Leon Pełka urodził się 11 kwietnia 1886 r. w Kruszynach blisko Brodnicy w rodzinie Wincentego i Julii z Wilemskich. Jego ojciec był nauczycielem, dwaj stryjowie - księżmi. Starszy, ks. Walenty (1857-1922), proboszcz w Grabowie koło Lubawy, zasłużony na polu krzewienia polskości i w działalności dobroczynnej, wspomagał finasowo studia młodszego brata Stanisława (1871-1928), późniejszego proboszcza parafii św. Jakuba w Toruniu i dziekana toruńskiego, a także bratanka - Leona.
Tenże kształcił się w gimnazjum chojnickim, gdzie należał do organizacji filomackiej. Na konspiracyjnych zebraniach wykładał kolegom historię Polski; był przewodniczącym koła. W 1906 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie. W 1907 r. otrzymał od bp. Rosentretera zgodę na studia w Würzburgu. 2 lata później wrócił do stolicy diecezji, gdzie 4 kwietnia 1911 r. otrzymał razem z 18 współbraćmi święcenia kapłańskie. Na początku pracował w Kaplicy Królewskiej w Gdańsku, później we Wrzeszczu. W latach 1913-14 był wikarym i prefektem Seminarium Nauczycielskiego w Kościerzynie.
W 1914 r. został nauczycielem w Seminarium Nauczycielskim w Wałczu. Powołany po wybuchu wojny do armii, pełnił obowiązki kapelana najpierw w Wałczu, później w Szczecinie, wreszcie na froncie we Francji. W 1918 r. powrócił do Wałcza w randze pułkownika, jednak zdjął mundur, by objąć stanowisko dyrektora Seminarium. Ale i tam nie zagrzał miejsca, gdyż skutkiem ustaleń wersalskich z czerwca 1919 r. miasto pozostało po niemieckiej stronie granicy.
W 1920 r. przeniósł się do Grudziądza, gdzie został dyrektorem nowo utworzonego Seminarium Nauczycielskiego im. Stanisława Staszica, placówki wielkiej wagi dla odradzającego się po prawie 150-letniej niewoli szkolnictwa polskiego na Pomorzu. Była to szkoła z 5-letnim kursem kształcenia. W 1923 r. powstały w niej pracownie: fizyczno-chemiczna, biologiczna i geograficzna. Ks. Pełka stosował nowatorskie, jak na owe czasy, metody kształcenia, np. pierwszy na Pomorzu zaczął wykorzystywać radio w celach dydaktycznych. Postawił na wysokim poziomie nauczanie muzyki i śpiewu. Położył nacisk na praktyczne poznawanie zawodu w Szkole Ćwiczeń. Dla młodzieży spoza Grudziądza utworzył internat (por. Roman Nowak w „Kalendarzu grudziądzkim 1999” i ks. Henryk Mross, „Słownik duchowieństwa…”, Pelplin 1995).
Ks. Leon był w grodzie biskupa Chrystiana postacią znaczącą. Po przegranym latem 1920 r. plebiscycie na Warmii i Mazurach udzielał się w Komitecie Pomocy Uchodźcom z tych ziem. W sierpniu 1922 r. został członkiem Komitetu Filomackiego dla zebrania funduszy na utworzenie w Poznaniu bursy dla niezamożnych studentów z Pomorza. W Grudziądzu współtworzył Stowarzyszenie Kapłanów i Księży Prefektów Pomorskich, Stowarzyszenie Artystów Pomorskich, był działaczem Uniwersytetu Ludowego. We wrześniu 1924 r. w imieniu nauczucieli witał w seminaryjnym kościele pojezuickim bp. Jakuba Klundera wizytującego Grudziądz.
29 lutego 1928 r. czytelnicy „Słowa Pomorskiego” dowiedzieli się, że z powodu „przewlekającej się choroby” proboszcza parafii św. Jakuba w Toruniu ks. Stanisława Pełki „zarząd nad parafią sprawować będzie ks. Leon Pełka przeniesiony w tym celu z Grudziądza do Torunia”. Tak więc posłuszny woli swojego biskupa ks. Leon pozostawił swoje ukochane dzieło, Seminarium Nauczycielskie, by przenieść się na plebanię umierającego stryja. W lipcu w otoczeniu kleru pomorskiego odprowadził go na wieczny spoczynek. Z Toruniem łączyło go członkostwo w Towarzystwie Naukowym; zapisał tej szacownej instytucji komplet czasopism z okresu zaboru: „Gazetę Toruńską” i „Przyjaciela” (por. Bożena Osmólska-Piskorska, „Dzieje TNT w Toruniu”, pod red. Mariana Biskupa, t.1).
25 września 1928 r. został proboszczem parafii św. Marii Magdaleny w Kurzętniku. Urzeczony bogatą historią swojej kurzętnickiej dziedziny, nauczyciel z powołania, gromadził materiały o dziejach tamtejszego progimnazjum, dzieła jednego ze swoich poprzedników, ks. Antoniego Hunta. Patronował miejscowym bractwom religijnym, m.in. Różańca, Serca Jezusowego i najliczniejszemu, liczącemu w 1928 r. bez mała tysiąc członków, Bractwu Szkaplerza. W 1936 r. wydał „Śpiewniczek religijny z dodatkiem najwięcej używanych melodii”.
Z początkiem 1939 r. ks. Pełka objął probostwo parafii pw. św. Marcina w Świekatowie, dużej wsi o tradycjach patriotycznych w dekanacie świeckim (obecnie lubiewskim). Wg ks. Mrossa przyczynił się tam do powstania przystanku PKP na magistrali kolejowej Bydgoszcz-Gdynia. W trzecim dniu wojny razem z wikarym ks. Heliodorem Zielińskim udzielił ostatniego namaszczenia 22 Polakom rozstrzelanym przez Niemców w odwecie za opór stawiany przez żołnierzy z 50. Pułku Piechoty Strzelców Kresowych. Odważni kapłani świekatowscy wierność Chrystusowi i Polsce opłacili śmiercią: 16 października ks. Heliodor, 8 listopada ks. Leon. Proboszcz świekatowski, aresztowany 22 października, więziony w Luszkówku, później w Świeciu, został rozstrzelany w Mniszku k. Górnej Grupy, miejscu męczeństwa 10 tys. Polaków, w tym 9 księży.
Poległych duszpasterzy przypomina mieszkańcom Świekatowa tablica umieszczona w kościele z inicjatywy proboszcza ks. kan. Kazimierza Goldstroma. Obecny proboszcz ks. kan. Ryszard Pełech poleca ich dusze Bożemu Miłosierdziu w modlitwach wypominkowych.
Dziękuję ks. kan. Ryszardowi Pełechowi za serdeczną rozmowę o jego parafii oraz o ks. Leonie Pełce
Pomóż w rozwoju naszego portalu