Reklama

Wiadomości

Katolicy zaskarżyli u wojewody uchwałę ws. dofinansowania in vitro

[ TEMATY ]

in vitro

WIKIPEDIA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana" w Szczecinie zaskarżyło u wojewody zachodniopomorskiego przyjętą w lutym br. przez szczecińskich radnych uchwałę w sprawie dofinansowania z budżetu miasta zabiegów zapłodnienia in vitro i przed wdrożeniem domaga się jej „wyeliminowania z obrotu prawnego”. Projekt mówiący o dofinansowaniu z miejskiego budżetu metody zapłodnienia in vitro opracowali i zgłosili pod koniec listopada ub. roku radni PO. Zakłada on, że dofinansowaniem miałyby zostać objęte mieszkające w Szczecinie pary, które od co najmniej roku bezskutecznie starają się o poczęcie dziecka. Projekt przewiduje dofinansowanie do każdej procedury kwoty 2 tys. zł. Pary mogłyby skorzystać z dofinansowania maksymalnie trzy razy. Program miałby ruszyć 1 lipca br., a zakończyć się w 2016 r. Objąłby 220 procedur rocznie i kosztowałby rocznie 440 tys. zł.

Podczas odbywającej się dzisiaj sesji Rady Miasta szczecińscy radni mają zdecydować o przesunięciu z kasy miejskiej środków na ten cel.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyjęty głosami SLD i PO projekt uchwały czeka teraz na opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych. Ta ma na to trzy miesiące. Jednak nie czekając na odpowiedź AOTM, przeciwko wdrożeniu programu zaprotestowały szczecińskie środowiska katolickie. W ubiegły piątek do wojewody zachodniopomorskiego Marcina Zydorowicza wpłynęło pismo Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”, w którym jego członkowie domagają się w trybie nadzorczym wojewody „wyeliminowania uchwały z obrotu prawnego jako rażąco naruszającej prawo”.

– Według ustawy o samorządzie gminnym, każda uchwała przyjęta przez radę gminy czy powiatu przed ogłoszeniem w dzienniku urzędowym województwa musi być sprawdzona przez biuro prawne wojewody. Myślimy, że zapewne tak uczyni w tym przypadku – powiedział KAI Paweł Majewicz, dyrektor Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana’ w Szczecinie.

Reklama

Katolicy powołują się na przepisy ustawy o świadczeniach zdrowotnych, wedle których programy zdrowotne, a tak jest definiowany projekt dofinansowania in vitro w Szczecinie, „mogą opracowywać, wdrażać, realizować i finansować ministrowie, jednostki samorządu terytorialnego lub fundusz”. Właściwym do opracowania programu zdrowotnego, jego wdrożenia, realizowania i finansowania jest rządowy organ wykonawczy na poziomie Ministra, a w stosunku do jednostki samorządu terytorialnego na podstawie art. 31 ustawy o samorządzie gminnym jest to wójt, burmistrz lub prezydent miasta, który kieruje bieżącymi sprawami gminy i reprezentuje ją na zewnątrz – argumentują członkowie Stowarzyszenia „Civitas Christiana”.

Nie można zatem wdrożyć programu decyzją wyłącznie Rady Miasta, musi się na to zgodzić prezydent Szczecina, ten zaś oraz popierający go klub radnych Szczecin dla Pokoleń, a także PiS – są temu przeciwni.

Wcześniej w proteście przeciwko dofinansowaniu in vitro zebrano wśród mieszkańców Szczecina 14 tys. podpisów. – Myślę, że jest to wyraźny głos ludzi, którzy sprzeciwiają się tego rodzaju procedurom, niestety radni uznali, że nie muszą się liczyć z mieszkańcami miasta – stwierdził Paweł Majewicz.

2013-03-18 14:07

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół katolicki w Polsce nt. in vitro

[ TEMATY ]

Kościół

in vitro

Marian Sztajner

Publikujemy wybór dokumentów Kościoła w Polce nt. in vitro, przygotowany przez BP KEP.

1. Świadkowie Ewangelii Życia – List na Niedzielę Świętej Rodziny 28 grudnia 2003 r. · całość http:// episkopat.pl/dokumenty/listy_pasterskie/4514.1,Swiadkowie_Ewangelii_Zycia.html

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Rzeszowskie spotkania maryjne

2024-05-03 21:00

Irena Markowicz

Pani Rzeszowska na osiedlu Staroniwa

Pani Rzeszowska na osiedlu Staroniwa

W maju, miesiącu przesiąkniętym wdzięcznością do naszej Matki w Niebie łatwiej też

odnajdujemy ślady jej obecności w naszym otoczeniu. Kamienna figura Pani Rzeszowa na osiedlu Staroniwa, bliźniaczo podobna do tej, która objawiła się Jakubowi Ado w 1513 na gruszy w ogrodzie bernardyńskim...

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję