Reklama

Salonowe porządkowanie myśli

Gdy nie ma Boga...

Oni szli uwolnić Polskę, uwolnić swoją rodzinę (...). Znaleźli się bowiem, jak szlachetne ziarno pszeniczne, pomiędzy dwoma straszliwie okrutnymi kamieniami żaren: nazistowskim i komunistycznym.
Chcemy dzisiaj klękać przed nimi i ręce ich całować. Za to, że z tego okrutnego przemiału pszenicy postał chleb. Chleb wolności, którym się teraz wszyscy karmimy. Za to, że ich kości spoczywają w 43 krajach dzisiejszego świata, bo tam je zanieśli, by walczyć o „wolność waszą i naszą” - i ważna jest ta sekwencja - wpierw „waszą”, a później „naszą”! Cześć bohaterom!
Fragment kazania ks. dr. Janusza Czarnego z Mszy św. odprawionej w bazylice garnizonowej pw. św. Elżbiety w 60. rocznicę zakończenia II wojny światowej

Niedziela dolnośląska 21/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mateusz Kozera: - Kiedy zaczyna się wojna?

Ks. dr Janusz Czarny: - Wtedy, gdy ludzie odrzucają Boga. Gdy bowiem odrzuci się Boga, to i człowiek staje się nieważny; można mu zwyczajnie napluć w twarz, podeptać go i uczynić jedynie nieważnym trybikiem w jednym wielkim mechanizmie. Można go zabić, można zeń uczynić mięso armatnie, można go ogłupić, można go zmanipulować i można go odrzeć z jego godności. A są to jedynie odcienie tego samego zjawiska, które polega na zredukowaniu lub wręcz zaprzeczeniu człowieczeństwa. „Kainie, gdzież jest brat twój, Abel!?”. „A czyż ja jestem stróżem brata mego?”. A z innej strony patrząc, wojna zaczyna się, gdy człowiek staje przeciwko drugiemu z bronią w ręku. Ta broń różnie wygląda: czasem ma kształt pióra, czasami strzały, a najczęściej pocisku. Strzelać trzeba do drugiego, bo nic niewart, bo nie ma Boga, który stanąłby w jego obronie.

- Hitlerowcy mieli na sprzączkach do pasa wypisane „Gott mit uns”...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- I nic z tego nie wynika - to były tylko sprzączki. Przecież ich znakiem był połamany w swastykę krzyż! To nic nie znaczy, że inni wołali: „Boh z nami!”, skoro ich znakiem była karykatura krzyża, złożona ze skrzyżowanych sierpa i młota. Rozpoczęli wojnę, wpierw cichutko, w cieniu gabinetów i dyplomatycznych paktów, a potem głośno - w huku armat. Bóg, a i człowiek nic niewart!!! Ważny jest lebensraum, albo światowa rewolucja. Na jedno wychodzi - w wojnie ja i ty nie jesteśmy godni uwagi, nic niewarci!

- II wojna światowa wcześniej w historii świata nie miała podobnej sobie...

- Rzeczywiście - II wojna światowa miała bezprecedensowy charakter, bowiem starły się ze sobą dwa wielkie totalitaryzmy, dwa nieopisane i niepojęte zła: hitlerowskie i stalinowskie. Trudno pytać, który totalitaryzm miał na sumieniu więcej istot ludzkich, trudno stosować miarę arytmetyczną, proporcjonalną lub statystyczną - żaden z nich nie miał sumienia - obydwa były potworne i nieludzkie: właśnie - nie-ludzkie, bo bez-bożne.
Wpierw tajnie się ugadały, ale później musiały wystąpić przeciwko sobie, bo obydwa miały na celu zagarnięcie, zniewolenie, podbicie i uzależnienie (jednym słowem - imperializm) wielu narodów, ale dwóch imperializmów nie da się pogodzić (choćby żenił je Ribbentrop z Mołotowem). Nie mogą istnieć obok siebie dwa absolutne zła - jedno musi być większe.

Reklama

- Historia II wojny światowej pokazała, że ludzie nie poddali się panowaniu okupantów i walczyli z nimi. Przecież mogli żyć w takim systemie, jaki narzucił hitleryzm czy stalinizm?

- Trzeba było poderwać się i bronić tego, co nasze i własne. Tak myślał każdy uczciwy człowiek, nie bacząc na to, co myśleli politycy i wojskowi stratedzy. „Bij, kto w Boga wierzy! Ojczyzna w opałach!”. Bóg, Ojczyzna, Honor - to jedno. Bronić Ojczyzny, to bronić wiary, Boga i Jego praw. Ta wojna jest przeciw Ojczyźnie, a zatem przeciwko Bogu, który jest pokojem, a który w ludziach został sponiewierany i znowu umęczony. Mówili różnymi językami: po polsku, rosyjsku, niemiecku, ukraińsku, ale także po francusku, angielsku... i któż to zliczy - nawet po nepalsku i kirgisku. Bohaterstwo ich jest równe, niezależnie od tego, po której znaleźli się strony barykady. Oni chcieli walczyć tylko o pokój. Ich nie interesowały międzynarodowe interesy, czy światowa rewolucja - chcieli żyć po Bożemu, czyli po ludzku...
Płacili strasznie za ową nieposkromioną chęć życia po Bożemu - śmiertelnym ugodzeniem w tył głowy w Katyniu, Ostaszkowie, Charkowie i Miednoje; skrytobójczym strzałem tego samego NKWD-e za to, że zatknęli zwycięską, polską flagę, na budynku Reichstagu w Berlinie; zapłacili gniciem w więzieniach PRL-u za Powstanie Warszawskie, gdy nastał już nominalny „jałtański” pokój; za to, że byli „zaplutymi karłami reakcji”; za to, że chodzili do kościoła i słuchali Radia Wolna Europa.

- Mimo iż niedawno świat świętował 60. rocznicę zakończenia II wojny światowej, chciałbym zapytać: kiedy zakończyła się wojna?

- Bóg to wie! Dosłownie - Bóg to wie - bo On ją zakończył. Wojna bowiem kończy się wtedy, gdy nastaje pokój; a zatem nie wtedy, gdy politycy składają swe podpisy i kładą pieczęcie pod traktatami pokojowymi... Lecz wtedy, gdy Bóg „zsyła pokój jak rzekę”, gdy zaczyna pisać prosto na krzywych, ludzkich liniach. Prostuje ludzką historię, by przemienić ją w historię zbawienia. Boża Opatrzność polega właśnie na tym, że jedynie Ona potrafi wyprowadzić dobro ze zła, człowiek bowiem tego nie może zrobić, choćby nie wiadomo jak się zbroił. Na nic to się nie przyda, bowiem Bóg zsyła „obfity pokój”, ale tylko dla „miłujących Jego Prawo”.

- Dziękuję za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsza błogosławiona z Facebooka? Od 10 maja Helena Kmieć służebnicą Bożą

2024-04-22 14:01

[ TEMATY ]

święci

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

Dziś miałaby 33 lata - wiek chrystusowy. Teraz, siedem lat po tragicznej śmierci, jest kandydatką na ołtarze. Helena Kmieć, misjonarka świecka archidiecezji krakowskiej, będzie od 10 maja nosić tytuł służebnicy Bożej. Tego dnia ruszy bowiem jej proces beatyfikacyjny.

„W jednym z podań o wyjazd misyjny Helena napisała, że otrzymała Łaskę Bożą - czyli 5 razy D, Dar Darmo Dany Do Dawania, i że musi się tym darem dzielić” - wspomina w rozmowie z Radiem Watykańskim postulator, o. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystości odpustowe w Czerwieńsku

2024-04-24 10:54

[ TEMATY ]

Czerwieńsk

parafia św. Wojciecha

Waldemar Napora

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Parafianie z Czerwieńska 23 kwietnia przeżywali odpust ku czci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję