Reklama

Komunia na rękę - tak czy nie?

Niedziela warszawska 5/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Praktyka Komunii Świętej na rękę obecna jest w wielu krajach. Pierwsi chrześcijanie nie znali innej formy. Czy więc należy ją wprowadzić także i w Polsce? - Tej tendencji nie da się powstrzymać - twierdzi o. Dariusz Kowalczyk, jezuita. Jednak nie wszyscy są tego zdania.

Praktyka Ojców Kościoła

W pierwszych ośmiu wiekach chrześcijaństwa przyjmowanie Ciała Chrystusa na dłonie było powszechną praktyką. Co więcej, niekiedy chrześcijanie mogli zabierać Najświętszy Sakrament do swych domów. Mówią o tym świadectwa Ojców Kościoła.

Św. Cyryl Jerozolimski nauczał: "Podstaw dłoń lewą do prawej niby tron, gdy masz przyjąć Króla. Do własnej ręki przyjmij Ciało Chrystusa i powiedz ´Amen´. Uświęć też ostrożnie oczy swoje przez zetknięcie ich ze świętym Ciałem, bacząc, byś zeń nic nie uronił. A kiedy już spożyłeś Ciało Chrystusa, przystąp do kielicha Krwi. Nie wyciągaj tu rąk, lecz skłoń się ze czcią, mówiąc w hołdzie ´Amen´. Kiedy twe wargi są jeszcze wilgotne, dotknij ich rękami i uświęć nimi oczy, czoło i inne zmysły".

- A zatem wielki Ojciec Kościoła radzi nie tylko brać Komunię w ręce, ale dotykać eucharystycznymi postaciami oczu, czoła i innych zmysłów. Skoro Jezus stał się człowiekiem i daje się nam pod postacią chleba, to jest czymś oczywistym, że chce wejść w kontakt z całym człowiekiem, a więc i całym ciałem. Rozumieli to pierwsi chrześcijanie - mówi o. Kowalczyk.

Z kolei zdaniem o. Jacka Salija OP, opis św. Cyryla, a zwłaszcza okoliczność, że Komunię składano wówczas na prawej dłoni, każe się domyślać, iż przyjmujący przenosił ją do ust bezpośrednio, bez pośrednictwa palców. - Tak czy inaczej, dokonywało się to z najwyższym pietyzmem wobec Eucharystii. I to jest, moim zdaniem, podstawowy sprawdzian, czy powrót w niektórych krajach do dawnego zwyczaju dokonuje się w jedności z wiarą Ojców naszego katolickiego Kościoła. Przyjmowanie Komunii Świętej na rękę nie może pociągać za sobą zmniejszenia się czci dla tego Sakramentu - podkreśla o. Salij.

W IX w. praktyka udzielania Komunii na rękę znikła. W całym Kościele, zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie, przyjął się zwyczaj podawania Komunii Świętej bezpośrednio do ust. - Chciano w ten sposób - twierdzi o. Salij - zapewnić religijną cześć dla Sakramentu, być może trudniejszą do zachowania w sytuacji, kiedy Kościół wypełniły narody barbarzyńskie, nie zakorzenione jeszcze dostatecznie w duchowość chrześcijańską.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na mocy święceń

O. Kowalczyk uważa, że polemika z arianizmem, który jednostronnie akcentował człowieczeństwo Jezusa Chrystusa, zaowocowała przesadnym, bo jednostronnym podkreślaniem Jego Boskości. W ten sposób wytworzono w mentalności wiernych olbrzymi dystans pomiędzy nimi, a przyjmowanym w czasie Komunii Bogiem. Wzrastał nie tyle szacunek wobec postaci eucharystycznych, ale raczej pogański lęk wobec Mszy św. - mówi o. Kowalczyk.

Argentyński biskup Juan Rodolfo Laise w artykule Komunia na rękę, czyli historia nieposłuszeństwa, pisze, że zakaz dotykania Najświętszego Sakramentu był słuszny. Służył dwóm jasno sprecyzowanym doktrynom wiary: realnej, substancjalnej i trwałej obecności Chrystusa w konsekrowanej Hostii i w każdej jej cząstce, jakkolwiek byłaby mała, oraz istotnej różnicy między wiernym i kapłanem. O tej różnicy mówi Jan Paweł II w liście do wszystkich biskupów Kościoła o tajemnicy i kulcie Eucharystii Dominicae Cenae z 1980 r. Podkreśla tam, że kapłani, jako szafarze Eucharystii, mają główną i całkowitą odpowiedzialność za Święte Postacie: ofiarują je uczestnikom zgromadzenia, którzy pragną je przyjąć. "Jakże wymowne zatem, chociaż późniejsze - pisze Papież - jest w naszych święceniach łacińskich namaszczenie rąk, jak gdyby tym właśnie rękom potrzebna była szczególna łaska i moc Ducha Świętego. Dotykanie Świętych postaci, podejmowanie ich własnymi rękami jest przywilejem tych, którzy mają święcenia, co wskazuje na czynny udział w szafarstwie Eucharystii".

