Joachim i Anna. Oboje w dojrzałym wieku. Wciąż pragnęli dziecka. Bezdzietność – zgodnie z kulturą żydowską – traktowali jako hańbę i karę Bożą. Nie mamy o nich pewnych informacji. Pismo Święte nawet o nich nie wspomina. Imiona rodziców Maryi i jedynie ziarno prawdy o ich życiu pochodzą z apokryfów i tradycji chrześcijańskiej. Czego więc dowiadujemy się o nich?
Reklama
Dziadkowie Jezusa – Boga pochodzili z królewskiego rodu Dawida. Ich imiona niosą ze sobą symboliczne przesłanie: Joachim oznacza „przygotowanie Panu”, Anna – „łaska”. Starali się żyć pobożnie, zgodnie z nakazami Prawa. Swój majątek podzielili na trzy części: jedną przeznaczyli dla świątyni, drugą – ubogim, trzecia pozostała na ich potrzeby. Przez 20 lat swojego małżeństwa modlili się pokornie o potomstwo, składali ofiary na świątynię. Ich bezdzietność wytykano palcami, szydzono z nich. A Bóg – jak często czyni w życiu swoich wybranych i umiłowanych – przychodzi spóźniony. Kiedy już nie ma, po ludzku sądząc, nadziei. Po sytuacji, w której Joachim poczuł się znieważony w świątyni z powodu braku potomstwa – kapłan nie pozwolił mu złożyć ofiary – postanowił opuścić Annę i w górach, gdzie pasły się jego stada, rozpocząć czas 40 dni postu i modlitw. Odrzucona Anna opłakiwała swoje życie i prosiła, żeby Bóg odmienił los jej rodziny. Wtedy też obiecała Bogu, że jeśli pocznie dziecko, odda je Jemu na służbę. I Bóg ulitował się nad Anną i Joachimem. Posłał im swego anioła z wieścią, że narodzi im się dziecko – pełna łaski Maryja. Gdy dziewczynka – przyszła matka Boga – miała trzy lata, rodzice, wypełniając swą obietnicę, ofiarowali Maryję do świątyni, gdzie przebywała do 12. roku życia. Modliła się tam razem ze swoimi rówieśnicami, studiowała Pismo Święte, uczyła pieśni i obrzędów religijnych, haftowała szaty dla kapłanów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Czy Joachim i Anna wiedzieli, że wychowują Królową nieba i ziemi, Tę, którą o wstawiennictwo proszą dziś ludzie całego świata? Czy wiedzieli, że ich wnuk wybawi wszystkich ludzi od śmierci, że to Emmanuel – Bóg z nami? Ale też, że ich wnuk będzie odrzucony, zabity haniebnie na krzyżu, a serce ich córki miecz przeniknie? Tajemnica. My możemy patrzeć jedynie na ich życie jako rodziców, którzy kształtowali Maryję, którzy dali Jej podstawy wiary, uczyli modlić się… Ale też, że to zapewne z ich doświadczenia Maryja czerpała, kiedy miała już własny dom, kiedy była żoną Józefa i matką Jezusa.
Na świętych rodziców Maryi możemy też patrzeć jako wzór posłuszeństwa Bogu i wytrwałej modlitwy. Ufności aż do granic możliwości. Patronów tych, którzy ufają wbrew nadziei. Są drogowskazem, jak stawać się świętym na drodze, którą przeznaczył nam Bóg. To do nich uciekają się małżonkowie, którzy nie mogą mieć dzieci, i ich proszą o wstawiennictwo u Boga. Pomocy Anny przez wieki wzywały kobiety podczas porodu. Joachim i Anna mogą też być wzorem dla wszystkich chrześcijańskich rodzin, może zwłaszcza dla tych, których dzieci poświęcają swoje życie Bogu.
We wspomnienie świętych Joachima i Anny pamiętajmy więc zarówno o naszych rodzicach, jak i dziadkach. Otoczmy ich naszą modlitwą i wdzięcznością. Módlmy się: „O św. Anno, czcigodna rodzicielko Matki Boga naszego, Zbawiciela Jezusa Chrystusa, ja nędzny grzesznik, obieram Cię dzisiaj za Patronkę i Matkę najmilszą i Twojej macierzyńskiej opiece polecam samego siebie z ciałem i duszą i z wszystkimi moimi potrzebami przez całe życie moje. Udziel mi łaski, abym i ja był naśladowcą cnót Twoich, dla których ty się Bogu podobałaś. Spraw to, abym przez zasługi, mękę i śmierć Wnuka Twojego najmilszego, już za życia otrzymał odpuszczenie grzechów moich i należycie mógł odpokutować za winy grzechowe, abym jak najrychlej po śmierci mógł Ciebie oglądać w wiecznej szczęśliwości oraz Jezusa i Maryję. Amen”.