Uczniowie z Gimnazjum nr 11 w Rzeszowie, jako jedyna szkoła rzeszowska, uczestniczą w projekcie „Ślady przeszłości - uczniowie adoptują zabytki”. Jest to program edukacyjny realizowany przez warszawskie Centrum Edukacji Obywatelskiej. Program jest skierowany do uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych.
Projekt „Ślady przeszłości” to niepowtarzalna szansa dla młodych ludzi, by odkryć historię własnego regionu i małych społeczności. I taki właśnie cel postanowili sobie rzeszowscy gimnazjaliści.
- Kiedyś nasz dyrektor szkoły poinformował nas, że całkiem niedaleko od nas stoi krzyż, o którym nic nie wiemy. My postanowiliśmy to zmienić! - opowiada Teresa Tęcza, nauczycielka historii w Gimnazjum nr 11, zarazem koordynator projektu.
Uczniowie w ramach zajęć pozalekcyjnych szukali informacji o krzyżu z ul. Krakowskiej. Ich praca nie poszła na marne. Okazało się, że został on ustawiony w tym miejscu w 1848 r., najpierw jako drewniany, dla uczczenia pamięci dwóch polskich emisariuszy z powstania krakowskiego - Teofila Wiśniowskiego i Józefa Kapuścińskiego, przysłanych na teren Galicji. Oni zostali powieszeni w 1847 r. za działalność konspiracyjną. Rok później Kajetan Drzał postawił wznieść krzyż właśnie ku czci tych osób. Początkowo krzyż był dębowy, ale ze względu na duże zniszczenia został zamieniony na betonowy. Miało to miejsce w 1935 r. W okresie zaborów pod tym krzyżem miały miejsce liczne manifestacje polskiej młodzieży, którym nie był obojętny los niepodległej Polski. Dziś ten krzyż należy do parafii pw. Świętej Rodziny w Rzeszowie.
„Takie właśnie informacje udało mam się zdobyć, pracując z uczniami. To oni chodzili i pytali wielu ludzi, którzy mogli cokolwiek wiedzieć na temat krzyża. Szukali informacji w archiwum” - zaznacza Teresa Tęcza.
Uczniowie z Gimnazjum nr 11 w Rzeszowie, realizując projekt „Ślady przeszłości - uczniowie adoptują zabytki”, uczą się przede wszystkim postaw patriotycznych. Doskonale mogą poznać, czym jest tradycja oraz jak ważne jest odkrywanie i pielęgnowanie tego, co nasze, polskie. Młodzi wiedzą, jak ważna jest ich praca. Zapewnili, że nie poprzestaną na tym, co udało się już odkryć! Chcą, aby rzeszowianie sami dowiedzieli się czegoś więcej na temat krzyża, który do tej pory stał niezauważany i niedoceniany. Zadbają tam nie tylko o porządek, ale przede wszystkim o podtrzymanie tradycji. Będziemy się gromadzić pod krzyżem w święta narodowe: z okazji Święta Konstytucji czy Niepodległości - zapewniają uczniowie.
Gimnazjaliści wiedzą, że ich praca to wkład w odkrywanie historii Polski. Dla nich to najlepsza lekcja regionalizmu.
Czy warto wracać do historii? Przykład młodych ludzi z terenu województwa podkarpackiego pokazał, że warto, i w dodatku można to zrobić w bardzo niekonwencjonalny sposób.
Pomóż w rozwoju naszego portalu