W okresie II wojny światowej na terenie ziem dzisiejszej Polski zginęło ok. pół miliona niemieckich żołnierzy. Pochowano ich w 19 tys. miejscowości. W ostatnich latach prowadzono prace ekshumacyjne, zbierając szczątki poległych. Chowano ich powtórnie na 13 cmentarzach zbiorowych (czterech komunalnych i 9 nowych, specjalnie utworzonych w różnych częściach Polski). Taki cmentarz przewidziano także dla województwa zachodniopomorskiego, by zbierać ciała żołnierzy Wehrmachtu z Wielkopolski, woj. kujawsko-pomorskiego, Pomorza Zachodniego i woj. lubuskiego. Zlokalizowano go w miejscowości Glinna, w gminie Stare Czarnowo k. Szczecina. W sąsiedztwie Szczecińskiego Parku Krajobrazowego, blisko Ogrodu Dendrologicznego, wydzielono duży, lekko wznoszący się teren. Jesienią 2000 r. ogrodzono go siatką i ustawiono drewniany krzyż centralny. Przy wejściu stanął budynek informacyjny. Jest w nim ekspozycja oraz księgi z nazwiskami poległych w II wojnie światowej żołnierzy niemieckich. Od wejścia główna aleja prowadzi do granitowego krzyża głównego. Po obu stronach alei znajdują się poszczególne kwatery zbiorowych mogił, każda znaczona trzema krzyżami. W kwaterach znajdują się także duże marmurowe płyty, zawierające nazwiska i imiona oraz daty narodzin i śmierci poległych bez przynależności do jednostki i stopnia wojskowego. Podane daty poległych głównie w 1945 r. wskazują, że żołnierze ci w większości nie mieli ukończonych 25 lat. Cmentarz dysponuje powierzchnią dla ok. 32 500 grobów. Do tej pory spoczęły na nim prochy ok. 10 tys. niemieckich żołnierzy. Prace na cmentarzu prowadzi Niemiecki Związek Ludowy Opieki nad Grobami Wojennymi. Sprawuje on opiekę nad mogiłami na 800 cmentarzach w 45 krajach. Związek finansował budowę cmentarza w Glinnej, wydając na jego urządzenie ok. 800 tys. euro.
Uroczystość otwarcia i poświęcenia cmentarza odbyła się 15 lipca.
Główną uroczystość w Glinnej poprzedziło złożenie wieńców pod tablicą poległych żołnierzy 1. Armii Wojska Polskiego na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. To stosowany dziś już powszechnie piękny zwyczaj oddawania czci nie tylko własnym żołnierzom, lecz także poległym przeciwnikom zmagań wojennych, gdy odeszli już na sąd Boży.
Na uroczystość przybyło oprócz Polaków ok. 500 członków rodzin poległych niemieckich żołnierzy. Stronę niemiecką oficjalnie reprezentował dr Gottfried Timm, minister spraw wewnętrznych kraju Meklemburgia - Pomorze Przednie, oraz Ute Minke-König, konsul generalny Niemiec z Gdańska. Był też prezydent Związku Opieki nad Grobami Reinhard Führer oraz dowódca 41. Brygady Grenadierów Pancernych z Torgelow. Ze strony polskiej obecny był wojewoda zachodniopomorski Robert Krupowicz, władze powiatu i gminy. Wszyscy przemawiający na nekropolii wypowiadali się w duchu pojednania nad grobami. Stosowne melodie wojskowe i hymny państwowe wykonywała orkiestra wojskowa 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Wspólną ekumeniczną modlitwę poprowadzili kapelani wojskowi - ks. ppłk Jan Wołyniec ze Szczecina i pastor Bodo Winkler z Torgelow. Przemówił obecny na uroczystości arcybiskup senior Marian Przykucki. Uznał on „wspólne spotkanie Niemców i Polaków, katolików i ewangelików, za cenne, za wartościową manifestację humanizmu i ekumenizmu, za ważny wkład dla pojednania i pokoju”. Po modlitwach składano wieńce i wiązanki kwiatów.
Nad przygotowaniem cmentarza od 2000 r. pracowali razem żołnierze polscy i niemieccy. To fakt symboliczny, mający wymiar edukacyjny dla młodych odbywających służbę wojskową. Pamiętam z własnego dzieciństwa pielęgnowanie mogiły niemieckiego żołnierza Horsta Schambiena, spoczywającego na cmentarzu wojskowym w Grudziądzu. Miało to dla mnie ogromny walor wychowawczy, pozwalający wcześnie dostrzec bezsens prowadzenia wojen. Nad cmentarzem w Glinnej opiekę sprawuje niemiecka 41. Brygada Pancerna z Torgelow. Jej żołnierze pełnili honorową wartę. Oni też wspólnie z kolegami z 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej służyli pomocą w organizacji uroczystości (służba informacyjna, porządkowa, wydawanie posiłku). Cmentarz w Glinnej jest miejscem żalu, napomnienia i pojednania. Mamy miejsce będące ostrzeżeniem dla pokoleń dzisiejszych i przyszłych, by wszelkimi sposobami dążyły do zapobieżenia agresji, odrzucały spory wojenne, aby starały się żyć w pokoju i w duchu dobrego sąsiedztwa. Dobrze, że powstał cmentarz w Glinnej, który tym celom pozwala służyć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu