Reklama

Jak na Zawiszy...

Niedziela warszawska 45/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziewczyny chodzą na azymut, potrafią skonstruować pryczę bez użycia gwoździ i upiec pyszne ciasto. Chłopcy uprawiają wysokogórsą wspinaczkę i dobrze sobie radzą w polowej kuchni. Harcerstwo Zawiszy dba nie tylko o rozwój fizycznych sprawności. "Zawiszacy" na duchowych przewodników wybrali najlepszych mistrzów.

- Harcerstwo zaczyna się w domu - mówi Ola Kruk, hufcowa dziewcząt w Warszawie. Obok prawa harcerskiego to jedna z podstawowych zasad, do której powinni stosować się "Zawiszacy". Każdy harcerz ma w domu swoje obowiązki, zaś rodzice mają prawo je egzekwować.

"Zawiszacy" to skrót stosowany do Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego "Zawisza" Federacja Skautingu Europejskiego. Jako cel " Zawiszacy" założyli wychowanie poprzez skauting, bazujące na podstawowych wartościach chrześcijańskich. Temu służyć ma formacja na harcerskich zbiórkach, wakacyjne obozy i udział w różnego rodzaju akcjach pomocowych podejmowanych przez "Zawiszaków". W pracę wychowawczą wpisane jest współdziałanie z rodzicami.

Dobre początki

W Warszawie zaczęło się przed trzema laty. Pierwsza drużyna żeńska powstała na Saskiej Kępie przy kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy. - Sceptycznie podchodziłyśmy do zakładania drużyn w stolicy. W tym czasie działały już prężnie ośrodki w Lublinie, Radomiu czy na Dolnym Śląsku. Warszawa jest jednak specyficznym środowiskiem. I tu spotkało nas miłe zaskoczenie - wspomina Ola Kruk. Pierwszą niespodzianką była otwartość na inicjatywę ze strony rodziców. Początki tworzenia drużyny były też czasem nadziei, że pomysł zostanie kupiony. - I stał się cud - wspomina Ola Kruk. Okazało się, że wiele osób zainteresowało się skautingiem. Nie tylko młodzież, ale również osoby dorosłe i studenci. Pierwsza drużyna męska powstała przy kościele sąsiadującym z Uniwersytetem Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Obecnie w Warszawie istnieje już kilka drużyn, skupiających 150 młodych ludzi. Prawie wszystkie osoby włączyły się w obchody pierwszego Dnia Papieskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Trzy kolory - młode wilki

Niekoedukacyjne wychowanie "Zawiszaków" odbywa się w trzech gałęziach wiekowych: żółta to wilczki i wilczęta, zielona - harcerze i harcerki, czerwona - przewodniczki i wędrownicy. Formacja zaczyna się od młodych wilków: wiek 8-12 lat. Najlepszym miejscem na zbiórki jest oczywiście las. "Ja i inni" brzmi zasada młodych wilków. Gry i zabawy uczą otwierać się nie tylko na kolegów i koleżanki, ale również na Pana Boga. Zawsze blisko wilczków i wilcząt jest kapłan, służy rozmową i sakramentem spowiedzi. Poza tym nad gromadką czuwa nieustannie patron - św. Franciszek z Asyżu.

W zielonej gałęzi

Dziesięciomiesięczne przygotowanie pozwala ochotnikom złożyć harcerską przysięgę. Uroczyście przy całej drużynie oświadczają, że będą współpracować ze swoimi zastępowymi, starając się z dnia na dzień być coraz lepszymi harcerzami. I zaczyna się wielka przygoda, czyli zdobywanie stopni, przez dziewczęta - tropicielki, przez chłopców - wywiadowcy. Wysiłek trzeba włożyć w zadania tzw. minimum oraz te, które można wybrać indywidualnie.

Harcerka potrafi poruszać się w terenie z użyciem kompasu, umie rozpoznać drzewa po korze i po liściach, wie jak poprowadzić zbiórkę, przygotować kącik systematycznej nauki, pracy i modlitwy. Wymagana jest znajomość historii Kościoła i postaci świętych. Dziewczęta muszą radzić sobie w każdej sytuacji. Nawet ze zrobieniem obiadu w lesie, kiedy pod ręką jest tylko garnek i zapałki. Najprostsza kuchnia polowa to wykopany niewielki dół, obłożony kamieniami tak, aby dało się ustawić na nich garnek. Nie można zapomnieć o wykopaniu rowka doprowadzającego powietrze do paleniska. Przyda się też wiedza, że najlepiej pali się kora brzozy, a temperaturę paleniska podtrzymują rozgrzane kamienie.

Sprawności zdobyte na zbiórkach w ciągu roku potrzebne są na wakacyjnych obozach. Do obozowiska dojeżdżają tylko namioty, garnki. Dziewczęta bez użycia gwoździ budują sobie prycze, szafki i polową kuchnię.

Wszyscy harcerze muszą przejść samarytankę, a więc wiedzieć jak przenieść rannego, jak zaopatrzyć ranę. Chłopcy zdobywają inne sprawności niż dziewczęta. Na najwyższy stopień ćwika trzeba wiedzieć jak poprowadzić ognisko. Uczestnicy nie mogą się nudzić. Muszą być pląsy, dynamiczna zabawa, piosenki i skecze. Ćwik musi wykazać się fizyczną sprawnością, znajomością Biblii i prowadzeniem działalności apostolskiej. W kształtowaniu podstawowych cnót i pogłębianiu życia religijnego patronuje harcerzom i harcerkom św. Jan Bosko.

Reklama

Czerwona gałąź - przewodniczki i wędrownicy

Ostatni etap formacyjny ma pomóc w rozeznaniu powołania życiowego i przygotować do dorosłego, twórczego i odpowiedzialnego życia. Przewodniczki i wędrownicy to młodzi w wieku 17-25 lat. Jak służyć swoją postawą innym uczą się od patronujących im św. Teresy z Lisieux i św. Ignacego Loyoli.

Dziewczęta wyruszają na obozy wędrowne, chłopcy uprawiają wspinaczkę wysokogórską. Wędrownicy mają obowiązek raz w miesiącu pełnić służbę na rzecz innych, np. pomagają w rozdawaniu obiadów ubogim u kapucynów na ul. Miodowej, u sióstr Miłosierdzia u Matki Teresy z Kalkuty.

Krzyż ze złotą lilijką

Krzyż opactwa Marimond - św. Bernarda z Clairvox, nazywany też krzyżem Kawalerów Maltańskich, nosi przy sobie każdy "Zawiszak" . Krzyż o takim samym kształcie wyryty jest na grobie Chrystusa. Jego osiem ramion symbolizuje osiem błogosławieństw. Przypominające kotwice zakończenia krzyża wskazują, że harcerz powinien zakotwiczyć swoje życie w nauce Chrystusa. Czerwony kolor krzyża oznacza miłość i odkupieńczą krew Zbawiciela. Na przecięciu ramion krzyża znajduje się złota lilia, symbolizująca skauting. Na dawnych mapach lilia wskazywała północ. Skauting przejął to odznaczenie jako oznakę wytrwałości w kroczeniu obraną drogą.

Nieprzypadkowo "Zawiszacy" noszą krzyż na beretach. Ma on wskazywać, że decyzjami harcerza kierują nie emocje, ale rozum. Kompletny strój "Zawiszanki" stanowi niebieski mundur i granatowa spódnica. Chłopcy noszą piaskowe mundury i granatowe spodnie. O kolorze chusty decyduje drużyna. Jedynie przewodniczki obowiązuje róż jako wyraz miłości i służby, zaś wędrowników brąz - symbol drogi i służby.

Reklama

Formacja duchowa

Podstawą harcerstwa "Zawiszaków" jest formacja duchowa. Harcerze i harcerki uczą się, że najważniejszy jest kontakt z Bogiem. Jest on początkiem pracy nad charakterem, troski o zdrowie, kształtowania zmysłu praktycznego i aktywności w świecie. Na każdym obozie harcerskim jest codzienna Msza św., podobnie na zbiórkach, jeśli trwają cały dzień.

Kapłan służy stale gotowością pomocy - prowadzi pogadanki, radą a przede wszystkim sakramentem spowiedzi. W harcerstwie akcentowana jest konieczność posiadania stałego spowiednika. Stopniowo zaczynając od jednej dziesiątki Różańca dziennie a kończąc na jednej części, wprowadzana jest modlitwa różańcowa. Zalecane jest częste nawiedzanie Najświętszego Sakramentu.

Kapłan współpracuje z drużynowymi. Chodzi o wytworzenie wśród harcerzy świadomości, że życie chrześcijańskie nie jest moją prywatną sprawą. Wiara ma się realizować poprzez kontakt z całym moim otoczeniem. Trzeba nauczyć się spostrzegać wszystkich, z którymi żyje się na co dzień. Harcerz dąży do wypracowania postawy: ja jestem dla innych. Czasem będzie to pomoc koleżance w nauce, a czasem odwiedzanie raz w tygodniu samotnej babci.

Dialog z rodzicami

- Wszystko co robimy w skautingu opiera się na dialogu z rodzicami. Zależy nam na tym partnerstwie - mówi Ola Kruk. Układ opiera się na wzajemnym zaufaniu. Rodzice muszą wiedzieć o problemach swoich dzieci. Oddają swoje dziecko pod opiekę zastępowym, drużynowym. Drużynowy ufa, że rodzice akceptują metody wychowawcze realizowane na zbiórkach. Harcerze starają się, żeby na obozie codziennie rano i wieczorem modlić się, codziennie sprzątać swoje prycze, dbać o higienę osobistą, przygotowywać posiłki i sprzątać po nich. Drużynowi i drużynowe mają prawo oczekiwać, że po powrocie do domu nie zapomną przez nadopiekuńczość rodziców tego, czego się już nauczyli.

Wspólnota wiary, modlitwy i działania

Celem harcerstwa Zawiszy jest dążenie do zjednoczenia w jednej wspólnocie wiary, modlitwy i działania, różnych stowarzyszeń narodowych Przewodniczek i Skautów Europy. Formacja "Zawiszaków" znalazła uznanie w oczach Ojca Świętego. Podczas specjalnej audiencji Jan Paweł II powiedział: "Rzeczywiście jesteście powołani do tego, aby z całym młodzieńczym zapałem uczestniczyć w konstruowaniu Europy narodów, w której w każdym człowieku szanowana byłaby godność dziecka miłowanego przez Boga i byłaby tworzona jedna społeczność oparta na solidarności i na miłości bratniej. (...) Dla was w szczególności oznacza to pracować w obrębie waszej wielkiej rodziny Skautów, w której jesteście braćmi i siostrami, posługując się waszą specjalną pedagogiką, żyjąc przykazaniami miłości (...)".

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję