Reklama

Jesteście tu zaproszeni

Kawiarnia i Galeria „Przystań” w Skalbmierzu, której autorem jest ks. prob. Marian Fatyga, to chyba jedyne takie miejsce w promieniu kilkudziesięciu kilometrów - bez alkoholu i dymu papierosów, gdzie różne pokolenia mogą spotkać się w rodzinnym gronie, usiąść, porozmawiać przy kawie i ciastku, a nawet zagrać w bilard.

Niedziela kielecka 33/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak to? Na wsi, do kawiarni!? W niedzielę!? - parafian Skalbmierza było trudno początkowo przekonać. Mimo że dotychczas nie mieli miejsca na spotkania rodzinne. Kiedy wychodzili po Mszy św., zagadywali swoich krewnych z sąsiednich wiosek, długo stali przed kościołem, bo nie było gdzie pójść, a opowiedzieć nowiny z całego tygodnia trzeba. Powoli jednak zaczynają się przyzwyczajać. Przychodzą po Mszy św. wieczornej w ciągu tygodnia, często z ciastem. W niedzielę zaś „Przystań” stała się dla wielu obowiązkowym punktem wizyt po Mszy św. Miejsca jest wystarczająco dużo. Lokal pomieści ok. 40 osób, a jeśli trzeba krzesełek się dostawi. Z myślą o niepełnosprawnych zaopatrzono lokal w podjazd.
Pomysł uruchomienia „Przystani” usytuowanej obok plebanii (w budynku wzniesionym dzięki poprzedniemu proboszczowi, ks. Tadeuszowi Szotowi) należy do ks. Fatygi. Chciał zintegrować swoich parafian.
- To wszystko dla was. Jesteście tu zaproszeni - mówi swoim parafianom.
Wymyślił całą koncepcję lokalu i zaprojektował wnętrze. Żywe, pastelowe barwy na ścianach pokrytych strukturą, do tego jasne drewniane okrągłe stoliczki. Kolory nastrajają optymistycznie, drewno daje wrażenie ciepła, klimatu. W drewnie jest także wykonane oświetlenie. - Dałem kawiarni nazwę „Przystań” i odnoszę ją do symboliki chrześcijaństwa do powołania przez Pana Jezusa rybaków - pierwszych apostołów nad jeziorem, dlatego w przyszłości będą tu także akcenty typowo morskie, może jakiś podwieszany żaglowiec, sieć, nie chcę na razie zdradzać szczegółów - dodaje.
Ponadstumetrowa powierzchnia obejmuję kawiarnię z sympatycznym barkiem, za którym czuwa Ania Włosowicz. Osobną, wydzieloną część za przepierzeniem stanowi galeria, która będzie zagospodarowana na wytwory sztuki przez ludowych twórców, artystów miejscowych i zaprzyjaźnionych z ks. Fatygą. Na pierwszej wystawie prezentowane są obrazy Kazimiery Śliwińskiej. „Przystań” oferuje także parafianom bibliotekę z liczącym już ponad trzy i pół tysiąca księgozbiorem z literaturą religijną, beletrystyką i literaturą dla dzieci. Część książek ofiarował Proboszcz, część pochodzi ze zbiorów darczyńców i parafii. Są też encyklopedie. Pokaźnych rozmiarów bibliotekę trzeba było przygotować i opracować. Księgozbiór usystematyzowała Lucyna Chrobot, która opiekuje się biblioteką. Biblioteka działa w środy. Codziennie zaś w kawiarni można przeczytać prasę katolicką.
Dzieci są w kawiarni codziennie. - W naszej okolicy nigdy nic nie było dla dzieci, nie miały się, gdzie podziać w czasie wakacji. To bardzo potrzebne miejsce - mówi z wdzięcznością Barbara Mostek działająca we wspólnocie różańcowej. Planujemy tu utworzyć Podwórkowe Koło Różańcowe - dodaje. Już dziś kawiarnia spełnia rolę azylu dla najmłodszych. Zamiast, jak dotychczas,wałęsać się po ulicy, są pod dobrą opieką, bezpieczne. Gramy w bilard, piłkarzyki, gry planszowe, jemy lody - opowiadają Karolina i Kuba. Mogą rysować i czytać książki, i bawić się. I tu właśnie mała Ania, która dopiero ma pójść do pierwszej klasy, okazała się utalentowaną malarką. - Zaczęła kopiować obrazy Matki Bożej i bardzo ładnie jej to wychodzi - opowiada pani Ania. Ks. Fatyga jednak celowo rezygnuje z Internetu - młode pokolenie i tak już ma go w nadmiarze.
Przystań działa od kilku tygodni. Od września będzie się tu sporo działo. Tu będą spotykać się dzieci misyjne. To spora 25-osobowa grupa, która z ks. wikariuszem Marcinem Dzióbkiem działa prężnie w parafii, animując misyjne inicjatywy. Będzie tu także punkt dla duszpasterskich grup parafialnych. W planach są także spotkania z różnymi grupami zawodowymi, służbą zdrowia, być może uda się zorganizować jakieś pogadanki o zdrowiu, z nauczycielami. To nie nowość. Proboszczowi udało się już zorganizować wspólną pielgrzymkę dwudziestu kilku sołtysów z rodzinami na Jasną Górę. Cyklicznie odbywają się także pikniki rodzinne po wioskach w parafii. Mają stałą formułę. - Msza św. w plenerze, potem siadamy i wspólnie słuchamy historii miejscowości i ciekawostek o niej, następnie grill, śpiewanie, zabawa taneczna. Przychodzą wszystkie pokolenia. Bardzo się cieszę, że także seniorzy dali się namówić. Organizacja pikniku należy do miejscowych strażaków i sołtysów, spisują się świetnie - opowiada. - To nie koniec. Marzy mi się tu boisko do siatkówki - dodaje.
W nieodległej przyszłości ma powstać tu Klub Bilardowy, który będzie współpracował ze Związkiem Bilardowym, organizując dla dzieci i młodzieży turnieje. W ten sposób w Skalbmierzu rodzi się pewna kultura bycia dla młodego i starszego pokolenia bez niecenzuralnych słów, bez nałogów.
Taka jest właśnie „Przystań” można powiedzieć - twórcza, bezpieczna, dobra przystań.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Święty Filip Apostoł

Niedziela Ogólnopolska 39/2006, str. 3

pl.wikipedia.org

Filip Apostoł

Filip Apostoł

Audiencja generalna, 6 września 2006 r.

CZYTAJ DALEJ

11 lat temu zmarła Maria Okońska – współpracowniczka Prymasa Tysiąclecia

2024-05-06 11:14

[ TEMATY ]

Maria Okońska

rocznica śmierci

Kadr z filmu „Spełniona w Maryi”

Maria Okońska z mamą

Maria Okońska z mamą

11 lat temu, 6 maja 2013 r., zmarła Maria Okońska, jedna z najbliższych współpracowniczek prymasa Stefana Wyszyńskiego, założycielka Instytutu Świeckiego Pomocnic Maryi Jasnogórskiej Matki Kościoła. „Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” – głosiła jej najważniejsza dewiza.

Urodziła się 16 grudnia 1920 r. w Warszawie. Nie mogła poznać swojego ojca, który zginął dwa miesiące przed jej urodzeniem w ostatnich dniach wojny z bolszewikami. Jego ciała ani miejsca pochówku nigdy nie odnaleziono. Wraz z siostrą bliźniaczką Wandą (zmarłą w wieku 3 lat) i bratem Włodzimierzem była wychowywana przez matkę Marię z Korszonowskich. Jej rodzice poznali się w 1916 r., w czasie przygotowań do pierwszych „legalnych” od 1831 r. obchodów uchwalenia Konstytucji 3 maja. Po latach wspominała, że te rodzinne tradycje patriotyczne zadecydowały o jej postawie w kolejnych dekadach służby Kościołowi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję