Wierni zebrali się w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela w Zielonej Górze na Mszy św. Odprawili ją w intencji wszystkich zmarłych sybiraków księża prałaci Konrad Hermann i Zbigniew Stekiel oraz ks. Sławomir Sawicki. Na Eucharystii i później na cmentarzu obecne były liczne poczty sztandarowe związków kombatanckich, harcerzy oraz młodzieży z Liceum Katolickiego.
Pod koniec Mszy św. zabrała głos Łucja Czyrska, prezes Zarządu Oddziału Związku Sybiraków. Przypomniała, dlaczego czci się pamięć Matki-Sybiraczki. - Jedna trzecia zesłańców przeżyła i wróciła do kraju. Zawdzięcza to swym matkom.
W drugiej części uroczystości na cmentarzu o swej matce opowiadał Wacław Mandryk - wiceprezes Koła nr 8 Związku Sybiraków. Następnie Paweł Rzemieniecki z I LO recytował pięknie wiersz Mariana Jąkajtisa poświęcony jego matce. Ta kobieta, mająca sześcioro dzieci i wychowująca je w tych strasznych warunkach, uratowała wszystkie. Powróciła z nimi do ojczyzny. W wierszu opisana jest cała dola matek: jak musiały wykonywać męskie zawody, chociażby drwala czy murarza, jak kilometrami szły przez tajgę do szpitala, jak nie mogąc patrzeć na głodne dzieci, kradły zboże, prosząc Boga o wybaczenie.
Uroczystość na cmentarzu miała dwie części - odsłonięcie i poświęcenie tablicy z napisem: „W hołdzie Matkom-Sybiraczkom wdzięczne dzieci Sybiru. Zielona Góra 10 luty 2008” oraz udekorowanie sztandaru IV Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego z Czerwieńska odznaką Honorowego Sybiraka oraz nadanie tej odznaki zasłużonym osobom. Odsłonięcia dokonały wnuczki dzieci Sybiru - Izabella Sinicka i Kinga Bundz. Tablicę poświęcił ks. Zbigniew Stekiel.
Żołnierze z Czerwieńska, teraz już Honorowi Sybiracy, są zawsze obecni na uroczystościach organizowanych przez ZS i Lubuską Rodzinę Katyńską. Tego dnia również uczestniczyli we Mszy św., a na cmentarzu prowadzili apel poległych i oddali salwę honorową. Odznakę otrzymała jedyna obecna (z 18 żyjących na naszym terenie) na uroczystości Matka-Sybiraczka, Józefa Markowska-Haus. Wśród udekorowanych odznaczeniem Honorowego Sybiraka był m.in. kierownik chóru „Moderato” z Uniwersytetu Trzeciego Wieku Bernard Krupa. Jego chór zarówno w kościele, jak i na cmentarzu uświetnił uroczystość swym śpiewem.
Po odczytaniu biografii generała Władysława Andersa przez rektora Uniwersytetu Zielonogórskiego prof. Czesława Osękowskiego odśpiewano „Rotę” i złożono wiązanki kwiatów pod tablicą Matek-Sybiraczek i pomnikiem katyńskim. Wszyscy zostali zaproszeni na żołnierską grochówkę, którą przygotowała zaprzyjaźniona z sybirakami jednostka z Czerwieńska.
Pomóż w rozwoju naszego portalu