Reklama

Refleksje pokongresowe

8. rocznica 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego

Niedziela dolnośląska 23/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lilianna Śicińska: - Jakie wrażenia i myśli towarzyszyły Waszej Eminencji, kiedy Ojciec Święty Jan Paweł II ogłosił Wrocław miejscem 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego? Jaką szansą było dla nas to wielkie wydarzenie i czy - z perspektywy lat - można powiedzieć, że dobrze ją wykorzystaliśmy dla rozwoju naszego lokalnego Kościoła, a także miasta i regionu?

Kard. Henryk Gulbinowicz: - Decyzja Jana Pawła II, że 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny odbędzie się we Wrocławiu, zaskoczyła nie tylko mnie, ale też duchowieństwo i wiernych archidiecezji wrocławskiej. Zrozumieliśmy wszyscy, że po raz pierwszy Polska została wybrana na miejsce tego co pięć lat wypadającego spotkania wiernych z różnych krajów, a nawet kontynentów.
Byłem zdziwiony, że nie Kraków, nie Warszawa czy Poznań, a właśnie palec Jego Świątobliwości powędrował na Dolny Śląsk i zatrzymał się na jego stolicy - Wrocławiu.
Poza radością za fakt wyróżnienia naszej archidiecezji towarzyszyły też - nie tylko mnie, ale także Księżom Biskupom - myśli, jak wywiązać się z tego zadania, które po raz pierwszy ma być realizowane w Polsce. Żadnych lokalnych wzorów, żadnych tradycji. Zabraliśmy się więc do wczytywania w historię światowych kongresów eucharystycznych i tworzenia pierwszych struktur organizacyjnych.
Po wstępnym rozeznaniu całości problemu zrozumieliśmy, że najważniejsze to godne przygotowanie do przeżycia 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego duchowieństwa i wiernych. Po dyskusjach doszliśmy do wniosku, że najlepiej przybliża do rozumienia Najświętszej Eucharystii kult Serca Pana Jezusa. Bo to Serce, które umiłowało człowieka tak gorąco, że znalazło sposób, by pozostać z nami po wszystkie dni aż do skończenia świata - właśnie w Najświętszym Sakramencie.
Nawiązaliśmy więc kontakt z Prowincjałami Zakonu Jezuitów i uprosiliśmy, by stworzyli ekipy misjonarzy, aby dzięki ich pracy w każdej parafii naszej archidiecezji odbyły się pełne tygodniowe misje, przygotowujące duchowieństwo i wiernych do godnego przeżycia 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego.
Księża Jezuici pracowali ponad 4 lata i wywiązali się z podjętego zadania należycie.
Drugi etap to ułożenie programu wykładów i nabożeństw w tygodniu 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego. Powołana komisja teologiczno-liturgiczna zajęła się tymi tematami. Zaproszono prelegentów wysokiej rangi z kraju i z zagranicy.
Skierowanie zaproszeń do przewodniczących episkopatów poszczególnych krajów i osobiste moje wizyty w większości krajów Europy, a także w USA, Kanadzie, Australii, by zaprosić dostojników Kościoła i wiernych, którzy będą mogli przybyć do Wrocławia na czas kongresowych modłów, refleksji teologicznej i bycia razem w gościnnym Wrocławiu. Z zaproszenia skorzystało wielu i na ile się orientuję, czuli się u nas dobrze.
Wolno więc dziś, po 8 latach, powiedzieć, że dzięki Opatrzności Bożej, życzliwości władz Wrocławia i Dolnego Śląska, ofiarnej pracy komisji i zespołów - 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny odbył się godnie. Zostały po nim nie tylko wspomnienia, ale też dobre owoce, np. w postaci pogłębienia kultu Eucharystii, rozwoju liturgicznej służby ołtarza, wzrostu powołań duchownych i najmłodszej grupy organizacji kościelnej pod nazwą Eucharystyczny Ruch Młodych.

- Na 46. MKE zaprosił Ksiądz Kardynał wielu biskupów wyznań chrześcijańskich całego świata?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Zaproszenia nasze skierowane zostały do Prawosławnego Patriarchy Konstantynopola, Moskwy i Arcybiskupa Metropolity Białorusi i Mińska oraz Zwierzchnika Cerkwi Prawosławnej w Estonii. Przybył osobiście, a pozostali przysłali swoich wysokiej rangi przedstawicieli.
Zaproszeni zostali na modły ekumeniczne do Hali Kongresowej także przedstawiciele Kościołów Ewangelików, Mahometanie i nasi starsi Bracia w wierze - Żydzi. Jan Paweł II był szczęśliwy, że w wypełnionej po brzegi Hali Kongresowej mógł spotkać się i modlić z wszystkimi przybyłymi na to wieczorne uwielbienie Boga.

- Jakie szczególne wydarzenia związane z Kongresem Eucharystycznym, wizytą Ojca Świętego Jana Pawła II i wielką międzynarodową modlitwą Statio Orbis są najważniejszymi wspomnieniami Waszej Eminencji z tamtych dni?

- Wspominam wiele pięknych momentów z tego tygodnia uwielbienia Chrystusa w Najświętszej Eucharystii. Np. w podziw wprowadziła i nas, i gości, wierzących i niewierzących, gigantyczna Procesja Eucharystyczna z Hali Kongresowej do katedry na Ostrowiu Tumskim. Jedna, wielka fala ludzi skupionych, rozśpiewanych, a nad nami zjawisko niespodziewane - tęcza wielobarwna w kształcie aureoli nad miastem.
Statio Orbis to kulminacyjny moment, to finał naszych wysiłków, prac, starań i radość, że nie trzeba było niczego się wstydzić, a za wszystko Bogu i ludziom dziękować.

- Dziękuję za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję