Reklama

Na dwóch kołach drogi przemierzać

Poranek szary, ciemne chmury zalegają niebo. No cóż, aura chyba nie będzie zbyt łaskawa, chociaż... kto wie. Tak, jak się spodziewałam, dzieciaków nie odstraszy nawet niezbyt dobrze zapowiadający się dzień. Ważne, że będzie fajna zabawa, pojawi się wielu znajomych, będzie można co nieco zjeść, a i nagrody być może się znajdą... Zatem w drogę!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest niedziela, 18 maja. Na placu przy kościele pw. św. Brata Alberta w Makowie Mazowieckim z każdą chwilą przybywa dzieci. Przyjeżdżają na rowerach - bo to przecież rajd rowerowy, z Makowa do Karniewa. Organizatorem dorocznej imprezy jest parafia św. Brata Alberta na czele z proboszczem, ks. kan. Zbigniewem Sajewskim. Wszyscy uczestnicy zapisują się w przygotowanym punkcie, a otrzymane numery pozwolą im później wziąć udział w losowaniu nagród. Tuż przed wyruszeniem jeszcze coś słodkiego, humory dopisują, więc… przejażdżkę czas zacząć: oczywiście pilotowani przez policję, w towarzystwie dorosłych opiekunów.
Cały trasa biegnie bocznymi drogami, bo - jak podkreśla ks. Sajewski - ostrożności nigdy za wiele. Przecież uczestnikami są i dzieci, i młodzież, a także wielu dorosłych. Tylko w jednym miejscu uczestnicy rajdu przecinają ruchliwą trasę, ale na ten czas policja wstrzymuje ruch. Wszyscy bezpiecznie docierają do Karniewa. Tu czeka na nich wiele atrakcji. Najpierw coś dla ciała: ciepłe kiełbaski i pyszne świeże bułeczki smakują wybornie. Widać to zwłaszcza po minach najmłodszych. Po krótkim odpoczynku wreszcie można aktywnie włączyć się do festynu rodzinnego, zorganizowanego na boisku szkolnym przy Gimnazjum im. Jana Pawła II. Okazja ku temu - rzec można - jest podwójna: 18 maja to dzień urodzin Ojca Świętego, którego imię nosi miejscowe gimnazjum.
Tyle się tu dzieje, zdecydować się też nie jest łatwo. Na jednym boisku rozgrywany jest mecz ringo, tuż obok przeciąganiu liny towarzyszą ogromne emocje. Dalej chętni na rowerach przygotowują się do konkurencji, która polega na przejechaniu rowerem między pachołkami. Wygrywa najlepszy, nie dziwi więc, że wielu ochotników już dużo wcześniej ćwiczy to zadanie. Kolejny punkt festynu to ogromne stoisko z wypiekami. Kuszą one nie tylko zapachem i wyglądem, ale przede wszystkim pysznym smakiem. Co chwila ktoś zapędza się w tę stronę, zwłaszcza dorośli, którzy przy kawie i dobrym cieście obserwują zmagania swoich pociech. Ostatnie stoisko na pierwszy rzut oka nie jest zbyt widoczne, ale to ze względu na liczne grono stojących przy nim osób. Już wiadomo: tu odbywa się loteria fantowa. Ruch jest spory, a i fanty najróżniejsze. Od zabawek, książki, przez wizytę u fryzjera, po pianki do uszczelniania, czy talon na paliwo. Włączam się również - i niespodzianka. Worek cementu! - oznajmia jedna z pań. No cóż, dziękuję i zostawiam tę „cenną” wygraną. Ale pokusa jest, a i namowa stojących obok. Kolejny los - tym razem rakietka do ping-ponga. Taki fant daje do myślenia, może odrobina sportu będzie miłym i zdrowym urozmaiceniem prowadzonego trybu życia? Chyba nie tylko ja tak myślę, podobnie mówią inni uczestnicy loterii.
Wszystkich uczestników rajdu i obecnych na pikniku wita serdecznie jej organizator, ks. Sajewski. Ciesząc się z tak licznej grupy uczestników, dziękuje przede wszystkim tym, dzięki którym to spotkanie udało się zorganizować.
Ogłaszanym na zakończenie wynikom zawodów zaczyna towarzyszyć deszczyk. Wszyscy zaczynają się tłoczyć pod małym daszkiem, bo kapiąca z nieba woda coraz bardziej przybiera na sile. Ks. Proboszcz losuje szczęśliwe numerki, a ich posiadaczom przekazuje nagrody. Wszyscy się cieszą, będą miłe pamiątki. Nagrody rozdane, zatem pora wracać do Makowa. Ustawieni w znanym już sobie szyku, w kolorowych deszczówkach wyruszają w drogę.
Powoli znikają mi z oczu. To również za sprawą deszczu, w którego kroplach obraz zaczyna się rozmazywać. Na dziś właściwie koniec, ale za rok również będzie wesoło, kolorowo, na dwóch kołach drogi będą przemierzać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek - kompozytor, laureat Oscara

2024-05-21 12:48

[ TEMATY ]

śmierć

PAP/Adam Warżawa

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek, kompozytor muzyki filmowej, laureat Oscara za muzykę do "Marzyciela", twórca festiwalu Transatlantyk. Miał 71 lat. Informację podała Polska Fundacja Muzyczna.

"Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł mój mąż Jan A.P. Kaczmarek. Do końca był wojownikiem ufającym, że wyzdrowieje i będzie dzielił się swoją twórczością z nami… Czuwałam przy nim do końca. Zmarł otoczony miłością. Wartością, w którą wierzył najmocniej" - napisała Aleksandra Twardowska-Kaczmarek cytowana przez Polską Fundację Muzyczną w mediach społecznościowych.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka Kobiet na Jasną Górę.

2024-05-21 16:21

s. Ewa Kata CSMM

Wzięło w niej udział ok. 2300 kobiet z całej Polski. Diecezję legnicką reprezentowało 60 pań z różnych stron diecezji.

Przybyły one w ramach pielgrzymki autokarowej, zorganizowanej przez Diecezjalne Duszpasterstwo Kobiet Diecezji Legnickiej im. św. Rity. Mottem spotkania były słowa św. s. Faustyny: „Pójdę ufna za Tobą”. Dzień pielgrzymowania przypadał w niedzielę Zesłania Ducha Świętego, dlatego podczas drogi autokarem, jak i na Jasnej Górze, rozlegało się modlitewne wołanie o dary Ducha Świętego. Grupę pielgrzymów prowadzili duchowo: ks. Krzysztof Wiśniewski i s. Ewa Kata ze Zgromadzenia Sióstr św. Marii Magdaleny od Pokuty. Uczestniczyła też w pielgrzymowaniu s. Olga Soroka z tegoż zgromadzenia. Współorganizatorką była Jolanta Urbańska.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję