Reklama

Wspomnienie o bp. Wilhelmie Plucie

Był niekwestionowanym autorytetem

Sługa Boży bp Wilhelm Pluta był moim biskupem do 1972 r., kiedy to Szczecin podlegał kościelnej administracji gorzowskiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z miłości do rodziny

Miałem szczęście w 1971 r. otrzymać z Kurii gorzowskiej misję kanoniczną do prowadzenia Parafialnej Poradni Rodzinnej w Szczecinie-Zdrojach. Przedtem wszyscy instruktorzy poradnictwa rodzinnego zostali zaproszeni przez Biskupa Gorzowskiego na dni skupienia do Wyższego Seminarium Duchownego w Gościkowie-Paradyżu, gdzie kolacją podejmował nas sam Ksiądz Biskup. Każdy przedtem został przedstawiony Księdzu Biskupowi, mając okazję ucałować biskupi pierścień. Bp Pluta był kapłanem bardzo skromnym, może nawet mało komunikatywnym, ale miał niezwykle wrażliwe serce. Tworząc poradnie rodzinne przy parafiach, bardzo pragnął pomóc małżeństwu, rodzinie, a także chorym i niepełnosprawnym. Otrzymując misję kanoniczną, czyli zgodę Kościoła na prowadzenie takich parafialnych poradni, po długotrwałych kursach staliśmy się oficjalnymi pomocnikami proboszczów w tej pięknej służbie na rzecz bliźniego w potrzebie. Na tę pracę w parafii misję miała też moja żona Halina. Byliśmy powiernikami najintymniejszych zwierzeń i problemów różnych ludzi, którzy już wtedy czuli się zagubieni w trudach codziennego życia.
Gdy w końcu 1972 r. ciężko zachorowała moja żona, biskup gorzowski Wilhelm Pluta, pomimo że już nie był moim ordynariuszem (gdyż w czerwcu 1972 r. powstała także diecezja szczecińsko-kamieńska), pełen troski o stan jej zdrowia przysłał wydaną w Rzymie książkę Maria Angela Truszkowska, a w niej napisał odręcznie wzruszające słowa: „Drogim Dzieciom Bożym pp. Halinie i Bogdanowi Nowak wraz z Ich dzieckiem błogosławię na wielką miłość w doli i niedoli. I słowa pociechy dla Kochanej Chorej Pani Haliny, a słowa otuchy i zachęty do ofiarnej miłości dla Pana Bogdana! Wspomnę Was we Mszy św. Błogosławię w Panu. 8.12.1972 † Wilhelm Pluta”.

Uratowany klęcznik

Pasterzowi Gorzowskiemu bardzo zależało na świętości powierzonych mu kapłanów. Przypominam sobie, jak w mojej rodzinnej parafii w Szczecinie prowadził pogrzeb ks. Antoniego Żmii. W czasie okolicznościowej homilii nad grobem zakonnego kapłana bardzo mocno akcentował, iż współczesny świat potrzebuje świadectwa wiary księży, którzy mają obowiązek zaprowadzić każdego parafianina przed Boży tron. Słowa bp. Pluty były zawsze pilnie słuchane, bo dla kapłanów i wiernych był niekwestionowanym autorytetem moralnym. Wiedział o tym sam Papież Jan Paweł II, który w czasie historycznej pielgrzymki w Gorzowie Wlkp. pospieszył do grobu śp. bp. Wilhelma Pluty, by prosić go w modlitwie o moc z Nieba w sprawowaniu swego niezwykłego pontyfikatu.
Sługa Boży bp Wilhelm Pluta, którego proces beatyfikacyjny rozpoczął się 21 stycznia 2002 r. w gorzowskiej katedrze, był przede wszystkim kapłanem modlitwy. Kierując największą diecezją w Polsce, nie byłby w stanie jej poprowadzić bez pomocy Bożej.
Bp Edward Dajczak mówił mi, jak uratował przed odnowieniem klęcznik bp. Pluty, mocno wytarty od wielogodzinnego, codziennego modlenia się w najróżniejszych sprawach diecezjan. Dziś klęcznik Sługi Bożego stanowi cenną relikwię i jest wystawiony w sanktuarium maryjnym w Rokitnie.
Ksiądz Biskup był bardzo wrażliwy, nikogo nie chciał obrazić słowami w rozmowach. Bywało tak, że po trudnej rozmowie z kapłanem telefonował do niego, by go przeprosić za mocniejsze słowa. Nigdy nie miał czasu dla siebie, bo zawsze wizytował parafie, bierzmował, głosił niezwykle starannie przygotowane kazania, czytał najnowszą literaturę teologiczną w oryginalnych językach (znał kilka języków zachodnioeuropejskich) i modlił się w swojej prywatnej kaplicy.

Miłosierny autorytet

Bp Ignacy Jeż przez 12 lat był sufraganem gorzowskim i doskonale znał i podziwiał bp. Plutę. Opowiadał mi raz, jak w okresie Soboru Watykańskiego II zwiedzali Paryż. Zimą zauważyli w paryskim metrze człowieka leżącego na kracie. Sługa Boży nie mógł obojętnie przejść obok leżącego mężczyzny i dlatego odezwał się do bp. Jeża: - A może on nie żyje? Może zemdlał, a może jest chory?... Sufragan poruszony tymi pytaniami podszedł do leżącego kloszarda i zaczął go budzić. Ten podniósł się i z wielkimi pretensjami powiedział polskim biskupom: - To nawet spokojnie nie można się przespać?! Bp Pluta uznał za słuszne zainteresować się tym leżącym paryżaninem, lecz nie wiedział, że miejscowi bezdomni ratowali się przed mrozem i zimnem, śpiąc na kratach metra, skąd wydzielało się ciepłe powietrze.
Rozmawiałem z bardzo wieloma biskupami i kapłanami, którzy znali, wychowywali się i studiowali nauki sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty. Wszyscy bez wyjątku uznali, iż Ordynariusz Gorzowski był dla nich wielkim kapłanem, pełnym pokory i szczerej dobroci, niezwykłej wrażliwości i serdeczności, dostępności i pracowitości. Budził najwyższy szacunek nie dlatego, że pełnił godność arcypasterza diecezji, ale dlatego, że całe swoje życie wypełnił kapłańską pracą, modlitwą, wsparciem duchowym i materialnym w trosce o dobre wychowanie każdego katolika. Dziś, kiedy upadły chyba wszelkie moralne autorytety - poza papieskim - on, bp Wilhelm Pluta, ciągle przyciąga wszystkich - już z innego wymiaru. Na swoją diecezję spogląda z cokołu sprzed gorzowskiej katedry, błogosławiąc zmaganiom codziennej trudnej rzeczywistości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież spotkał się ze 100 księżmi z diecezji rzymskiej

2024-05-03 20:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież Franciszek udał się do historycznej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego na spotkanie z księżmi posługującymi w centrum Rzymu. Księża z 38 parafii diecezji rzymskiej spotkali się z papieżem w historycznej bazylice, w której znajdują się relikwie Krzyża Świętego.

Papież przybył punktualnie o 16.00. Pozdrowiła go po drodze niewielka grupa wiernych, zgromadzonych już od godziny 15.00.

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję