Reklama

Wierny aż do śmierci

Zakończył się etap diecezjalny procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego ks. Dominika Kaczyńskiego. Akta procesu zostały złożone w watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. O toczącym się procesie beatyfikacyjnym sług Bożych - ks. Dominika Kaczyńskiego i ks. Tadeusza Burzyńskiego, dwóch łódzkich kandydatów na ołtarze, wielokrotnie informował archidiecezjan abp Władysław Ziółek, metropolita łódzki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Arcybiskup zwrócił się do wiernych z prośbą, aby na tym etapie procesu zanosili gorące modlitwy o wyniesienie Kapłanów Męczenników do chwały ołtarzy. Szczególnie dogodną okazją do błagalnej modlitwy była 70. rocznica śmierci w obozie koncentracyjnym w Dachau sługi Bożego ks. Dominika Kaczyńskiego, która przypadła 30 marca br.

Całkowity dar z siebie

Stąd też 25 marca w łódzkim sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej abp Władysław Ziółek przewodniczył uroczystej Mszy św. w intencji beatyfikacji sługi Bożego ks. Dominika Kaczyńskiego. W koncelebrze uczestniczyli: proboszcz parafii archikatedralnej ks. prał. Ireneusz Kulesza, proboszcz i kustosz sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej ks. prał. Tadeusz Weber i ks. kan. Zbigniew Tracz, postulator procesu beatyfikacyjnego na szczeblu diecezjalnym. Obecny był ks. prał. Bartłomiej Rurarz, kapelan Księdza Arcybiskupa.
Słowo pasterskie, które wypowiedział abp Władysław Ziółek, zawierało m.in. stwierdzenie, że ziarno życia Chrystusa musiało obumrzeć, aby mogły się urzeczywistnić przeobfite owoce jego zbawczej śmierci. Ta prawda wypełniła się w życiu i śmierci łódzkiego męczennika ks. Dominika Kaczyńskiego, który nie wahał się złożyć całkowitego daru z siebie, stając się w czasach II wojny światowej żołnierzem wielkiej sprawy Bożej. Mając za wzór Chrystusa dochował wierności Bogu pośród dotkliwych obozowych cierpień i prześladowań. W godzinie próby uciekał się tylko do Pana, któremu bez reszty zaufał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wotum za Cud nad Wisłą

Ks. Dominik Kaczyński już wcześniej wcielał w życie prawdę o ziarnie, które musi obumrzeć, aby przynieść plon obfity. Był pierwszym proboszczem łódzkiej parafii Matki Boskiej Zwycięskiej, budowniczym kościoła - wotum za Cud nad Wisłą oraz inicjatorem pieszych pielgrzymek na Jasną Górę. Do dziś wspominany jest w Łodzi jako wspaniały duszpasterz i społecznik. Dbał nie tylko o sprawy materialne parafii, ale nade wszystko o rozwój duchowy wiernych powierzonych jego pieczy. Odwiedzał swoich parafian, poznawał ich problemy, sytuację rodzinną i materialną, pozostawił piękne świadectwo duszpasterskiej gorliwości. Był człowiekiem do głębi przejętym troską o dusze swoich parafian. Z jego inicjatywy w 1926 r. wyruszyła pierwsza łódzka pielgrzymka na Jasną Górę.

Reklama

Marsz śmierci

Aresztowany przez Niemców 6 października 1941 r., trafił do obozu koncentracyjnego w Dachau. W nieludzkich warunkach nie stracił jednak nic ze swej godności, pogody ducha i wewnętrznego spokoju. Zatrudniany do najcięższych prac nie prosił o zwolnienie, ani nie skarżył się na zmęczenie. Pracował przy wożeniu węgla, szorowaniu podłóg, sprzątał z ulic śnieg i przenosił kotły z jedzeniem. Nigdy nie koncentrował się na sobie, zawsze cichy i skupiony starał się służyć wszystkim. Z jego cierpieniem była złączona modlitwa, emanował na całe otoczenie. Jak wspomina współwięzień ks. Zygmunt Franczewski, świadek jego męczeństwa, „ta wychudła postać modliła się bez przerwy.”
W Niedzielę Palmową 1942 r. w czasie marszu karnego, z zimna i wyczerpania stracił przytomność i upadł na ziemię. W chwale męczeństwa odszedł do Pana 30 marca. W czasach bestialskiej eksterminacji narodu polskiego stał się ofiarą nienawiści rasowej tylko dlatego, że naśladując Chrystusa, chciał być dobrym pasterzem. Oddał swoje życie w obronie ludzkiej godności, mężnie przeciwstawiając się złu.

Współczesne męczeństwo

W pewnym sensie te słowa można odnieść do czasów współczesnych, w których coraz częściej lekceważy się Boga, szydzi z jego świętych praw, wyśmiewa i poniża kapłanów oraz wiernych Kościołowi katolików. Czy nie ocieramy się o męczeństwo w kraju, w którym czyni się zamach na to, co święte, co się tylko Bogu przynależy? W którym zaczyna się szerzyć jakiś obcy świecki kult a wraz z nim zaczynają się mnożyć nieprawości i pogańskie zwyczaje. Męczennikiem dzisiaj może zostać ktoś, kto nie przelewa swej krwi, ale świadomie decyduje się na duchowe cierpienia, wyrzeczenia, ofiarne poświęcenie, a więc na to wszystko, co towarzyszy wiernemu wypełnianiu podjętych zobowiązań. O swego rodzaju męczeństwie mówimy wtedy, kiedy spotykają nas prześladowania ze strony innych za to, że jesteśmy wierni zasadom, przykazaniom i wartościom wypływającym z prawa Bożego i Ewangelii. Stąd też wpatrzeni w przykład sługi Bożego ks. Dominika Kaczyńskiego, który wiernie naśladował Chrystusa, bądźmy i my świadkami wiary. Nie wolno nam zapomnieć, że właśnie dziś potrzeba ludzi odznaczających się męstwem i głęboką, mocną wiarą.

Reklama

Fundament Kościoła łódzkiego

Przed błogosławieństwem ks. kan. dr Zbigniew Tracz przypomniał, że podczas II wojny światowej młoda diecezja łódzka straciła jedną trzecią stanu swojego duchowieństwa. W samym tylko roku 1942 zamęczono 104 kapłanów, jednym z nich był sługa Boży ks. Dominik Kaczyński. Jesteśmy zatem wezwani, aby pamiętać, że nasza wiara i początki Kościoła łódzkiego, jego fundament, są zroszone męczeńską krwią kapłanów.
Ks. Zbigniew Tracz podziękował Księdzu Arcybiskupowi za rozpoczęcie i prowadzenie procesu beatyfikacyjnego oraz troskliwe wspieranie pracy postulatora. Osobne słowa wdzięczności skierował do proboszcza i kustosza sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej ks. prał. Tadeusza Webera za to, że czuwa nad rozwijającym się kultem sługi Bożego ks. Dominika Kaczyńskiego i godnie kontynuuje jego dzieło duchowego i materialnego budowania tej parafii.

* * *

KS. DOMINIK KACZYŃSKI urodził się 4 sierpnia 1886 r. w Wieruszowie. Do szkoły uczęszczał w Siennicy, później uczył się w Seminarium Nauczycielskim i w jednym z gimnazjów warszawskich. W 1906 r. wstąpił do Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie. Święcenia kapłańskie przyjął 23 września 1911 r. w warszawskim kościele Świętego Krzyża z rąk bp. Kazimierza Ruszkiewicza. Pracował m.in. w Jadowie, Grodzisku, a także w parafii św. Anny w Łodzi. Gdy w 1920 r. powstała diecezja łódzka, został osobistym kapelanem pierwszego ordynariusza bp. Wincentego Tymienieckiego i sekretarzem kurii. W 1924 r. bp Tymieniecki powierzył mu organizację nowej łódzkiej parafii Matki Boskiej Zwycięskiej. Była to pierwsza w Łodzi parafia dedykowana Maryi. 1 lipca 1926 r. bp Tymieniecki erygował parafię, a jej proboszczem mianował ks. Kaczyńskiego. Poświęcenie kamienia węgielnego nastąpiło 15 sierpnia 1926 r., budowę kościoła ukończono w roku 1938. Podczas II wojny światowej kościół Matki Boskiej Zwycięskiej został przez Niemców zamknięty i częściowo zdewastowany. 6 października 1941 r. ks. Dominika Kaczyńskiego oraz dwóch wikariuszy aresztowano i przewieziono do obozu przejściowego w Konstantynowie Łódzkim, a następnie do obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie zmarł 30 marca 1942 r.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

[ TEMATY ]

post

3 Maja

Karol Porwich/Niedziela

Udział we Mszy św. obowiązuje katolika w każdą niedzielę oraz w tzw. święta nakazane.

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, 3 maja, choć wskazany jest udział we Mszy św., nie jest obowiązkowy, gdyż nie jest to tzw. święto nakazane.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

2024-05-01 20:20

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobić, jeśli w ogóle nie czuję Maryi? Albo relacja z Nią jest dla mnie trudna bądź po prostu obojętna? Zapraszamy na drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o możliwych trudnościach w relacji z Maryją oraz o tym, jak je pokonać.

CZYTAJ DALEJ

W trosce o Ojczyznę - wdowy konsekrowane na Jasnej Górze

2024-05-02 10:49

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wdowy konsekrowane

BP Jasnej Góry

Choć mają rodziny i normalne życie to ich zadaniem jest dawać świadectwo życia oddanego Bogu. Na Jasnej Górze trwa trzydniowe spotkanie wdów konsekrowanych. Swoją służbę realizują przede wszystkim modląc się za Ojczyznę i to ją zawierzają Królowej Polski.

- Chcemy przede wszystkim modlić się za naszą Ojczyznę, która jest w trudnej sytuacji. Bardzo bolejemy nad tym, że jest tyle zła w Polsce, że ludzie odchodzą od wiary, rodziny się rozpadają i są podejmowane ustawy przeciwko życiu. Jest to dla nas bardzo bolesne i przyjechałyśmy, żeby to Matce Bożej powierzyć - powiedziała Elżbieta Płodzień z diec. rzeszowskiej, koordynatorka stanu wdów konsekrowanych w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję