Na wieść o śmierci Ojca Świętego lubaczowianie zareagowali spontanicznymi spotkaniami modlitewnymi na stadionie przy obelisku upamiętniającym najważniejsze wydarzenie w historii tego miasta. Tu 2 czerwca 1991 r. Papież Jan Paweł II ucałował ziemię, przybywając na zaproszenie metropolity lwowskiego abp. Mariana Jaworskiego. Od niedzieli do dnia pogrzebu wieczorami licznie gromadzili się ludzie, zwłaszcza młodzi, na modlitwie, palili znicze, czuwali. Kulminacyjnym dniem była środa. Kapłani pod przewodnictwem swych dziekanów, poczty sztandarowe, władze samorządowe z wieńcami i kwiatami, orkiestra, chór „Canzone”, kilka tysięcy mieszkańców ziemi lubaczowskiej przyszło na Mszę św. celebrowaną pod przewodnictwem bp. Jana Śrutwy. Przyszli wszyscy kochający Ojca Świętego, by Go pożegnać, podziękować Mu za odwiedziny, sprawowaną Eucharystię i modlitwę za nas, a także za pozostawione słowa.
To wspólne dziękczynienie poprzedziła modlitwa różańcowa, prowadzona przez proboszcza z Załuża ks. Jerzego Sopla, który każdą cząstkę tajemnic światła poprzedzał rozważaniem zaczerpniętym z nauki Ojca Świętego. W słowie wstępnym na rozpoczęcie Mszy św. proboszcz i dziekan lubaczowski ks. Franciszek Nucia powiedział: „16 października 1978 r. z radością przeżywaliśmy wybór Papieża Jana Pawła II. Cieszyliśmy się, że to nasz rodak i nasz brat. Cieszyliśmy się 2 i 3 czerwca 1991 r., kiedy Ojciec Święty wylądował tutaj, na stadionie, a później celebrował Mszę św., kiedy modlił się za nas, podtrzymywał w wierze, wskazywał drogę, przypominając Boże przykazania. Dzisiaj gromadzimy się również na Eucharystii, by podziękować Bogu za dar Papieża, za dar tego Przewodnika duchowego, widzialną głowę Kościoła. Dziękując, chcemy prosić Pana Boga, by przyjął Go do błogosławionej społeczności świętych.
Podczas tej Mszy św. homilię wygłosił ówczesny proboszcz, kustosz sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Lubaczowie ks. Józef Dudek. Nawiązując do hasła czwartej pielgrzymki Papieża Polaka do Ojczyzny Bogu dziękujcie, ducha nie gaście, przypomniał, że stajemy dziś w tym miejscu, „by wyśpiewać sercem i duszą uwielbienie Boga za tamte błogosławione dni. Za pontyfikat Ojca Świętego”. Oto kilka myśli wypowiedzianych przez Kaznodzieję: „Świat od soboty trwa na kolanach. Płyną łzy. Nie wstydźmy się tych łez. Dokonuje się memento. Jan Paweł II zatrzymał w tych dniach świat. Zamknięte giełdy, supermarkety. Zwolniliśmy szalone tempo biegu po nicość. Zaczęliśmy więcej mówić i myśleć o cierpieniu, krzyżu, śmierci. Trwa największa pielgrzymka, która zgromadziła wiernych i niewiernych całego świata. Przez te dni dokonują się nawrócenia i wielkie znaki. Słowa wypowiedziane przez Ojca Świętego wydają i wydadzą w przyszłości plon stokrotny. On usuwa z naszych serc glebę zaschłą, skalistą, ściąga z naszych oczu kataraktę, otwiera uszy, byśmy byli bliżej Chrystusa i ludzi”. Ks. J. Dudek przypomniał także kilka myśli Papieża Jana Pawła II wypowiedzianych podczas wizyty w Lubaczowie, zwłaszcza o umiejętnym korzystaniu z dóbr doczesnych, o konieczności dążenia do świętości w życiu i o tym, że warto „być”, a nie tylko „mieć”. To wszystko, co w nas rozbite, powinniśmy sklejać modlitwą i przybliżaniem się do Chrystusa w Komunii św. „Kto odchodzi od Chrystusa, odchodzi od światłości, radości, sensu życia i zaczyna błądzić, kręcić się wokół samego siebie, nie widząc wyjścia. To nie przypadek, że nasz Papież odszedł do Pana w Roku Eucharystii, w wigilię uroczystości Bożego Miłosierdzia. Przed śmiercią uczestniczył we Mszy św. sprawowanej przez kard. Mariana Jaworskiego, przyjął Komunię św.” - powiedział. Teraz my nie możemy gasić ducha, musimy zdać egzamin dojrzałości. By go zdać, należy sięgnąć do notatek zapisanych przez Papieża w niezliczonych tomach Jego dzieł. Kapłan zakończył tę homilię słowami: „Papież przeszedł z życia do życia. Stanie się orędownikiem u Chrystusa, by nas umacniać, by Duch Święty zstąpił na nas, byśmy zaczęli żyć mądrością Bożą. Byśmy ducha nie gasili, a mogli kiedyś, gdy przyjdzie owa chwila, przejść do Pana z szeptem ust, jak On przeszedł z szeptem obolałych ust ze słowem: Amen”.
Po Mszy św. bp Jan Śrutwa podziękował wszystkim za tak liczny udział w dziękczynieniu Panu Bogu za wszystkie lata pontyfikatu Papieża. Za modlitwę dziękczynną i polecającą Jego duszę Bożemu miłosierdziu. „Lubaczów na takie wydarzenia jest zawsze gotowy i przygotowany. Na Lubaczów można liczyć” - powiedział Ksiądz Biskup. Pasterz diecezji zaprosił na czwartkowe modlitewne spotkanie do Zamościa.
W czwartek i piątek odbyły się też modlitewne nabożeństwa w kościołach pw. św. Stanisława i św. Karola Boromeusza - patrona Ojca Świętego w Lubaczowie.