Przenosimy się dziś myślą do Ziemi Świętej, do świętego miasta, Jerozolimy i stajemy przed Grobem Zbawiciela. Bo tak trzeba myślą, sercem i wyobraźnią powędrować teraz właśnie tam, do tego słynnego grobu, do którego wchodzi się przez wąską szczelinę. Każdego kapłana, który może tam odprawić Mszę św., ale i uczestnika tej Eucharystii ogarnia przedziwna świadomość, że oto właśnie w tym miejscu złożono ciało naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, że tu był Jego grób. Choć pojęcie grobu budzi zwykle przerażenie, bo jest schronieniem dla śmierci, w tym grobie panuje duch życia, duch zmartwychwstania. To tutaj zostały uruchomione niezwykłe Boże moce, jak śpiewamy - tu Jezus „zmartwychwstał samowładnie, jak przepowiedział dokładnie” - i rodzi się jakby nowe spojrzenie na grób. Ogarniamy tu myślą wszystkie groby świata - a jest ich bardzo dużo na ziemi - wszystkie one nabierają teraz innego wyrazu, innego blasku, właśnie z powodu tego, że Jezus zmartwychwstał. Rodzi się jakby nowa kultura, która wypływa z grobu Jezusa Chrystusa.
Mówimy dziś tak wiele o kulturze, otacza nas bardzo dużo tematów - i dobrze, że tak jest, bo to powoduje, że człowiek staje się istotą dynamiczną, że używa ludzkiej inteligencji, że w ruch wprawiane są wszystkie mechanizmy zawarte w ludzkim myśleniu, w ludzkiej wolności. Ale przy Bożym grobie uświadamiamy sobie, że jest jakiś styk wszelkich wartości i że trzeba zajrzeć w głąb tego grobu, aż do aktu powołania człowieka na obraz i podobieństwo Boże, by odkryć sens, celowość i piękno człowieka. Przy Bożym grobie ogarniamy sens dziejów ludzkości, który zawiera się w zmartwychwstaniu Jezusa. Nie można oderwać Bożego grobu od zmartwychwstania Chrystusa. Zauważmy, że przepowiadający Apostołowie zawsze mówili: „który umarł i zmartwychwstał”. W tym tkwi istota chrześcijańskiej wiary: wierzymy w Tego, który umarł i zmartwychwstał.
W Bożym Grobie jest więc zawarta wielka filozofia, wielka mądrość. Pielgrzymując do Ziemi Świętej nabieramy jakiejś wielkiej i realnej nadziei, ożywiamy naszą wiarę. Nie przypadkiem ta ziemia nazywana jest „piątą Ewangelią”. Jest nią naprawdę. Tu czuje się niezwykłą dynamikę Bożej obecności, obecności Boga Starego Testamentu, który daje nam Syna - Boże Słowo, Boga - Człowieka, Zbawiciela świata i który przemawia do człowieka jeszcze inaczej. Dotykamy śladów Jezusa w Ziemi Świętej, uświadamiamy sobie: On tu był, nauczał, stał na górze i modlił się, tu się narodził, tu dźwigał krzyż, tu został ukrzyżowany i zmartwychwstał. I podpisujemy się pod słowami Pisma Świętego: „Zdejmij sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą” (Wj 3, 5). To wyraz wielkiej pokory i otwarcia się na Boga, przeżywanie Boga żywego i żyjącego.
Staje dziś przed nami zmartwychwstały Chrystus, ukazując swoją Bożą moc i jednocześnie mówiąc: „Odwagi! Jam zwyciężył świat” (J 16, 33). Czujemy wielką radość z tego, że jesteśmy przy Nim i że Pan jest dla nas łaskawy. Jest On sercem istnienia człowieka, jest motywem jego lepszego życia, motywem otwarcia się na rzeczywistość doczesną, ale i na tę, która nazywa się wiecznością.
Stańmy więc dziś przy Bożym grobie, który nie jest grobem beznadziei, ale zmartwychwstania i spójrzmy na Jezusa jako na Tego, który umarł, ale zmartwychwstał. Prawdziwie zmartwychwstał!
Pomóż w rozwoju naszego portalu