Reklama

Lepsze ręce czy przełyk?

Tej argumentacji do końca nie rozumie o. Kowalczyk. - Nie znajduję bowiem ani biblijnego, ani patrystycznego uzasadnienia rozwijania nauki o przywileju kapłanów w dotykaniu postaci eucharystycznych - argumentuje jezuita. - Dlaczego dotykanie ręką miałoby oznaczać jakikolwiek przywilej, skoro Chrystus zaprasza wszystkich, aby spożywali Jego Ciało, a więc dotykali ustami, językiem itd.? Jan Paweł II mówi o rycie namaszczenia rąk. To prawda, ale trudno z tego wyciągać wniosek, że wierni świeccy nie są godni dotykania Ciała Chrystusa. Przecież każdy wierzący zostaje niejako cały namaszczony w sakramencie chrztu, aby być świątynią Ducha Świętego. Skoro Jezus chce zamieszkać w naszym ciele pod sakramentalnymi postaciami chleba i wina, skoro chce być jedzony i pity, to w imię czego odmawiać ludzkim rękom możliwości dotykania Go w eucharystycznym chlebie? W czym lepszy jest nasz język, przełyk i żołądek od naszych rąk?

O. Tomasz Kwiecień OP, liturgista, nie zgadza się z argumentem, że ksiądz ma takie samo prawo dotykania Ciała Chrystusa, jak i świecki. - Ksiądz taki sam chrześcijanin, jak i świecki? Otóż i tak i nie. Taki sam, bo wezwany do modlitwy, nawrócenia i ofiary z siebie, jak każdy inny. Nie taki sam, bo przeznaczony w szczególny sposób do służby Bożej, wyświęcony, aby działał podczas liturgii w osobie Chrystusa, aby był Jego żywą ikoną. Przy czym warto pamiętać, że ksiądz, który przyjmuje Komunię św. poza Mszą św., stosuje się do zasad przyjętych dla wszystkich wiernych, a więc w Polsce otrzymuje Komunię do ust. Celebrans zajmuje inną pozycję niż kapłan, który aktualnie nie odprawia - mówi o. Kwiecień.

Reklama

Z prośbą o zgodę

O starożytnej praktyce Komunii na rękę przypomniał Sobór Watykański II. Po Soborze, gdzieniegdzie, zaczęto praktykować ten zwyczaj. Niestety bez pytania Stolicy Apostolskiej o zgodę. W tej sytuacji Papież Paweł VI postanowił zbadać zasadność udzielania Komunii na rękę. Obawiał się, że ta forma może doprowadzić do zmniejszenia eucharystycznej pobożności. W efekcie zalecił trwanie przy zwyczaju Komunii do ust. Tam jednak, gdzie Komunię na rękę już wprowadzono, Stolica Apostolska usankcjonowała tę formę. Chodziło o to, aby nie utrzymywać stanu bezprawnego w miejscach, gdzie nie da się już wrócić do Komunii do ust. Poszczególne Konferencje Episkopatów miały się zatem zwracać do Stolicy Apostolskiej z prośbą o zgodę na Komunię na rękę.

Bp Laise podkreśla, że chodziło tu tylko o te kraje, gdzie praktykę Komunii na rękę już wprowadzono. Tymczasem z prośbą o indult zaczęło się zwracać do Stolicy Apostolskiej coraz więcej Episkopatów, także tych, w których praktyki Komunii na rękę nie było. " Doszedłem więc do wniosku - pisze bp Laise - że ta nowa praktyka nie była zamierzona przez Stolicę Świętą i że nie stanowiła ona części posoborowej reformy liturgicznej".

Przeciw i za

Przeciwnicy Komunii św. na rękę wysuwają wiele argumentów. Wymieńmy najważniejsze z nich, oprócz już tutaj przedstawionych: - Praktyka ta niesie ze sobą ryzyko dezorientacji wiernych, którzy nie czują takiej potrzeby. - Praktyka ta została wprowadzona tu i ówdzie za sprawą niewielkiej liczby księży czy świeckich, którzy pragną narzucić swoje zdanie innym, a nawet wywrzeć presję na władze. Należy obawiać się zmniejszenia szacunku dla kultu eucharystycznego. Można z niepokojem pytać, czy cząstki chleba konsekrowanego będą zawsze zebrane i spożyte z szacunkiem - wynika z Watykańskiego dokumentu o kulcie Eucharystii.

Zdaniem o. Kowalczyka przypadki profanacji nie wiążą się z formą udzielania Komunii. - Jeżeli ktoś ma złą wolę, to nic go nie powstrzyma - uważa jezuita. Podobnie sądzi o. Kwiecień: Nawet udzielanie Komunii bezpośrednio do ust nie jest wcale gwarancją, że nikt nie dopuści się świętokradztwa.

Pod względem znaku liturgicznego, zdaniem o. Kowalczyka, Komunia na rękę jest czymś zdecydowanie lepszym od Komunii do ust. - Tej ostatniej brakuje zewnętrznego piękna. Wierni często przyjmują różne dziwne pozycje przy Komunii do ust: przekrzywiają się, dygają, robią nagłe ruchy, za bardzo wystawiają język. W wielu przypadkach nie do uniknięcia jest kontakt ze śliną niektórych z nich. To wszystko budzi mało estetyczne odczucia i nie prowadzi do głębszej czci dla Eucharystii - podkreśla o. Kowalczyk.

Czy więc należy powrócić w Polsce do starożytnej praktyki udzielania Komunii na rękę? O. Kowalczyk uważa, że nie byłoby w tym nic złego, chociaż oczywiście należałoby zostawić wiernym pełną wolność. Kto chce przyjąć Komunię na rękę, mógłby to zrobić, kto nie, miałby prawo przyjąć Chrystusa w dotychczasowej formie.

Z kolei o. Kwiecień jest zdania, że wprowadzenie zwyczaju Komunii na rękę do lokalnego Kościoła, w którym nigdy go wcześniej nie było, bo taki jest przypadek Polski, wymaga poważnego przemyślenia motywacji. - Osobiście nie jestem zwolennikiem Komunii na rękę, w tej przynajmniej formie, jaka jest znana gdzieniegdzie za granicą. Zgodziłbym się tylko na taki ryt Komunii, który zagwarantuje odpowiednią i pełną szacunku postawę. Takie są w tradycji liturgicznej Kościoła tylko dwa ryty: Komunia podawana bezpośrednio do ust albo udzielana według przepisów Ojców Kościoła. Jeśliby zaś wprowadzać ten ostatni zwyczaj, to wypadałoby przynajmniej rok, albo dwa przeznaczyć na rzetelną pracę we wszystkich parafiach i kościołach, prowadzić misje, tłumaczyć obrzędy Mszy św. itp. Jeżeli wprowadzimy możność przyjmowania Komunii na rękę bez tego wszystkiego, sami sobie wyrządzimy krzywdę - podkreśla o. Kwiecień.

2002-12-31 00:00

Ocena: +8 -9

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Zgodnie z obowiązującymi w Kościele katolickim przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada uroczystość. Post ścisły obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek.

CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu

2024-05-02 11:21

[ TEMATY ]

proboszczowie

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA

Do refleksji nad odnową posługi proboszcza w kluczu synodalnym i misyjnym, a także umożliwienia Sekretariatowi Generalnemu Synodu zebrania ich wkładu w przygotowanie Instrumentum laboris zachęcił Ojciec Święty proboszczów całego świata w wystosowanym dziś do nich liście. Wydarzenie to zbiegło się z zakończeniem Międzynarodowego Spotkania „Proboszczowie dla Synodu”.

LIST OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

Abp Tadeusz Wojda podczas Apelu Jasnogórskiego - byśmy z pomocą Maryi pragnęli odnawiać naszą wiarę

2024-05-03 08:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Apel Jasnogórski

abp Tadeusz Wojda

Jasna Góra/Facebook

- Maryjo Królowo Polski! Jest naszą niepojętą radością, że dzisiaj, w przededniu Twojego święta, możemy się znowu zgromadzić przed Twoim obliczem w tym naszym narodowym sanktuarium, które od wieków jest mocno bijącym sercem wierzącej Polski - mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski poprowadził modlitwę Apelu Jasnogórskiego w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

- Przychodzimy, aby u Ciebie szukać ukojenia dla naszych serc, umocnienia dla naszych słabnących sił, miłości do kochania innych mimo doznanych trudności, odwagi do dawania żywego świadectwa naszej wiary - mówił abp Wojda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję