Reklama

Święto Niepodległości

Hołd Ojcom wolności

Niedziela kielecka 48/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niezwykle uroczyście obchodzone było w Kielcach święto Niepodległości przypadające na 11 listopada. Wczesnym rankiem grupa kombatantów spotkała się pod pomnikiem Czwórki Legionowej, gdzie oddali hołd legionistom marszałka Piłsudskiego oraz złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze.
Kilkanaście minut później przeszli na Cmentarz Partyzancki, gdzie uczestniczyli w uroczystości odsłonięcia i poświęcenia pomnika - panteonu pamięci - legendarnego oddziału partyzanckiego „Wybranieckich”.
Wśród licznie zgromadzonych obecni byli m.in.: bp Kazimierz Ryczan, przedstawiciele władz wojewódzkich, prezydent Kielc, Wojciech Lubawski, przewodniczący Rady Miasta, Tomasz Bogucki, kombatanci, a także rodzina Mariana Sołtysiaka - „Barabasza” z panią Amelią Sołtysiak, która od lat kultywuje pamięć o oddziale „Wybranieckich”.
W wygłoszonym do zebranych przemówieniu Prezydent Kielc mówił o potrzebie pamięci o bohaterach, którzy oddawali swoje życie za Ojczyznę.
Po odczytaniu aktu erekcyjnego przez Mieczysława Kunderę ps. „Zbyszek” - żołnierza oddziału „Wybranieckich”, Ksiądz Biskup poświęcił obelisk.
Następnie głos zabrał najstarszy z żyjących „Wybranieckich”, Władysław Szumielewicz- „Mietek”. Ze wzruszeniem wspominał dowódcę, Mariana Sołtysiaka oraz kolegów, którzy szli w bój i ginęli za wolną Polskę. Na koniec zebrani złożyli kwiaty pod obeliskiem i zapalili znicze.
Główne obchody Narodowego Święta rozpoczęła tradycyjnie już Msza św. o godz. 11.00 w bazylice katedralnej. W tym roku uczestniczyło w niej tak wiele osób, że nie wszyscy zmieścili się w świątyni. Uroczysta Suma zgromadziła m.in. przedstawicieli Senatu i Sejmu RP, a także władz wojewódzkich, samorządowych, kombatantów, młodzież z kieleckich szkół oraz kilkadziesiąt pocztów sztandarowych.
Zebranych powitał kustosz bazyliki, ks. prob. Stanisław Kowalski, który podziękował za liczne przybycie oraz wspólną modlitwę w intencji Ojczyzny.
Homilię wygłosił bp Kazimierz Ryczan. Mówił o konieczności kultywowania naszej historii. Przeszłość - jak zauważył - jest fundamentem teraźniejszości i przyszłości. Apelował też, by w „pochodzie do Europy” nie zaniechać przeszłości, nie zapomnieć krzyży przemawiających na cmentarzach - „one mówią o wierze, o walce i o tych, którzy odeszli”.
W homilii Ksiądz Biskup wiele miejsca poświęcił pamięci tych, którzy w ostatnich latach walczyli o prawdziwą wolność dla Polski - członków NSZZ „Solidarność”. Pasterz Diecezji prosił gorąco, by nie zapominać o nich, bo dzięki nim możemy żyć w wolnej i demokratycznej Polsce.
Po Eucharystii jej uczestnicy prowadzeni przez ułanów na koniach oraz orkiestrę przeszli pod pomnik Niepodległości, obok dworca kolejowego. Tu głos zabrał ustępujący wojewoda świętokrzyski, który pożegnał się z mieszkańcami Kielc i województwa. Nawiązując do przeżywanego święta zauważył, że każdy obywatel powinien z tych historycznych faktów wyciągnąć wnioski dla siebie.
Po apelu poległych, pod pomnikiem Niepodległości poszczególne delegacje złożyły wieńce i wiązanki kwiatów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Jak rozpoznać oszusta?

2024-04-19 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się punktem wyjścia do głębszej refleksji o tym, jak w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie.

Porównuję to do sytuacji duchowej, w której wielu mówi, że nie potrzebujemy wiary, religii, czy duchowych wartości, skupiając się wyłącznie na edukacji i umiejętnościach praktycznych. Jednak gdy życie stawia nas przed trudnymi wyzwaniami, okazuje się, że brak tych wartości odczuwamy najbardziej. W odcinku opowiem także o Sigrid Undset, noblistce, która mimo ateistycznego wychowania, odnalazła swoją duchową drogę, co znacząco wpłynęło na jej życie i twórczość.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Piąta ogólnopolska sesja dotycząca formacji duchowieństwa odbyła się piątek w Centrum Apostolstwa Liturgicznego Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję