Parafia Sokolniki, pięknie położona wśród lasów, pagórków i małych jezior, jest idealnym miejscem nie tylko na letni odpoczynek.
Jednak lasy, pagórki i niezbyt dobre drogi do niedawna były dla części mieszkańców parafii poważnym utrudnieniem, aby podczas złej pogody dostać się do kościołów, które znajdowały się w dużej odległości. Nic dziwnego, że na początku ubiegłego wieku mieszkańcy kilku miejscowości czynili energiczne starania, by w Sokolnikach wybudować kościół. Ich starania zostały uwieńczone sukcesem.
Pod koniec lat dwudziestych ubiegłego wieku ks. kan. Paweł Frelek, proboszcz ze Staromieścia, rozpoczął organizowanie nowej parafii. W imieniu miejscowej ludności prace organizacyjne i budowlane prowadził wybrany z przedstawicieli wiosek komitet parafialny, któremu przewodził Józef Madej z Sokolnik. Prace przebiegały szybko i 8 września 1928 r. ukończono budowę tymczasowego małego drewnianego kościółka. Dekretem bp. Łosińskiego pierwszym proboszczem został ks. Stanisław Zając. W czasie II wojny światowej, w 1943 r. obok świątyni wybudowano drewnianą dzwonnicę. W tym czasie proboszczem był ks. Józef Włodarczyk.
W 1967 r. kościół wzbogacił się o nowy ołtarz główny, który został wykonany z okazji obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski w 1966 r.
Budowę nowego murowanego kościoła rozpoczęto w 1974 r., kiedy proboszczem parafii był ks. Kazimierz Opara. Dwa lata później bp Jan Jaroszewicz poświęcił kamień węgielny. Kolejni proboszczowie: ks. Marian Gołąbek i ks. Stanisław Kapica kontynuowali budowę i prace wykończeniowe.
Od 1996 r. proboszczem parafii jest ks. Stanisław Stokłosa. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców z Dobrogoszczyc, oddalonych 7 km od Sokolnik, sprawował w prywatnym domu Eucharystię w niedziele i święta. „Do Dobrogoszczyc jedzie się przez dwie diecezje: kielecką i częstochowską oraz przez 3 gminy, krętymi drogami - mówi Ksiądz Proboszcz - więc podjęliśmy decyzję o utworzeniu tam kaplicy dojazdowej”.
W 1995 r. w Dobrogoszczycach zlikwidowano szkołę, a na prośbę mieszkańców wójt zezwolił, by w jej części znalazła miejsce kaplica. Na apel Księdza Proboszcza mieszkańcy wioski zabrali się do pracy. „Zakupiono niezbędne materiały i wyposażenie. Wszelkie prace remontowo-budowlane wykonali parafianie z Dobrogoszczyc” - mówi Ksiądz Proboszcz. Nową kaplicę poświęcił bp Mieczysław Jaworski.
„W naszej parafii co roku przeprowadzanych jest szereg różnych prac: tak remontowych, jak i upiększających naszą świątynię - mówi Ksiądz Proboszcz długo wymieniając kolejne inwestycje. - To nie jest tak, że my dziś wykonujemy większość prac. My tylko kontynuujemy wszystko to, co zapoczątkowali nasi poprzednicy, którym należą się słowa uznania i podziękowania” - dodaje. Na przykład w bieżącym roku zostało dokończone ogrodzenie cmentarza. Wybudowane zostały także alejki wokół kościoła. Na bieżąco wykonywane są kolejne prace, dokupuje się krzesła, obrazy oraz wyposażenie kościoła.
W pracy w parafii od czterech lat pomaga Księdzu Proboszczowi prefekt ks. Zbigniew Bień. Uczy w miejscowej szkole katechezy. W parafii katechezy uczy także pani Beata Klimek.
Ksiądz Prefekt opiekuje się też ministrantami, których jest aż sześćdziesięciu, kolejnych dziesięciu chłopców przygotowuje się do służby liturgicznej. Ministranci jeżdżą na pielgrzymki i wyjazdy organizowane przez księży.
Na terenie parafii w każdej miejscowości są po dwa kółka różańcowe. Oprócz żeńskich istnieje również koło męskie. W parafii działa także Koło Przyjaciół Radia Maryja, którego członkowie opiekują się kaplicą przy kościele, dbając o jej wystrój. Jego członkowie organizują także akcje charytatywne oraz spotkania modlitewne, które gromadzą wiele osób. Zawsze w niedzielę przed pierwszą Mszą św. śpiewają Godzinki.
Co roku w parafii organizowane są pielgrzymki, m.in. dzieci pierwszokomunijnych. „Wyjeżdżamy do Kalwarii Zebrzydowskiej, Kałkowa, do Zakopanego na Krzeptówki” - mówi ks. Stokłosa. Na moje pytanie, czy do Częstochowy również organizowane są pielgrzymki, Ksiadz Proboszcz odpowiada z uśmiechem „Proszę pana, na Jasną Górę mamy 40 km, więc nasi parafianie bardzo często sami tam jadą całymi rodzinami, w niedzielę czy w dni powszednie, aby pomodlić się przed obliczem Czarnej Madonny. Gdy jestem na Apelu Jasnogórskim, często spotykam moich parafian, którzy są tam z potrzeby serca - dodaje.
Parafianie bardzo chętnie pomagają. Większość z nich pozytywnie odpowiada na moje prośby. Staramy się z roku na rok upiększać kościół oraz jego otoczenie, a pracy przy tak dużej świątyni nigdy nie brakuje” - podsumowuje ks. Stokłosa.
Księdza Proboszcza cieszy także bardzo duża frekwencja na niedzielnych Mszach świętych. „Parafianie lubią przychodzić do świątyni i modlić się powierzając Bogu swoje troski i problemy” - dodaje.
Planów na przyszłość jest wiele. „Kolejne prace będziemy kontynuować na miarę ofiarności parafian” - mówi ks. Stanisław. Ksiądz Proboszcz ma nadzieję, że w parafii wzbudzą się kolejne powołania kapłańskie i któryś z sześćdziesięciu ministrantów pójdzie w ślady niedawno wyświęconego ks. Marcina Borynia czy obecnego alumna Rafała Stecza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu