Reklama

Homilia bp. Edwarda Dajczaka podczas Mszy św. na Placu Jana Pawła II w Gorzowie Wlkp.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

(fragmenty)

A jednak, Siostry i Bracia, warto być człowiekiem. Warto być pięknym człowiekiem. Płaczemy razem ze światem. Zgięliśmy kolana jak wszyscy. Jan Paweł II to człowiek. Nawet jak ten człowiek jest Papieżem, to człowiek. Zobaczmy, jak możemy być piękni - my. I wywołał to jeden człowiek. Nagle się okazuje, że można bez złości, bez ataku, bez agresji od najmłodszych do najstarszych, można. Jesteśmy tu dzisiaj, powtórzę te słowa, by powiedzieć Bogu, by powiedzieć Janowi Pawłowi II - dziękujemy. (...)
Myślę, że dziś Jan Paweł II jest głosicielem tej wielkiej prawdy o człowieku, o człowieku, którego Bóg stworzył na swój obraz, a ten stwarzający Bóg jest miłością i człowiek wtedy jest człowiekiem. Powtarzałem kiedyś młodym ludziom, kilka miesięcy temu w Gorzowie, jak głodna i wychudzona kobieta, szukająca w śmietniku chleba, zauważona została przez człowieka, który przyszedł, przyniósł jej chleb, wędlinę i masło i powiedział: „Niech pani idzie i nie upokarza się”. Kiedy przyszła mi o tym opowiedzieć, krzyczała: „Księże biskupie, są ludzie, są jeszcze ludzie!”. „Ja myślę, że dzisiaj świat krzyczy: „Są jeszcze ludzie, umiemy być ludźmi”. (...)
Ojciec Święty konsekwentnie, niezależnie od tego gdzie był i kiedy, zawsze okazywał się kimś, kto wychodził, wyciągał ręce, dla którego człowiek był najważniejszy. Wtedy nas było pół miliona i kiedy kończył spotkanie, patrzyłem, jak przytuliła się do Niego młoda dziewczynka i ta dziewczynka była jedyną, jakby nikogo więcej nie było. Tylko ona się liczyła. Słyszałem, że nikt nigdy nie widział, żeby Jan Paweł II, rozmawiając z ludźmi, spojrzał na zegarek. Nie tylko dlatego, że wokół ktoś Mu to przypominał, myślę, że to byłoby ponad siły Jego miłości. Ciągle mówimy o tym, że mówił do wielu, a czuliśmy, że mówił do mnie. Ciągle ludzie wspominają, że kiedy przenosił wzrok z twarzy na twarz, kiedy się witał, był tylko ten ktoś jeden. Musimy się tego na nowo nauczyć w naszych domach, na ulicach, w szkołach, w pracy, wszędzie, gdzie jesteśmy, nie wolno nam tego zapomnieć, nie wolno nam tego zgubić. (...)
Ewangelia mówi o zasiewie, o ziarnie, które musi obumrzeć i wtedy wyrośnie kłos. Uwierzmy Ojcu Świętemu - nie tylko płaczem, uwierzmy Jego orędziu, że warto być człowiekiem, uwierzmy prawdzie, że człowiek jest piękny. Świat mówi: „Nie wiadomo, kim jesteśmy, nie wiadomo, skąd jesteśmy i dokąd idziemy”. Nieprawda! Na Janie Pawle II wypisane to jest takimi grubymi literami, że nie można nie widzieć. Wyszedłem od Ojca i wracam do Ojca. Mówił: „Nie zatrzymujcie mnie. Nie przeszkadzajcie mi odejść”. Takie jest życie. Dzisiaj stąd musimy odejść z tą nadzieją. Dzisiaj nawet poprzez łzę, Siostro i Bracie, musimy przyjść do domu i powiedzieć: „Można być człowiekiem. Warto być człowiekiem”. Jest klucz do tego, żeby być człowiekiem - Chrystus, nasza nadzieja. Jest sposób na to, trzeba się tylko zatrzymać. (...)
Powiedzmy to dzisiaj Jemu:
Ojcze Święty, będziemy na miarę Twojego nauczania, będziemy powtarzać tak, jak nam mówiłeś: „Któż nas odłączy od Jezusa Chrystusa?”. Będziemy życiem powtarzać prawdę o człowieku, który nie żyje dla siebie i dlatego jest człowiekiem - aż tak bardzo człowiekiem. Zostanie to w nas, bo z nami jest Chrystus. Zauważyliście, Siostry i Bracia, że nauczanie Ojca Świętego w tym finalnym okresie to Eucharystia. W ostatnim liście do księży napisał, że przeistoczenie ma nas określić, że ono określa, kim jesteśmy - to „bierzcie i jedźcie”, mówił o rozdawaniu. My tak teraz w Gorzowie żyjemy, czuje się to na ulicach: weź mój uśmiech, moją łzę, serdeczność, ciepło. Za chwilę przy ołtarzu wypowiem te same słowa. Powiedzmy je wszyscy razem w sercu. To jest Jego ostatnie nauczanie o Mszy św., Eucharystii, to jest Jego testament. Po to żył i za niego oddał życie, i za nas. Proszę Was, idźmy za Nim w Eucharystię i wtedy będzie z nami. Nie opuści nas. W tym samym Chrystusie będziemy i wierzę - będziemy piękni. Jesteśmy już. Nie byłoby Was tutaj. Teraz i tylu. Ojcze Święty, przyszliśmy tutaj dla Ciebie, więc patrz na nas. Ci sami gorzowianie. Trochę nas już przybyło, młodzież dorosła, inni są tam już z Tobą, ale z tą samą miłością. Tak jak Ty chcesz, więc niech już tak będzie, niech tak będzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian, żołnierz, męczennik

[ TEMATY ]

św. Florian

Archiwum OSP Kurów

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję