Wybuch II wojny światowej i podjęte przez Niemców działania zbrojne były dramatycznym przeżyciem dla wielu Polaków, gdyż grzebały ich marzenia o niepodległej i bezpiecznej Ojczyźnie. Wzmagane ono było dodatkowo butą triumfujących agresorów. Ta konfrontacja zakończyła się tragicznie dla wielu osób. Jedną z nich był proboszcz strzyżowski ks. Ludwik Bira, który zmarł na serce, znieważony przez hitlerowskiego żołnierza.
Ks. Bira przyszedł na świat 4 grudnia 1877 r. w rodzinie Benedykta Biry, zamieszkałej w Przedmieściu k. Sędziszowa. W rodzinnym środowisku zdobywał pierwsze życiowe doświadczenia i kształtował swój charakter, a w sędziszowskiej szkole rozpoczął przygodę edukacyjną. Proces ten kontynuował następnie w Gimnazjum w Rzeszowie. Tam w latach 1889-96 zdobył wykształcenie średnie oraz rozwinął swój światopogląd. Przez cały ten czas dojrzewał również pod względem religijnym. Owocem jego modlitw i przemyśleń była decyzja o rozpoczęciu po maturze przygotowań do posługi kapłańskiej. Czteroletnią formację pastoralno-teologiczną odbył w Seminarium Duchownym w Przemyślu. Odbywał ją pod okiem doświadczonych i wymagających wychowawców. Jej uwieńczeniem były święcenia kapłańskie, które otrzymał 22 lipca 1900 r. w katedrze przemyskiej.
Sakrament kapłaństwa zaprogramował całe jego życie. Koncentrowało się ono wokół posługi duszpasterskiej, tak w jej zwyczajnych formach, jak sprawowanie służby Bożej, nauczanie i szafarstwo sakramentów, jak i nadzwyczajnych, propagowanych przez ówczesne władze diecezji przemyskiej, a polegających na aktywności religijno-społecznej.
Ten program realizował będzie wiernie na każdej z kolejnych placówek duszpasterskich. Pierwszą z nich była posada wikariusza parafii w Krościenku Niżnym. Później posługiwał jeszcze jako wikariusz (1901-03) i administrator (1903) w Lesku, wikariusz w Samborze (1903-05), administrator w Starej Soli (1905-07) oraz wikariusz i administrator w Jarosławiu (1907-08). W grudniu 1908 r. został administratorem parafii w Bachórcu. Swoją posługą duszpasterską i zdolnościami administracyjnymi zyskał uznanie kolatorki parafii hr. Zofii Krasickiej, która przedstawiła władzy diecezjalnej jego kandydaturę jako najodpowiedniejszą na to probostwo. Po uzyskaniu akceptacji zwierzchników w marcu 1909 r. został proboszczem w Bachórcu. Samodzielne stanowisko umożliwiło mu aktywniejszą działalność religijno-społeczną, zakładającą podniesienie moralne i gospodarcze parafii. Zaowocowała ona wieloma inicjatywami, które po otrzymaniu wsparcia kolatorskiej rodziny Krasickich, szybko były realizowane. Przy jego znacznym udziale zostały m.in. uaktywnione lokalne struktury Związku Katolicko-Społecznego, Kółka Rolniczego i Kasy Raiffeisena, powstały - Mleczarnia Spółkowa, Spółka Drenarska i Straż Pożarna, a także została ufundowana ochronka dla małych dzieci i wybudowany Dom Katolicko-Ludowy. Ze swymi parafianami ks. Bira dzielił radości i smutki dziejowe, takie jak chociażby dramat pierwszej wojny światowej i okupacji rosyjskiej oraz radość z odzyskania niepodległości i budowania struktur niezależnego państwa. Włączono go również w prace na płaszczyźnie ponad parafialnej, powierzając mu w 1936 r. urząd wicedziekana dynowskiego.
Bachórzec nie był ostatnim miejscem jego posługi. Opuścił go w czerwcu 1937 r. po blisko trzydziestu latach pobytu, przenosząc się na probostwo w Strzyżowie. Szybko wszedł w życie nowej parafii. Była ona wprawdzie większa od poprzedniej, ale posługiwało w niej, prócz niego, dwóch wikariuszy i katecheta. Jego współpracownikiem był ks. Władysław Findysz, dziś błogosławiony Kościoła katolickiego. Od 1938 r. również w Strzyżowie z obowiązkami proboszcza łączył funkcję wicedziekana dekanatu strzyżowskiego.
W nowej parafii pracował niewiele ponad dwa lata, do 11 września 1939 r., gdy zmarł na skutek doświadczeń okupacyjnych, stając się tym samym jedną z pierwszych ofiar hitlerowskich w Strzyżowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu