Reklama

W parafii pw. św. Mikołaja i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Stobnie

W dolnośląskim La Salette

Parafia pw. św. Mikołaja i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Stobnie koło Wołowa od ponad szesnastu lat kierowana przez ks. kan. Zbigniewa Bielewicza, liczy niewiele ponad 2 300 wiernych skupionych w trzech wspólnotach; oprócz głównej w Stobnie należą do niej także dwie filie w Mojęcicach i Pogolewie Wielkim, przy czym każda z nich - co szczególnie podkreśla ksiądz proboszcz - ma osobną Radę parafialną i jest na własnym rozrachunku.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Działają tutaj m. in.: Liturgiczna Służba Ołtarza, Koło Misyjne, Matki Różańcowe (jest 10 kobiecych Róż Żywego Różańca, ale niebawem ma także powstać pierwsza męska) oraz pięknie prowadzony przez katechetkę Katarzynę Kowalską Eucharystyczny Ruch Młodych. Ks. Bielewicz z dumą wymienia imiona i nazwiska członków tych gremiów: W Stobnie należą do nich: Władysław Grocholski, Henryk Martyn, Zbigniew Martyn, Danuta Trymbulak i Waleria Wielichowska, w Mojęcicach - Kazimierz Bochenek, Janusz Czarnowski, Krzysztof Górecki, Jan Karski, Iwona Kołodziej, Józef Kołodziej, Andrzej Kowalski, Janusz Maćkowiak, Jan Masłowski, Janina Rudnicka i Wiesław Węglarowicz, a w Pogolewie Wielkim: Andrzej Bolek, Józef Bolek, Janina Kobusińska, Małgorzata Matwiejko, Lucyna Sawicka i Alfred Uran. Ale oprócz nich jest grupa wiernych aktywnie zaangażowanych zarówno duchowo, jak i materialnie w codzienne życie tej wspólnoty. Należą do nich przede wszystkim Zenon Hećko z Grodzanowa oraz Bronisław Pałys z Wrocławia - na co dzień dyrektorzy Wydziału Programów Katolickich i Patriotycznych PSE „Polest”. Pierwszy z nich jest bardzo zaangażowanym członkiem naszej wspólnoty - mówi ks. Bielewicz - a drugi to wprawdzie wrocławianin z parafii pw. św. Maurycego, gdzie także aktywnie się udziela, ale bardzo związany z naszą wspólnotą.
Właśnie oni wraz ze swoimi współpracownikami z „Polestu” byli fundatorami w stobieńskim kościele kaplicy Matki Bożej z La Salette. Dokonane we wrześniu ub. r. przez kard. Henryka Gulbinowicza poświęcenie pierwszej na Dolnym Śląsku kaplicy saletyńskiej wieńczyło wieloletnie prace renowacyjne w tej świątyni, w ramach których m.in. odnowiono ołtarze główny i dwa boczne, wstawiono sześć witraży wykonanych przez znaną dolnośląską pracownię Bolesława Szczypińskiego z Wrocławia, artysta plastyk Bernard Kobiela (także ze stolicy Dolnego Śląska) wykonał kilkanaście nowych bocznych obrazów m. in.: św. Maksymiliana Marii Kolbego, Matki Bożej Niepokalanej, św. Józefa, św. Izydora - patrona rolników, Jana Pawła II, Chrystusa Miłosiernego, św. Faustyny, Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Poddano także konserwacji zabytkowy obraz przedstawiający Wniebowstąpienie, który został uszkodzony kolbą karabinu.
W saletyńskiej kaplicy celebrowane są często Msze św., nawiedzają ją licznie wierni nie tylko z powiatu wołowskiego, ale i z wielu innych regionów Dolnego Śląska. Parafianie - jak mówi ksiądz proboszcz - szczycą się posiadaniem takiej kaplicy i dlatego z wielką ochotą i zaangażowaniem włączyli się w realizację kolejnego saletyńskiego pomysłu Bronisława Pałysa i Zenona Hećki: przy wejściu do kościoła budują obecnie kaplicę Matki Bożej Saletyńskiej Płaczącej oraz specjalne stacje Saletyńskiej Drogi Krzyżowej. Marzy im się, aby to ich kolejne dzieło zostało we wrześniu poświęcone przez metropolitę wrocławskiego abp. Mariana Gołębiewskiego, a całość nazywana już teraz dolnośląskim La Salette - podniesiona do rangi siecezjalnego sanktuarium Matki Bożej Saletyńskiej.
Przywrócenie dawnej świetności stobieńskiemu kościołowi stało się jednym z najważniejszych marzeń Zenona Hećki i Bronisława Pałysa. I trzeba przyznać, że wspólnie z parafianami w pełni je realizują. Niejedna nawet i o wiele większa wspólnota może tylko pozazdrościć wiernym ze wszystkich trzech tamtejszych świątyń zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego wyglądu ich kościołów, o co dbają nie tylko sami parafianie. Nie byłoby to możliwe do osiągnięcia, gdyby - co szczególnie podkreśla ks. Bielewicz - nie duże zaangażowanie i pomoc także m.in. ze strony władz Wołowa i Brzegu Dolnego (parafia leży na terenie tych dwóch gmin), przedsiębiorstwa „Korbud” państwa Kadejów z Wołowa, firmy państwa Heleny i Zbigniewa Bocianów zajmującej się stolarką okienną oraz cegielni dr. Edwarda Susa - obie z Pogolewa Wielkiego.
Ksiądz Proboszcz chciałby w najbliższym czasie dokonać renowacji empory nad ołtarzem w kościele w Mojęcicach i jeszcze w tym roku wyremontować dalszą część elewacji kaplicy w Pogolewie Wielkim.
Jestem przekonany, że zamierzenia te zostaną w pełni zrealizowane.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To święty również na dzisiaj

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

wikipedia

Czy kanonizacja średniowiecznego kapłana z Zakonu Kanoników Regularnych ma jakieś znaczenie dla nas, żyjących w XXI wieku? Czy ks. Stanisław z krakowskiego Kazimierza, który świetnie rozumiał problemy XV-wiecznych parafian, potrafi zrozumieć nasze problemy - ludzi żyjących w epoce technicznej?

Stanisław Kazimierczyk, choć umarł w 1489 r., jest ciągle żywy i skutecznie działa w niebie. W rok po śmierci przy jego grobie Bóg dokonał 176 uzdrowień, które zostały udokumentowane. Do dzisiejszego dnia tych niezwykłych interwencji były setki tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich chwilach życia. Dzięki skutecznej interwencji Kazimierczyka ludzie odzyskują wiarę w Boga miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych.

CZYTAJ DALEJ

11 lat temu zmarła Maria Okońska – współpracowniczka Prymasa Tysiąclecia

2024-05-06 11:14

[ TEMATY ]

Maria Okońska

rocznica śmierci

Kadr z filmu „Spełniona w Maryi”

Maria Okońska z mamą

Maria Okońska z mamą

11 lat temu, 6 maja 2013 r., zmarła Maria Okońska, jedna z najbliższych współpracowniczek prymasa Stefana Wyszyńskiego, założycielka Instytutu Świeckiego Pomocnic Maryi Jasnogórskiej Matki Kościoła. „Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” – głosiła jej najważniejsza dewiza.

Urodziła się 16 grudnia 1920 r. w Warszawie. Nie mogła poznać swojego ojca, który zginął dwa miesiące przed jej urodzeniem w ostatnich dniach wojny z bolszewikami. Jego ciała ani miejsca pochówku nigdy nie odnaleziono. Wraz z siostrą bliźniaczką Wandą (zmarłą w wieku 3 lat) i bratem Włodzimierzem była wychowywana przez matkę Marię z Korszonowskich. Jej rodzice poznali się w 1916 r., w czasie przygotowań do pierwszych „legalnych” od 1831 r. obchodów uchwalenia Konstytucji 3 maja. Po latach wspominała, że te rodzinne tradycje patriotyczne zadecydowały o jej postawie w kolejnych dekadach służby Kościołowi.

CZYTAJ DALEJ

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję