Reklama

Hospicjum to też życie

Kilkuletnie starania i ciężka praca całej rzeszy wolontariuszy przyniosła oczekiwane efekty. Lada dzień krośnieńskie Centrum Medyczno-Charytatywne Caritas zacznie przyjmować pierwszych pacjentów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prace nad utworzeniem hospicjum w Krośnie rozpoczęły się w 2002 r. Wówczas Urząd Marszałkowski przekazał Caritas Archidiecezji Przemyskiej budynek po dawnym szpitalu wojewódzkim. Zapadła decyzja o utworzeniu w tym miejscu hospicjum. W tym samym roku zawiązano wolontariackie Koło Hospicyjno-Charytatywne, które koordynowało pomysł i czynnie angażowało się w jego realizację. Na jego czele stanął ks. Grzegorz Bechta. Zadanie nie było łatwe, gdyż obiekt znajdował się w ruinie.
- Już łatwiej jest postawić całkiem nowy dom. To było najpierw burzenie, tynki były tak mocne, że trzeba było nie tylko strącać, ale i kuć. Przystosowanie wnętrza do nowych potrzeb wymagało mnóstwa bardzo ciężkiej pracy. Tylko dzięki temu, że ten budynek ma tak mocną strukturę mógł to przetrwać, bo we współczesnych nie byłoby to możliwe - opowiada ks. prał. Tadeusz Balawender, który od początku włączył się w tworzenie hospicjum.
Filarem w pracach budowlanych był wolontariusz Roman Zimka, inżynier budowlany, były prezydent Krosna, pod którego okiem powstawało hospicjum. W prace angażowali się członkowie Koła, włączono też więźniów z zakładu karnego w Jaśle.
- Niektórzy z nich naprawdę nawracali się przy tej pracy, mówili, jak to wiele w ich życiu zmieniło - mówi Zofia Szydłowska, wiceprezes Koła.
Remont i zorganizowanie całej infrastruktury wymagały ogromnych pieniędzy. W ich zbieranie włączono niemal całe Krosno. Zaczęło się od informacji i zbiórek w parafiach. Potem zorganizowano piknik, od którego początek wzięły kolejne koncerty charytatywne. W akcję zaangażowano znane osoby z Krosna, które wystąpiły w „Familiadzie”, a dochód z programu wsparł powstanie hospicjum. Różne aukcje i imprezy organizowały fundacje i stowarzyszenia działające w Krośnie. Jesienią ub.r. stowarzyszenie „Czyń Dobro, Mimo Wszystko” wystawiło na licytację pióro śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Strzałem w dziesiątkę okazała się organizacja „Pól Nadziei”, kiedy w Niedzielę Palmową wolontariusze wychodzą na ulice Krosna i rozdają żonkile. Pierwsza edycja przerosła oczekiwania organizatorów, kolejna była jeszcze lepsza. Pieniądze ze zbiórek i aukcji nie wystarczały jednak na wykończenie budynku.
- Bardzo drogie są sprzęty do rehabilitacji. Udało nam się zdobyć pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego, dzięki czemu hospicjum będzie mogło szybciej zacząć w pełni służyć ludziom, nie tylko z Krosna, ale całej diecezji - mówi ks. Marek Zarzyczny, dyrektor Centrum Medyczno-Charytatywnego.
Zaangażowanie i gospodarność pozwoliła, aby krośnieńska placówka mogła rozpocząć pełną działalność już wiosną tego roku. Zapewni nie tylko opiekę hospicyjną, ale bardzo szeroki wachlarz pomocy potrzebującym na kilku płaszczyznach.
Już w 2003 r. powstały dwie Stacje Opieki: w Krośnie i Zręcinie, w których dyżurowały pielęgniarki i służyły doraźną pomocą na miejscu oraz wyjeżdżały do pacjentów w ramach Hospicjum Domowego. W Stacjach nie tylko każdy mógł zmierzyć sobie ciśnienie, ale także odbywała się wymiana rzeczy: ktoś oddał buty, ktoś inny ich potrzebował.
Kolejnym krokiem było zorganizowanie poradni rehabilitacyjnej. Gabinety dysponują nowoczesnym i profesjonalnym sprzętem oraz wyspecjalizowanymi fachowcami.
- Pamiętam pacjentów, którzy nie mogli poruszać się o własnych siłach, a teraz przychodzą sami - wspomina ks. Zarzyczny.
Wraz z poświęceniem odremontowanego budynku, swoje podwoje otwiera Hospicjum Stacjonarne i Zakład Opieki Leczniczej. Pomoc znajdą tu pacjenci z chorobami nowotworowymi oraz osoby wymagające stałej opieki, np. po wylewach. Centrum dysponuje 60 miejscami, a działać będzie w ramach kontraktu z NFZ. Oprócz pracowników świeckich, w obu placówkach pracować będą siostry ze Zgromadzenia Sług Jezusa Miłosiernego założonego przez bł. ks. Michała Sopoćkę. Jedna z nich jest lekarzem ze specjalizacją w dziedzinie opieki paliatywnej.
Rozpoczęcie pracy hospicjum zainicjuje także kuchnię dla potrzebujących. W planie jest stworzenie także Okna Życia - pierwszego w archidiecezji.
- Chcemy ratować każde życie. I jest to bardzo znamienne, bo w hospicjum jedno życie będzie gasnąć, a to okno da możliwość na uratowanie życia zagrożonego niemowlęcia - mówi Dorota Częczek.
Powstanie hospicjum w Krośnie nie byłoby możliwe, gdyby nie zaangażowanie i poświęcenie wielu wolontariuszy. O ich pracy i czekających wyzwaniach wkrótce w „Niedzieli”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Obrońca wiary

Niedziela Ogólnopolska 18/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

święty

commons.wikimedia.org

Św. Atanazy Wielki

Św. Atanazy Wielki

Za życia nazywany był „Ojcem prawowierności”, po śmierci mówiono o nim, że jest „filarem Kościoła”.

Święty Atanazy urodził się w pobożnej rodzinie najprawdopodobniej w Aleksandrii, będącej jednym z największych miast Cesarstwa Rzymskiego. Jako młodzieniec udał się do pustelni, gdzie rozwijał swoją duchowość pod opieką św. Antoniego. Dorastał w cieniu prześladowań chrześcijan. Poprzez obserwowanie męstwa i odwagi męczenników, sam nabrał chartu w obronie tego, co najcenniejsze – wiary. Jak się wkrótce okazało, ta cecha pozwoliła mu stać się obrońcą wiary, gdy herezja Ariusza zaczęła zdobywać popularność na dworze cesarskim.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję