Czuję się głęboko poruszony tym wszystkim, co się dzieje w naszym Sejmie i co ma miejsce w programach większości środków komunikacji społecznej - w odniesieniu do problemów demograficznych naszego Narodu.
Nie ma chyba trzeźwo myślącego Polaka, który nie przeżywałby głęboko tego zagrożenia, bądźmy szczerzy, najpoważniejszego zagrożenia, jakie płynie dla naszej przyszłości z racji na gwałtownie zmniejszającą się liczbę narodzin. Każde dziecko winniśmy witać z radością. Powinniśmy podejmować wszelkie działania, które doprowadziłyby do ukazania piękna macierzyństwa i ojcostwa, promując postawy wspierające wysiłki na rzecz umocnienia naszych rodzin i wzrostu liczby dzieci.
Natomiast jest czymś niesłychanie bolesnym, kiedy się słyszy wypowiedzi niektórych posłów, względnie dziennikarzy czy redaktorów, których jedynym celem jest ośmieszanie jakiejkolwiek propozycji i jakichkolwiek działań, pozwalających naszemu Narodowi na wyjście z kryzysu demograficznego. Czyżby cynizm niektórych polityków doszedł do takiego stopnia, że brakuje im odrobiny krytycyzmu, aby powstrzymać się od tego rodzaju działań?!
Zwracam się więc z serdeczną prośbą i apelem zarazem do wszystkich ludzi dobrej woli. Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, w czasie których tajemnica narodzin staje się nam wyjątkowo bliska i miła. Niech czas je poprzedzający, ale też i same Święta posłużą nam do ożywienia naszych modlitw w intencji nowych poczęć i nowych narodzin. Niech śpiew kolęd poruszy umysły i serca tych, dla których życie człowieka jest „tańsze” od dóbr materialnych! Niech nasze rodziny ponownie stają się miejscem i przestrzenią otwartą dla miłości i nowych kołysek.
O to módlmy się za wstawiennictwem Matki Pięknej Miłości, korzystając z pośrednictwa dwóch wielkich obrońców polskiej rodziny - sługi Bożego
Stefana Kardynała Wyszyńskiego i sługi Bożego Jana Pawła II.
Oddany w Panu
Drohiczyn, 25 listopada 2005 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu