Reklama

Uczy miłości ofiarnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzydzieści kilka lat temu ludzie stąd chodzili do kościoła do Pysznicy, albo do Zarzecza. Daleko było w jedną i w drugą stronę, dlatego robili wszystko, aby mieć kościół u siebie, na miejscu. Ks. Władysław Szubarga z Pysznicy zlecił ks. Andrzejowi Sekulskiemu - ówczesnemu wikariuszowi - troskę duszpasterską nad Kłyżowem. Tak się zaczęła pisać nowa historia nowej parafii, którą erygowano w 1974 r.

Najpierw drewniana kaplica,

postawiona wbrew ówczesnym władzom, a potem wielki zapał ludzi, którzy wznosili obecny kościół. Jak mur stali za swoim nowym proboszczem, płacąc kolejne kary, w kolejnych decyzjach sądów, bo nielegalnie, bo niepolitycznie, bo wbrew modelom wychowania. A ściany rosły i z każdym dniem piękniała kłyżowska świątynia, którą poświęcono w 1983 r.
„A na patrona weźmy Maksymiliana Kolbego, on nam bardzo dużo pomoże” - rozmawiali ze sobą jak ojciec z synem ks. prał. Szubarga i ks. Sekulski. „I Matkę Bożą Wniebowziętą, odpust będzie dzień po dniu, bo Maksymilian w wigilię Jej Wniebowzięcia życie w bunkrze głodowym zakończył” - wspomina ks. kan. Andrzej Sekulski, opowiadając o czasach budowy, o projektach, problemach i trudnościach, które przeżywał, scalając parafię, patrząc na rosnący kościół. Doświadczał Kłyżów pomocy św. Maksymiliana, który uczył małych i dużych miłości ofiarnej: bo z ofiary kłyżowskich serc kościół przy drodze zaprasza przechodzących i przejeżdżających do wstąpienia na jedno „Zdrowaś”, na jedno „Niechaj będzie uwielbiony”, do wyciszenia szumów serca, do osuszenia łez.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Żywa księga tej parafii -

to Ksiądz Proboszcz, znany z wielkiej gościnności, poczucia humoru i ogromnej ironii, a to przecież cecha nieprzeciętnych ludzi - długimi godzinami może opowiadać o tym, jak pomocy i wstawiennictwa św. Maksymiliana Kłyżów doświadczał. Trzydzieści kilka lat zaznaczyło się tutaj wielkimi materialnymi dziełami: polichromią i wystrojem kościoła, nowymi dzwonami, zorganizowaniem cmentarza grzebalnego: parafia wcale nie tak duża, ludzie znowu nie aż tak zamożni, a ogrom prac wykonanych pod płaszczem franciszkańskiego męczennika i Matki Bożej Wniebowziętej może zadziwić. W pobliskiej szkole sługa Boży kard. Stefan Wyszyński pomaga wychowywać dzieci i młodzież w duchu tej samej miłości do Ojczyzny i człowieka, jakiej w Kłyżowie św. Maksymilian Maria Kolbe uczy wszystkich.
Od 2005 r., na prośbę ks. kan. Sekulskiego, Biskup Ordynariusz skierował do Kłyżowa, do pomocy i jako administratora ks. dr. Krzysztofa Kidę - wykładowcę homiletyki w WSD w Sandomierzu. Kłyżów ma teraz dwóch kapłanów i pewnie starsi parafianie, którzy niegdyś do kościoła daleko mieli, nadziwić się nie mogą, jak się to wszystko pozmieniało.

A zmian ciągle jakby za mało w Kłyżowie -

obecnie odnawiają polichromię w kościele, chcą rozbudować cmentarz, troski tak wiele wkładają, żeby piękniała świątynia i obejście wokół kościoła. W maju, w niszy, obok głównego wejścia bp Edward Frankowski poświęcił figurę Patrona - św. Maksymiliana Kolbego, który wchodzącym i przechodzącym przypomina, że miłość nie jest sztuką ponad ludzkie możliwości i że z miłości człowiek staje się zdolny do wielu wyrzeczeń. Górujący nad Kłyżowem i widziany z daleka kościół to swoisty przykład wielkiej miłości mieszkańców tej parafii do Pana Boga, ale też i pomnik miłości Księdza Proboszcza, który od trzydziestu kilku lat w Kłyżowie potwierdza to proste przykazanie. Przełom sierpnia, 14 i 15, znowu odpustową radością w Kłyżowie zaowocuje: Matce Boże Wniebowziętej przyniosą wieńce, wdzięczność za Boże błogosławieństwo w pracy na polach, a św. Maksymilianowi podziękowania za to, że tak „dużo im pomógł”.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pogrzeb ks. Jerzego Witka SBD

2024-05-07 16:42

ks. Łukasz Romańczuk

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Rodzina Salezjańska pożegnała ks. Jerzego Witka SDB. Na Mszy świętej modliło się ponad 100 księży, wspólnoty neokatechumenalne oraz wierni świeccy dziękujący za posługę tego kapłana.

Msza święta pogrzebowej sprawowana była w kościele pw. Chrystusa Króla we Wrocławiu. Przewodniczył jej ks. Piotr Lorek, wikariusz Inspektora Prowincji Wrocławskiej, a homilię wygłosił ks. Bolesław Kaźmierczak, proboszcz parafii św. Jana Bosko w Poznaniu. Podczas Eucharystii czytana była Ewangelia ukazująca uczniów idących z Jerozolimy do Emaus, którzy w drodze spotkali Jezusa. Do tych słów nawiązał także ks. Kaźmierczak podkreślając, że uczniowie pełnili ważną misję w przekazaniu prawdy o zmartwychwstaniu. Kaznodzieja nawiązał także do osoby zmarłego kapłana. - W naszych sercach jest wiele wspomnień po nieżyjącym już ks. Jerzy, który posługiwał tutaj przez wiele lat. Wspominamy jego piękną pracę w Lubinie, w Twardogórze, posługę pośród młodzieży i studentów w kościele pw. św. Michała Archanioła we Wrocławiu. Organizował koncerty, na które przychodzili ludzie. Będąc proboszczem u św. Michała Archanioła zapoznał się z życiem św. Teresy Benedykty od Krzyża. Bardzo się zaangażował i to on przyczynił się do tego, że powstała kaplica Edyty Stein w kościele na Ołbinie – zaznaczył ks. Kaźmierczak dodając: - Ksiądz Jerzy założył Towarzystwo im. Edyty Stein. Zabiegał o to, aby dom Edyty Stein przy ul. Nowowiejskiej był otwartym miejscem spotkań. Organizował tam wykłady.

CZYTAJ DALEJ

Matko Bolesna w Staniątkach biednych, módl się za nami...

2024-05-07 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Jarosław Tarnowski

Możemy dziś powiedzieć, że Matka Boża Bolesna ukochała ziemią krakowską.

Rozważanie 8

CZYTAJ DALEJ

79 lat temu zakończyła się II wojna światowa

2024-05-07 21:53

[ TEMATY ]

II wojna światowa

Walter Genewein

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu 1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu
1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

79 lat temu, 8 maja 1945 r., zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich zmagań. Nie oznaczał jednak uwolnienia kontynentu spod panowania autorytaryzmu. Europa Środkowa na pół wieku znalazła się pod kontrolą ZSRS.

Na początku 1945 r. sytuacja militarna i polityczna III Rzeszy wydawała się przesądzać jej los. Wielka ofensywa sowiecka rozpoczęta w czerwcu 1944 r. doprowadziła do utraty przez Niemcy ogromnej części Europy Środkowej, a straty w sprzęcie i ludziach były niemożliwe do odtworzenia. Porażka ostatniej wielkiej ofensywy w Ardenach przekreślała niemieckie marzenia o zawarciu kompromisowego pokoju z mocarstwami zachodnimi i kontynuowaniu wojny ze Związkiem Sowieckim. Wciąż zgodna współpraca sojuszników sprawiała, że dla obserwatorów realistycznie oceniających sytuację Niemiec było jasne, że wykluczone jest powtórzenie sytuacji z listopada 1918 r., gdy wojna zakończyła się zawieszeniem broni. Dążeniem Wielkiej Trójki było doprowadzenie do bezwarunkowej kapitulacji Niemiec oraz ich całkowitego podporządkowania woli Narodów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję