Ufam, że Królowa Niebios i Polski dozna dziś wielkiej chwały na Jasnej Górze. Jestem już w pełni spokojny. Dokonało się dziś wielkie dzieło. Oby stał się chlebem dla narodu.
Kard. Stefan Wyszyński
„Zapiski więzienne”, 26 sierpnia 1956 r.
W słowie pasterskim skierowanym do wiernych archidiecezji częstochowskiej z racji Adwentu - czasu rozpoczynającego nowy rok liturgiczny - abp Stanisław Nowak przypomniał o przypadającej w 2006 r. 50. rocznicy Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego. Ich tekst ułożony przez więzionego w Komańczy kard. Stefana Wyszyńskiego w maju 1956 r., utrzymywany był w tajemnicy. 26 sierpnia 1956 r. w imieniu Prymasa Tysiąclecia śluby odczytał bp Michał Klepacz pełniący obowiązki przewodniczącego Episkopatu Polski. Śluby stanowiły program duszpasterski i Wielką Nowennę Milenijną w latach 1957-66 oraz akcentowały chrześcijańskie postawy: „Wierność Bogu, Krzyżowi, Kościołowi i jego pasterzom”, „Żyć w łasce uświęcającej bez grzechu ciężkiego, „Stać na straży budzącego się życia”, „Wierność małżeńska”, „Świętość ogniska domowego”, „Wychować młode pokolenie w wierności Bogu i Kościołowi”, „Pielęgnować sprawiedliwość i miłość społeczną”, Walczyć z wadami narodowymi, zdobywać cnoty”, „Szerzyć cześć i nabożeństwo do Matki Najświętszej”.
Przygotowując się do odnowienia ślubów jasnogórskich 26 sierpnia 2006 r., decyzją Metropolity Częstochowskiego, przez 9 miesięcy będziemy rozważać te chrześcijańskie postawy i modlić się o ich realizację. W grudniu zastanawiamy się nad wiernością Bogu, Krzyżowi, Kościołowi i jego pasterzom.
Wierność Bogu
Wierność to cecha charakteryzująca Boga. Jej wyrazem jest miłość Stwórcy - niezmienna i nieodwołalna. Także człowiek mimo swej grzeszności powinien trwać zawsze przy Bogu, zachowując przykazania. W nowym przymierzu zawartym przez Chrystusa wierność posiada duszę, którą jest miłość. Wierność jest z kolei oznaką miłowania. Za tak pojmowane i realizowane oddanie Bóg nagradza udziałem w swojej radości: „Byłeś wierny, wejdź do radości twego pana” (Mt 25, 21).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jan Paweł II podczas pielgrzymki do Ojczyzny w 1999 r. nauczał: „Człowiek wierzący «cierpi dla sprawiedliwości», gdy w zamian za swoją wierność Bogu doświadcza upokorzeń, obrzucany jest obelgami, wyśmiewany w swoim środowisku, doznaje niezrozumienia nieraz nawet od najbliższych. Gdy naraża się na sprzeciw, niepopularność i inne przykre konsekwencje. Zawsze jednak gotowy do złożenia każdej ofiary, bo «trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi» (Dz 5, 29)”.
Kto szuka Cię, już znalazł Ciebie; już Cię ma, komu Ciebie trzeba. Kto tęskni za niebem Twem, jest w niebie... Kto głodny jest, je z Twego chleba. (...) Nie widzą Ciebie moje oczy, nie widzą Ciebie moje uszy; A tyś jest światłem w mojej mroczy, a Tyś jest śpiewem w mojej duszy.
(Leopold Staff)
Wierność Krzyżowi
Od czasów Jezusa krzyż - narzędzie odkupienia - nie jest znakiem hańby ani jedynie symbolem cierpienia. Krzyż wspiera wierzących i prowadzi do udziału w chwale Bożej. Jest znakiem zbawienia - szczęśliwej wieczności, gdzie nie ma łez, cierpienia i bólu. Krzyż zmienia ludzkie myślenie. Jego mądrość pozwala tym, którzy go przyjmują stawać się pokornymi i posłusznymi aż do śmierci (por. Flp 2, 1-8; Gal 6, 14). Całą swoją ufność chrześcijanin powinien pokładać w mocy Zbawiciela. Inaczej bylibyśmy nieprzyjaciółmi krzyża.
Wielokrotnie przypominał te prawdę Papież Polak: „Chrystus nie obiecuje łatwego życia tym, którzy Go naśladują. Zapowiada raczej, że idąc za Ewangelią, będą musieli stać się znakiem sprzeciwu. Jeżeli On sam cierpiał prześladowanie, to stanie się ono udziałem również jego uczniów” (Bydgoszcz, 7 czerwca 1999 r.).
Nie przez tryumfy, nie przez wygody/ Bóg do swych celów wiedzie narody./ On im się czasem uniżać każe,/ Ze śliny wrogów ocierać twarze. (...) I naród musi znieść ból i żale,/ Skonać na krzyżu i grób mieć w skale,/ By dnia trzeciego zmartwychwstać w chwale.
(Juliusz Wiktor Gomulicki)
Nie pomogą próżne żale - ból swój Niebu trza polecić; A samemu wciąż wytrwale trzeba naprzód iść i - świecić.
(Adam Asnyk)
Wierność Kościołowi i jego pasterzom
Prawda o Chrystusie utożsamiającym się z Kościołem sprawia, że ci którzy trwają we wspólnocie Ludu Bożego są członkami Ciała Chrystusa. Syn Boży jest dla Kościoła źródłem życia, trwałości i wzrastania. Chrzest, który włącza do tej wspólnoty uświęca jej członków i ma ich doprowadzić do Królestwa Niebieskiego. Jak mówi św. Paweł Apostoł powinniśmy miłować Kościół oraz nie szczędzić wysiłku w pozyskiwaniu dla Pana nowych członków (Kol 2, 19; Ef 4, 15). Miłość i wierność Kościołowi okazuje się przez budowanie go. Wspólnota wiernych cieszy się opieką samego Boga. W Jego imieniu troskę nad ludem sprawują pasterze - kapłani. Ich obecność jest odzwierciedleniem prawdziwości Kościoła.
O wierności Kościołowi, która jest konsekwencją miłości nauczają jego pasterze: „Umiłować Kościół - oto potrzeba dnia dzisiejszego, oto nasz obowiązek! Należy kochać Kościół - tak, jak Chrystus, i dlatego, że Chrystus go umiłował i poświęcił zań samego siebie. Dlatego także i my, mamy go miłować, składając siebie w ofierze”.
(Paweł VI, audiencja generalna, 24 września 1969 r.).
Gdzie kryje się tajemnica wytrwałości? Na imię jej Miłość. Umiłuj Boga, a już Go nie opuścisz.
(Josemaría Escrivá de Balaguer)