Reklama

Cicha i ukryta obecność (1)

Niedziela w Chicago 18/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był początek 1885 r. Wtedy jeszcze Franciszka Siedliska - bł. Maria od Pana Jezusa Dobrego Pasterza, założycielka Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu - nie przewidywała, co ten rok przyniesie. Wezwanie przyszło z daleka.
Ojciec Wincenty Barzyński, zmartwychwstaniec, przełożony Misji Polskiej w Chicago pragnął, aby siostry przyjechały do prowadzenia ochronki i szkół dla biednych, polskich dzieci. Chciał, aby przyjechało 9-12 sióstr, czyli dokładnie połowa nowo powstałego Zgromadzenia.
Ojciec Antoni Lechert powiedział: „Jechać!”
Wikariusz Rzymu powiedział: „Jechać!”
Co ona miała powiedzieć?
Udała się do wnętrza największego kościoła w Rzymie. Klęczała. Czekała. I w pewnej chwili…: „Przedstawiła mi się Ameryka, ten Nazaret tam założony, zapuszczający korzenie, ten duch Najświętszej Rodziny, duch miłości i wolności dzieci Bożych. I zdało mi się tak jasno, że Pan Jezus chce nas tam przenieść” - napisała po latach bł. Maria.
Wychodząc z Bazyliki wiedziała już. Pojadą.
Siostry Nazaretanki od ponad 121 lat są obecne na ziemi amerykańskiej. Zaczęło się od malej misji w Chicago, w parafii św. Jozafata, która z biegiem lat rozrosła się w 5 prowincji. Naszą pierwszą posługą była opieka nad polskimi dziećmi, połączona z ich edukacją. Bardzo szybko jednak okazało się, że potrzeby są znacznie większe. Rodzice dzieci, polscy emigranci, często stawali przed trudnymi sytuacjami związanymi z chorobą czy cierpieniem. Bariera językowa niejednokrotnie sprawiała, że proces leczenia stawał się bardziej uciążliwy i stresujący. Dlatego też widząc te trudności siostry podjęły decyzję o budowie szpitala Matki Bożej z Nazaretu, a w późniejszych latach Szpitala Najświętszej Rodziny. Obecnie oba szpitale są częścią Resurrection Health Care.
W dniu dzisiejszym swoim apostolstwem obejmujemy każdego człowieka, niezależnie od wieku, narodowości, religii jaką wyznaje, czy statusu społecznego. Godność człowieka jest fundamentem naszego istnienia i ze względu na nią szacunek należy się każdemu. Siostry, które spełniają swoją posługę w szkołach i w szpitalach są orędownikami i stróżami tej godności, a jednocześnie świadkami Królestwa Bożego wśród nas. Nie jest to łatwe zadanie w dzisiejszym świece, ale czyż i Jezus nie miał trudności w swojej misji?
Bolączki i zmagania współczesnego człowieka nie są nam obce, a zwłaszcza naszych rodaków, których z różnych powodów los skierował na amerykańską ziemie. Wychowanie nowych pokoleń wymaga czasem heroicznych poświęceń ze strony rodziców, którzy niejednokrotnie przypłacają to zdrowiem a nawet i życiem. Młodzi ludzie szukając nowych perspektyw pracy stają przed zagrożeniami codziennego życia, które może okazać się bardzo brutalne. Ale jest ktoś, kto nad nami czuwa i jeśli Mu w pełni zaufamy to „przeprowadzi nas suchą nogą przez środek morza”. Nasza cicha i ukryta obecność wśród Was jest znakiem i dowodem obecności, miłości i ojcowskiej troski Tego, który obiecuje, że: „Będę z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata”.

Więcej informacji o Zgromadzeniu Nazaretanek można znaleźć na stronach:
www.nazaretanki.pl
www.nazarethfamily.org

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Komunikat Zgromadzenia oblatów w sprawie zakonników zatrzymanych na Białorusi

2024-05-12 23:03

[ TEMATY ]

komunikat

Red.

O dalszą modlitwę w intencji dwóch misjonarzy oblatów zatrzymanych przez władze białoruskie oraz wiernych, którzy zostali pozbawieni opieki duszpasterskiej proszą ich współbracia zakonni. "Obaj oblaci są obywatelami Białorusi. W związku z powyższym prosimy dziennikarzy i agencje prasowe o roztropność w przekazywaniu informacji na ich temat" - pisze w wydanym wieczorem komunikacie o. Paweł Gomulak OMI, rzecznik Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

W związku z zatrzymaniem przez władze białoruskie dwóch misjonarzy oblatów posługujących w diecezji witebskiej na Białorusi misjonarze oblaci wyrażają wdzięczność za wszelkie wyrazy wsparcia i solidarności oraz modlitwy w intencji ojców Andrzeja i Pawła.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję