Reklama

Skarby diecezji sandomierskiej

Bywali tu monarchowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W turystycznych przewodnikach Osiekowi zwykle poświęca się niewiele miejsca. Część spośród nich pomija to małe miasteczko zupełnie. Rzeczywiście do oglądania nie ma tu specjalnie wiele, jednak kiedy zagłębimy się w historię osady, prędko okaże się, że jest ona wyjątkowo bogata i obfitująca w doniosłe wydarzenia.
Mocno zakorzeniona tradycja głosi, że już około 1050 r. istniał w Osieku drewniany kościółek pw. św. Stanisława Biskupa. Mieli go zbudować świętokrzyscy benedyktyni, którym wioskę rzekomo darował 30 lat wcześniej Bolesław Chrobry. Profesor Jerzy Gąssowski w swojej pracy na temat osadnictwa wczesnośredniowiecznego kwestionuje taką wersję wydarzeń, argumentując, że jest ona nieprawdopodobna z dwóch podstawowych przyczyn: po pierwsze - kult św. Stanisława, a więc i kościoły pod tym wezwaniem nie były współczesne śmierci krakowskiego duchownego. Po drugie - choć Osiek w średniowieczu istotnie należał do benedyktynów z Łysej Góry, to jednak nie mógł być im on nadany wcześniej jak za Bolesława Krzywoustego, którego współcześnie uważa się za fundatora słynnego klasztoru. Być może w postaci tej legendy przetrwała pamięć o kaplicy zamkowej, zapewne o innym wezwaniu, która mogła powstać w XI wieku.
Już pierwsi książęta upatrzyli sobie Osiek na miejsce swych czasowych rezydencji. Osada położona była przy ważnym szlaku handlowym z Sandomierza do Krakowa. Zaglądał tu Bolesław Wstydliwy, a także Leszek Czarny. Król Kazimierz Wielki kazał zamek rozbudować i umocnić, a sam bywał w nim częstym gościem. Po raz ostatni w progi budowli trafił, kiedy rannego wieziono go z polowania pod Przedborzem. Zachowała się nawet wzmianka, że w Osieku opiekujący się królem doktor Maciej pozwolił mu napić się miodu, po którym Kazimierz poczuł się jeszcze gorzej. Kilka dni później ostatni z Piastów zmarł nie odzyskawszy zdrowia. W 1543 r. do Osieka zawitał wraz z małżonką i dworem Zygmunt August, który szukał w prastarym grodzie schronienia przed zarazą. Kilkanaście lat później na zamku przebywał sławny literat Andrzej Frycz Modrzewski, a 4 października 1572 r., po śmierci ostatniego Jagiellona na polskim tronie, zebrali się tu możnowładcy, by debatować nad wyborem nowego króla. Zamek istniał jeszcze w 1775 r., niedługo potem popadł jednak w zupełną ruinę. Dziś nie ma już po nim żadnego śladu.
Jedynym godnym uwagi zabytkiem Osieka pozostaje miejscowa świątynia. Pomijając wspomnianą wyżej, niepotwierdzoną źródłowo jej genezę, należy przyjąć, że pierwszy kościół powstał w Osieku w drugiej połowie XIII wieku. W roku 1326 proboszczem tutejszej parafii był ksiądz Andrzej. Prawdopodobnie około roku 1440, z inicjatywy proboszcza Pawła Szmylowskiego, na miejscu starego gmachu pobudowano nowy. Przetrwał on do poł. XIX wieku, choć już dużo wcześniej jego stan określano jako katastrofalny. W roku 1806 kościół, decyzją władz zaborczych, jako grożący zawaleniem, opieczętowano i zakazano doń wstępu. Rozebrano go zupełnie w roku 1840, a przez kolejne dwa lata Msze św. sprawowane były w drewnianej szopie. Budowę nowej świątyni wziął na siebie ówczesny właściciel dóbr osieckich, generał Wasilij Pogodin. Kościół gotowy był w 1852 r., a 40 lat później gruntownie zmodernizowano go staraniem ks. Tomasza Sokalskiego. Świątynne wnętrza malował wówczas Teofil Sotkiewicz, były uczeń Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie, a prywatnie brat biskupa sandomierskiego Antoniego Ksawerego Sotkiewicza. W latach 60. ubiegłego wieku nową polichromię dla kościoła zaprojektował prof. K. Dąbrowski.
Przeglądając spis osieckich proboszczów, należy zwrócić szczególną uwagę na dwa nazwiska: w połowie XVII wieku posługę duszpasterską sprawował tu ks. Sebastian Kokwiński, który w roku 1658 stał na czele komisji badającej cuda dokonane za wstawiennictwem Matki Bożej Sulisławskiej. Pod koniec następnego stulecia parafię w Osieku objął ks. Szczepan Hołowczyc, późniejszy pierwszy biskup sandomierski, a następnie arcybiskup warszawski. Obecnie funkcję proboszcza od 16 lat sprawuje tu ks. Henryk Podgórski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

SYLWETKA - Św. Szymon Stock (Szkot)

To kluczowa postać dla pobożności Szkaplerza. Św. Szymon urodził się w 1165 r. w hrabstwie Kent w Anglii. Rodziców miał bogobojnych. Hagiografowie podkreślają, że matka Szymona zanim go pierwszy raz nakarmiła po urodzeniu, ofiarowała go Matce Bożej, odmawiając na kolanach Zdrowaś Maryjo.
Uczył się w Oksfordzie i - jak przekazują kroniki - uczniem był wybitnym. Później wiódł przez jakiś czas życie pustelnicze, by po przybyciu Karmelitów na Wyspy wstąpić do zgromadzenia. Szybko poznano się na jego talentach oraz gorliwości i mianowano go w 1226 r. wikariuszem generalnym. W 1245 r. został wybrany szóstym przeorem generalnym Karmelitów. Wyróżniał się gorącym nabożeństwem do Matki Bożej. Maryja odwzajemniła to synowskie oddanie, objawiając się Szymonowi 16 lipca 1251 r. Święty tak relacjonował to widzenie: „Nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: «Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego»”. Św. Szymon dożył 100 lat. Zmarł w opinii świętości16 maja 1265 r.

CZYTAJ DALEJ

Odpust u św. Andrzeja Boboli

2024-05-15 21:18

[ TEMATY ]

parafia św. Andrzeja Boboli w Warszawie

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Jutro – 16 maja – kard. Kazimierz Nycz będzie przewodniczył uroczystej Mszy św. w narodowym sanktuarium św. Andrzeja Boboli na stołecznym Mokotowie.

Liturgia ku czci patrona Polski i metropolii warszawskiej rozpocznie się o godz. 18.00. Eucharystię będą koncelebrowali biskupi z metropolii warszawskiej, a homilię wygłosi bp Zbigniew Zieliński, biskup diecezjalny koszalińsko-kołobrzeski.

CZYTAJ DALEJ

Męskie spotkanie w Krzeszowie.

2024-05-16 15:39

ks. Waldemar Wesołowski

W spotkaniu uczestniczyli pielgrzymi indywidualni, męskie grupy parafialne, motocykliści oraz panowie formujący się w rożnych stowarzyszeniach, min. Mężczyźni św. Józefa, Rycerze Zakonu św. Jana Pawła II, męskie róże różańcowe. Obecna była także Gwardia Matki Bożej Miłosierdzia z Cieplic.

Spotkanie rozpoczęło się w sanktuarium św. Józefa adoracją Najświętszego Sakramentu i wspólną modlitwą. Była też konferencja o. Jerzego Morańskiego, salwatorianina, kapelana Mężczyzn św. Józefa z Wrocławia, na temat "Godność i odpowiedzialność". Tytuł konferencji był także hasłem całej pielgrzymki. Przed południową Mszą św. w bazylice krzeszowskiej panowie odmówili część różańca, a następnie Eucharystii przewodniczył biskup pomocniczy Piotr Wawrzynek. W homilii wyjaśniał znaczenie i potrzebę braterstwa w różnych przestrzeniach życia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

div>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję