troski, jako ofiara stałej
niesprawiedliwości. Znane są gwałtowne oskarżenia proroków
przeciwko
wykorzystywaniu ubogich. Prorok Amos
(por. Am 2, 6-15) wymienia
prześladowanie ubogiego jako jedno z głównych oskarżeń przeciw Izraelowi: "
sprzedają
za srebro sprawiedliwego, a ubogiego za parę sandałów;
w prochu ziemi depcą głowy biednych i ubogich kierują
na bezdroża" (Am 2, 6-7). Związek ubóstwa z niesprawiedliwością podkreśla również
Izajasz: "Biada
prawodawcom ustaw bezbożnych i tym, co ustanowili
przepisy krzywdzące, aby słabych odepchnąć od
sprawiedliwości i
wyzuć z prawa biednych mego ludu; by wdowy uczynić swoim łupem i
by móc ograbiać sieroty!" (Iz 10, 1-2).
To połączenie tłumaczy również,
dlaczego tak liczne są przepisy w obronie ubogich i tych, którzy
społecznie są
najsłabsi: "Nie będziesz krzywdził żadnej wdowy i
sieroty. Jeślibyś ich skrzywdził i będą Mi się skarżyli, usłyszę
ich skargę" (Wj 22, 21-22; por. Prz 22, 22-23; Syr 4, 1-10). Bronić
ubogiego oznacza oddawać cześć Bogu, Ojcu wszystkich ubogich. Dlatego
uzasadniona i zalecana jest hojność wobec ubogich (por. Pwt 15, 1-11;
24, 10-15; Prz 4, 21; 17,5).
W ramach stopniowego pogłębienia tematu
ubóstwa nabiera ono znaczenia religijnego. Bóg mówi o "swoich"
ubogich (por. Iz 49, 13), utożsamianych z "resztą Izraela", ludem pokornym
i biednym, zgodnie z wyrażeniem
proroka Sofoniasza (por. So 3, 12). Również o przyszłym Mesjaszu mówi się, że weźmie sobie do serca
ubogich i
prześladowanych, jak wyraża to Izajasz w znanym tekście
dotyczącym różdżki, która wyrośnie z pnia Jessego:
"Rozsądzi biednych
sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok" (Iz 11, 4).
3. Dlatego też w Nowym Testamencie ubogim głoszone jest radosne przesłanie
o wyzwoleniu, jak to sam Jezus
podkreśla, odnosząc do siebie proroctwo
z Księgi Izajasza: "Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie
namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom
głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym
uciśnionych odsyłał
wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana" (Łk 4, 18; por. Iz 61,
1-2).
Należy przyjąć wewnętrzną postawę ubogiego, aby stać się uczestnikiem "
królestwa niebieskiego" (por. Mt 5, 3; Łk 6, 20). W przypowieści
o wielkiej uczcie ubodzy razem z kalekami, ślepymi i chromymi, czyli
razem z najbardziej cierpiącymi i zepchniętymi na margines grupami
społecznymi, są zaproszeni na ucztę (por. Łk 14, 21). Św. Jakub mówi,
że Bóg "wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców
królestwa
przyobiecanego tym, którzy Go miłują" (Jk 2, 5).
4. Ubóstwo "
ewangeliczne" zakłada zawsze wielką miłość dla ubogich tego świata.
W tym trzecim roku
przygotowań do Wielkiego Jubileuszu należy na
nowo odkryć Boga jako troskliwego Ojca, który pochyla się nad
ludzkim
cierpieniem, aby wydźwignąć z niego tych, którzy są nim przygnieceni.
Również nasza miłość musi
przekładać się na współudział w tym doświadczeniu
i promocję osoby ludzkiej.
Na przestrzeni historii radykalizm ewangeliczny
pobudzał wielu uczniów Jezusa do praktykowania ubóstwa do tego
stopnia,
że sprzedawali własne dobra i rozdawali je jako jałmużnę. Ubóstwo
staje się tutaj cnotą, która przynosząc
ulgę ubogiemu, przekształca
się w drogę duchową, dzięki której może on zdobyć prawdziwe bogactwo,
czyli
niewyczerpany skarb w niebie (por. Łk 12, 32-34). Ubóstwo
materialne nie ma nigdy celu w samym sobie, lecz jest
sposobem naśladowania
Chrystusa, który - jak przypomina św. Paweł Koryntianom - "będąc
bogaty, dla was stał
się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić" (2 Kor 8, 9).
5. Nie mogę tutaj raz jeszcze nie podkreślić, że ubodzy
są współczesnym wyzwaniem, przede wszystkim dla
narodów naszej planety,
które żyją w dobrobycie, zaś miliony ludzi żyje w nieludzkich warunkach
i wielu dosłownie
umiera z głodu. Nie jest możliwe głoszenie tym
braciom Boga Ojca bez zaangażowania się w imię Chrystusa we
współpracę
dla budowania społeczeństwa bardziej sprawiedliwego.
Kościół zawsze,
ale w sposób szczególny w swoim nauczaniu społecznym, od Rerum novarum
do Centesimus
annus, podejmował temat ludzi najbardziej ubogich.
Wielki Jubileusz Roku 2000 winien być przeżywany jako
szczególna
okazja do głębokiego nawrócenia serc, aby Duch Święty pobudzał w
tym kierunku nowych świadków.
Chrześcijanie, razem ze wszystkimi
ludźmi dobrej woli, powinni przyczyniać się przez odpowiednie programy
ekonomiczne i polityczne do zmian strukturalnych, tak bardzo koniecznych,
ażeby ludzkość podźwignęła się z plagi ubóstwa (por. Centesimus annus,
57).
Z oryginału włoskiego tłumaczył o. Jan Pach - paulin
Pomóż w rozwoju naszego portalu