Reklama

W walce o trzeźwość…

Niedziela szczecińsko-kamieńska 23/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patrycja Skrobańska: - „Civitas Christiana” wychodzi do mieszkańców Szczecina z dodatkowymi ofertami skierowanymi w stronę rodziny z problemem alkoholowym i zjawiskiem przemocy. Dla tych osób zostanie uruchomiony Punkt Konsultacyjny, który będzie działał w każdy poniedziałek w godz. 16.15-18.15.
Na czym będzie polegała ta praca i na jaką pomoc może liczyć osoba zgłaszająca się do tego punktu?

Joanna Szałata: - Jest to miejsce, w którym osoba potrzebująca otrzyma nie tylko właściwe wsparcie, wstępną poradę, ale także dokładne informacje co do formy, miejsca i czasu uzyskania fachowej, nierzadko długoterminowej, pomocy w poszczególnych przypadkach przemocy.

- Oferty, o których mówimy, są dodatkowe, co znaczyłoby, że „Civitas Christiana” dysponuje już jakąś propozycją pomocy tym osobom, czy tak?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tak, jak najbardziej. Bowiem od wielu lat w budynku „Civitas Christiana”, w pok. 207, w każdy piątek w godz. 17.00-19.00 kompetentna osoba udziela porad w temacie szeroko rozumianych problemów alkoholowych.

- Powiedzmy jeszcze o tych nowych ofertach.

- Druga oferta dotyczy dorosłych dzieci alkoholików, dla których „rusza” Grupa Wsparcia. Spotkania odbywać się będą w każdy poniedziałek w godz. 18.30-19.30 w Klubie „Civitas Christiana” na I piętrze przy ul. Mariackiej 6/8. Pierwsze spotkanie grupy odbyło się 29 maja br. Jeśli zajdzie taka potrzeba - powstanie druga grupa, przedpołudniowa.

Reklama

- Co Pani ma na myśli, mówiąc „dorosłe dzieci alkoholików”, i dlaczego właśnie tą grupą osób chcecie się zająć?

- To jest bardzo ważne pytanie. Dorosłe dziecko alkoholika to każdy, kto wychowywał się w rodzinie z problemem alkoholowym. Niestabilność, nieprzewidywalność sytuacji, brak poczucia bezpieczeństwa i chaos panujący w takiej rodzinie stwarzają rzeczywistość, w której młody człowiek stale doświadcza przemocy emocjonalnej i cierpienia. Potem, gdy sam przejmuje ważne, życiowe role - często nie radzi sobie sam ze sobą. Nie rozumie siebie, czuje się inny, gorszy, doświadcza bólu wewnętrznego, izoluje się i nie zdając sobie często sprawy z tej sytuacji - zagraża sam sobie.

- Dlaczego akurat Grupa Wsparcia jest tą formą, którą proponujecie tym ludziom?

- Grupa Wsparcia jest taką formą spotkań, w czasie których uczestnicy doświadczają czegoś bardzo ważnego: że nie tylko oni mają taki problem, iż nie radzą sobie np. z emocjami, przygnębieniem, niepewnością; że nie tylko oni przeżywali piekło w rodzinie z powodu alkoholizmu jednego lub dwojga rodziców; że skoro inni mogą i potrafią z tym żyć, to może i oni będą mogli sobie z taką historią życia poradzić. Jest to również takie miejsce, które pomaga wyjść z izolacji, bowiem osoby, które doświadczyły w życiu podobnych traumatycznych wydarzeń, nie tylko lepiej rozumieją, ale i stają się towarzyszami bólu i cierpienia. Nie trzeba tłumaczyć, jaką to ma wartość dla kogoś, kto nigdy dotąd nie doświadczał zrozumienia i akceptacji.

- Zatem, kto może przyjść na spotkanie takiej grupy?

- Zaproszenie dotyczy zarówno mężczyzn, jak i kobiet, tych wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób doświadczają trudności życiowych, a wiążą je w jakiś sposób z przeszłością związaną z alkoholizmem jednego lub dwojga rodziców, tych, którzy są przed profesjonalną terapią, jak i po niej.

- Jest jeszcze jedna oferta, prawda?

- Tak. „Civitas Christiana” proponuje ponadto cykl Spotkań Otwartych, połączonych z wykładami oraz dyskusją na temat problemów związanych z nadużywaniem alkoholu. Jest to bardzo szeroka oferta. Inicjatywa ma na celu promocję trzeźwości - szeroko rozumianej, inspirowanie działań profilaktycznych, poszerzanie wiedzy, przełamywanie stereotypów i zmianę świadomości społecznej w tym zakresie, a także uaktywnienie i wzajemne poznawanie się środowisk zajmujących się tą tematyką.

- Do kogo konkretnie kierowana jest ta oferta?

- Ta oferta kierowana jest do szerokiego grona odbiorców. Od osób dotkniętych osobiście w jakikolwiek sposób problemem alkoholizmu: uzależnionych, współuzależnionych, dorosłych dzieci alkoholików, po osoby pracujące na rzecz promocji życia w trzeźwości, w tym do: studentów kierunków społecznych, prawniczych, pedagogicznych, nauczycieli, pedagogów, pracowników placówek opiekuńczo-wychowawczych, pracowników socjalnych, kuratorów, policjantów i tych wszystkich osób, które zainteresowane są ww. zagadnieniem, dla których trzeźwość sama w sobie jest ważna. Zaproszenia na poszczególne spotkania tematyczne będziemy chcieli kierować również do rodziców i opiekunów.

- Co te Spotkania Otwarte mają społeczeństwu pokazać?

- Chcemy zwrócić uwagę na problemy alkoholowe, omawiając je jakby z dwóch perspektyw. Jeżeli chodzi o pierwszą - w naszym przekonaniu w świadomości naszego społeczeństwa stale funkcjonują pewne stereotypy, które w żaden sposób nie pomagają trzeźwieć osobom podejmującym leczenie i nie ułatwiają powrotu do normalnego życia. Chcemy te stereotypy przełamywać i mówić publicznie m.in. o tym, iż choroba alkoholowa nie jest problemem tylko jednego członka rodziny, ale dotyczy jej całej; że rozsądny pracodawca nie musi zwalniać alkoholika z pracy, ale że może mu pomóc w podjęciu decyzji o leczeniu. Zauważamy również, iż błędne wyobrażenia na temat samej choroby alkoholowej, jej istoty i mechanizmów psychologicznych nie skłaniają do podejmowania większych wysiłków w stronę profilaktyki i promocji trzeźwości, co w naszym odczuciu domaga się pilnej uwagi społeczeństwa. Chcemy pokazywać sposoby i możliwości uzyskania profesjonalnej pomocy zwłaszcza we wczesnej fazie choroby - póki nie jest za późno, póki efektywność leczenia jest skuteczniejsza, a straty życiowe - mniejsze. W tym aspekcie mamy wiele do powiedzenia przede wszystkim rodzicom, opiekunom, pedagogom, duszpasterzom młodzieży itd. - i to jest ta druga perspektywa.

- Jakie dokładnie tematy będą poruszane i jak się o nich dowie społeczeństwo lokalne?

- Jesteśmy otwarci na propozycje poszczególnych środowisk, dlatego zapraszamy do współpracy osoby i instytucje do współtworzenia tych spotkań. Liczymy na pomoc mediów w informowaniu mieszkańców miasta o poszczególnych spotkaniach tematycznych. Będą się one odbywać w każdy piątek o godz. 18.00 w Klubie „Civitas Christiana” na I piętrze.

- Serdecznie dziękuję za rozmowę.

Kontakt: Joanna Szałata, tel. (0-91) 812-27-79 (pon. 16.15-18.15),
e-mail: prorodzina@wp.pl

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Życzenia przewodniczącego KEP dla biskupa sosnowieckiego nominata

2024-04-23 15:38

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

bp Artur Ważny

Karol Porwich/Niedziela

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

„W imieniu Konferencji Episkopatu Polski pragnę przekazać serdeczne gratulacje oraz zapewnienia o modlitwie w intencji Księdza Biskupa, kapłanów, osób życia konsekrowanego oraz wszystkich wiernych świeckich Diecezji Sosnowieckiej” - napisał abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w liście przesłanym na ręce biskupa sosnowieckiego nominata Artura Ważnego. Nominację ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.

„Życzę Księdzu Biskupowi coraz głębszego doświadczania „bycia posłanym” czyli podjęcia misji samego Jezusa Chrystusa, który w pasterskim posługiwaniu objawia miłość Boga do człowieka” - napisał przewodniczący Episkopatu do bp. Artura Ważnego mianowanego biskupem sosnowieckim. „Życzę, aby codzienna bliskość Ewangelii i Eucharystii prowadziły do uświęcenia Księdza Biskupa oraz powierzonego jego pasterskiej pieczy Ludu Bożego Diecezji Sosnowieckiej” - dodał.

CZYTAJ DALEJ

Droga nawrócenia św. Augustyna

Benedykt XVI w jednym ze swoich rozważań przytoczył wiernym niezwykłą historię nawrócenia św. Augustyna, którego wspomnienie w Kościele obchodzimy 28 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję