Reklama

Pielgrzymka marzeń

To była pielgrzymka marzeń - mówili niepełnosprawni pielgrzymi po powrocie z Lourdes. Wielu z nich nawet na kilka dni przed wyjazdem nie dowierzało, że spełni się marzenie ich życia.

Niedziela łódzka 43/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

7 września wyjechaliśmy wcześnie rano z parafii Opatrzności Bożej w Łodzi. Już od pięciu lat spotykamy się tu na Mszy św. raz w miesiącu i stąd wyjeżdżamy na rekolekcje, wycieczki i turnusy wakacyjne. Myślę, że może dlatego tak dobrze kończą się nasze podróże, bo Opatrzność Boża wie, że jesteśmy osobami „specjalnej troski” i trzeba nad nami specjalnie czuwać. Tym razem także przez całe 12 dni pielgrzymki czuliśmy, że Ktoś nas prowadzi. Wszystko szło idealnie: program realizowaliśmy bez opóźnień, atmosfera w grupie była wspaniała, pogoda w sam raz i nikt nie zachorował - a przecież na tak długiej trasie wszystko mogło się zdarzyć.
Pierwszego dnia, zwiedziliśmy po drodze sanktuarium w Bardzie Śląskim i tam modlimy się podczas Mszy św. o szczęśliwą podróż. Po noclegu w Czechach dotarliśmy do Bawarii. Krótki pobyt w Marktl Am In - miasteczku, w którym urodził się Papież Benedykt XVI, a następnie przyjazd do największego niemieckiego sanktuarium - Altötting. Wszędzie odczuwało się gorączkę przygotowań przed zbliżającą się wizytą Papieża w rodzinnych stronach. My nie mogliśmy zostać, bo czekały nas kolejne dni pełne wrażeń. Niektóre z tych wrażeń przyprawiały pielgrzymów o dreszcze, zwłaszcza 14-kilometrowy podjazd nad przepaściami do La Salette. Przepiękne alpejskie widoki zrekompensowały wcześniejsze obawy. Niezwykłe miejsce wybrała Matka Boża Saletyńska, aby ludziom przekazać swoje orędzie. Zanim dotarliśmy do Lourdes, zwiedziliśmy dwa wspaniałe, historyczne miasta: Avignon i Carcassonne. Wrażeń przybywało z dnia na dzień. Piątego dnia pielgrzymki, wieczorem, minęliśmy tablicę z długo wyczekiwanym napisem: „Lourdes”. Do soboty nigdzie nie trzeba się było spieszyć; można było nacieszyć się tym miejscem, zwiedzić je, ale przede wszystkim spokojnie się pomodlić. Poznawaliśmy sanktuarium najpierw wspólnie, a później indywidualnie. I choć teren jest ogromny, a miejsc do ukrycia się mnóstwo, to i tak najczęściej spotykaliśmy się przy Massabielskiej Grocie. W milczeniu, z różańcem w ręku, kojeni delikatnym szumem rzeki, wpatrywaliśmy się w Piękną Panią. Każdy wiedział, że tam właśnie stała, gdy mówiła Bernadetce: „Jestem Niepokalane Poczęcie”. Mieliśmy dziwne wrażenie, że Ona wciąż tam jest, że uśmiecha się do nas i prosi o odmawianie Różańca, że spełni nasze prośby.
Co pozostanie w pamięci uczestników? Msza św. po polsku w Grocie, wielojęzyczna Msza św. w Bazylice św. Piusa X, kąpiele w basenach z cudowną wodą, procesja światła w strugach deszczu, Droga Krzyżowa, błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem po procesji eucharystycznej, ogrom cierpienia i tysiące wózków inwalidzkich oraz niezwykła gościnność w Cite St. Pierre, gdzie nocowaliśmy. A może wszystko to razem stopi się w jedno wspaniałe wspomnienie, porównywalne jedynie do przeżyć Apostołów na Górze Tabor? Nam dobrze było w Lourdes, bo to miejsce stworzone jest dla niepełnosprawnych; jest ich niepisaną stolicą, miastem, a wręcz domem, w którym nie tylko czują się jak u siebie, ale są u siebie. Tam nikt nie ogląda się za wózkiem inwalidzkim, u nikogo nie robi wrażenia żadna deformacja ciała, nie dziwi brak którejś kończyny; tam nie ma podziałów na mniej lub bardziej sprawnych, nie ma barier - nie tylko architektonicznych... Szkoda, że Lourdes jest tak daleko.
W sobotę rano wyruszyliśmy w drogę powrotną, ale nie spieszyło nam się do Polski, bo mieliśmy zarezerwowane dwa noclegi w Nicei na Promenadzie Anglików. Ta ostatnia niedziela będzie nam się kojarzyć ze spacerem po Nicei, zwiedzaniem Księstwa Monaco i wspólnym zdjęciem na słynnych schodach Pałacu Festiwalowego w Cannes. Nie wiemy dlaczego zwinięto słynny czerwony dywan, ale na szczęście nikt nie zabrał złotego piasku na plaży. Nikt też nie zabierze nam wspomnień z tej wspaniałej wyprawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Historia według Kossaka

2024-03-28 10:54

[ TEMATY ]

Materiał sponsorowany

fot. Armando Alvarado

Mało która postać historyczna odcisnęła tak mocno swój ślad w dziejach świata, i tak bardzo wpływa na wyobraźnię współczesnych ludzi, jak Napoleon. Pisano o nim książki, wiersze, kręcono filmy, ale bodaj żadne z tych dzieł nie jest tak wymowne jak obraz Wojciecha Kossaka poświęcone temu geniuszowi wojny.

Mowa, oczywiście, o powstałym w 1900 r. dziele „Bitwa pod piramidami”. Obraz mimo upływu lat nadal wywiera ogromne wrażenie na widzach, pobudzając nie tylko ich „estetyczne synapsy”, ale i zmuszając do głębszej refleksji nad dziejami okresu, który został przedstawiony na płótnie i tego, jak wpłynął Napoleon na ukształtowanie się świata. Malowidło Kossaka intryguje nie tylko widzów, ale i ekspertów, od dawna jest obiektem wnikliwych analiz wielu badaczy. Bank Pekao S.A. zaprasza do obejrzenia krótkiego filmu pt. „Okiem liryka”, który przybliża fascynującą historię tego monumentalnego płótna.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: uroczystości pogrzebowe poety Leszka Długosza

2024-03-27 19:12

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Łukasz Gągulski

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości pogrzebowych śp. Leszka Długosza w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim.

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja, a także często poezja śpiewana - stwierdził abp Marek Jędraszewski na początku Mszy św. pogrzebowej w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. - Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać - dodawał metropolita krakowski cytując fragmenty poezji, wśród których był wiersz „Końcowa kropka”. - Odejście pana Leszka Długosza jest jakąś kropką, ale tylko kropką w jego wędrówce ziemskiej - mówił abp Marek Jędraszewski. - Głęboko wierzymy, że dopiero teraz zaczyna się pełne i prawdziwe życie; że z Chrystusem zmartwychwstałym będziemy mieć udział w uczcie cudownego życia bez końca. Tym życiem będziemy mogli się upajać i za nie Bogu dziękować i wielbić - dodawał metropolita krakowski.

CZYTAJ DALEJ

Palmowe warsztaty

2024-03-28 16:54

Wiktoria Stanek

W warsztatach uczestniczyło ponad 30 osób!.

W warsztatach uczestniczyło ponad 30 osób!.

    W parafii pw. św. Michała Archanioła w Pawlikowicach odbyły się etno-warsztaty robienia palm wielkanocnych.

    Inicjatorem wydarzenia było Stowarzyszenie „Od Przeszłości Ku Przyszłości”, którego celem jest kultywowanie tradycji i proekologiczna działalność, integrująca lokalną społeczność. Ponad 30 osób zgromadziło się w sobotę, 23 marca, by wspólnie tworzyć palmy, poznając przy tym znaczenie zawartych w nich elementów i symbolikę kolorów. Wielkanocne ozdoby powstały przy użyciu głównie naturalnych materiałów. Jak podkreśla przedstawicielka stowarzyszenia Małgorzata Przetaczek, celem organizowanych warsztatów jest wzmocnienie więzi wśród parafian. – Budowanie wzajemnych relacji jest spoiwem dla wspólnoty parafialnej – zaznacza.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję