Reklama

Temat tygodnia

Gdzie szukać pracy?

W poszukiwaniu pracy najważniejsza jest motywacja i silna wola. Nawet jeśli przez jakiś czas niczego nie uda nam się znaleźć, nie wolno załamywać się, ani tym bardziej poddawać. Podejmując ciągłe starania, zdobywamy przecież cenną wiedzę o wymaganiach pracodawców czy o przebiegu rekrutacji. W końcu na pewno się uda.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Coraz bardziej popularne staje się u nas organizowanie targów i giełd pracy. Co prawda, większość z nich organizuje się dla studentów i absolwentów studiów, ale bywają również giełdy pracy przeznaczone dla osób o konkretnych kwalifikacjach zawodowych. Coraz częściej takie imprezy urządzają także stowarzyszenia pozarządowe, zapraszając firmy z wielu branż, poszukujące kandydatów na różne stanowiska. Zaletą targów i giełd pracy jest to, że może na nie przyjść każdy. Nawet jeśli nie znajdziemy tam pracy, to możemy porozmawiać z pracodawcami, zorientować się w ich oczekiwaniach i wymaganiach, nawiązać przydatne kontakty. To może zaprocentować w przyszłości.
Wychodząc naprzeciw tym oczekiwaniom, Stowarzyszenie Pomocy Rodzinie „Jestem z Tobą” zorganizowało giełdę pracy. Odbyła się ona 17 czerwca w siedzibie stowarzyszenia przy ul. XXXV-lecia 6 w Czeladzi. Była to już 3. giełda zorganizowana przez czeladzką organizację pomocy rodzinie. Przygotowanie jej zajęło 2 miesiące. W rezultacie 10 pracodawców przedłożyło ponad 300 ofert pracy. „Giełda jest bardzo dobrym sposobem na znalezienie pracy - przekonuje Hanna Szotowska, prezes Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie „Jestem z Tobą” - umożliwia bezpośredni kontakt z pracodawcą, ofert jest zdecydowanie więcej, bo pracodawcy nie opłaca się przyjeżdżać z jedną propozycją i są to oferty różnorodne”.
Stowarzyszenie nie poprzestaje jednak na organizowaniu giełdy pracy. Prowadzi Biuro Pośrednictwa Pracy w ramach Gminnego Centrum Informacji. Biuro zajmuje się rejestracją bezrobotnych i poszukiwaniem pracy. „Od początku istnienia, a działamy już od 4 lat, skorzystało z naszej oferty ponad 13 tys. bezrobotnych. W tym roku znaleźliśmy ponad 900 ofert pracy” - wylicza Hanna Szotowska. Biuro jest czynne od poniedziałku do piątku w godz. od 10.00 do 18.00, a w soboty od 10.00 do 14.00. Oprócz tego stowarzyszenie organizuje kursy podnoszące kwalifikacje - w tym roku odbył się kurs komputerowy, językowy, kurs obsługi kasy fiskalnej, a od jesieni ruszy kurs bukieciarstwa. „Ponadto w ramach zadania zleconego przez gminę prowadzimy telefon zaufania - (032) 265-66-22. Odpowiednio przeszkoleni pracownicy udzielają porad od poniedziałku do piątku od 14, 15 lub 16.00 do 18.00. Średnio to 30 porad w miesiącu. Sprawy zwykle dotyczą konfliktów w rodzinie, nadużywania alkoholu lub niemożności znalezienia pracy” - tłumaczy Tomasz Szotowski, współorganizator giełdy, prezes Międzyzakładowych Związków Zawodowych „Pracownik”. Nie obca stowarzyszeniu jest także praca charytatywna. Od kilku lat, we współpracy z Polskim Komitetem Pomocy Społecznej, którego prezesem jest Beata Bałdys, stowarzyszenie udziela pomocy rzeczowej, rozdając odzież, środki czystości i artykuły spożywcze. A wszystko to czynią społecznie wolontariusze współpracujący ze Stowarzyszeniem „Jestem z Tobą” i sami członkowie stowarzyszenia. Pomagają im 3 osoby zatrudnione w ramach stażów absolwenckich.
Dlaczego z taką żarliwością i determinacją należy szukać pracy? Ocenia się, że każda osoba, która szukała pracy ponad pół roku, jest narażona na zaniżoną samoocenę. Ma tendencje do upatrywania winy w sobie i może doświadczać różnego rodzaju zaburzeń emocjonalnych. Poza tym, osoba bez pracy jest odizolowana od grupy i w ten sposób ogranicza swoją kreatywność i inwencję. Grupa daje możliwość wymiany doświadczeń i wsparcia. To są podstawowe powody, dla których nie powinno się działać samemu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję