Reklama

Jan Paweł II - wielki świadek i nauczyciel cierpienia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Człowiek jest dziełem miłości Boga, który go stworzył na swój obraz i podobieństwo. W jego życiu wszystko jest łaską, co nie jest grzechem lub jego winą. Także cierpienie jest łaską i darem Boga.
Jan Paweł II od swej młodości doświadczał bólu i cierpień. Będąc młodym chłopcem, przeżył śmierć swojej matki. Nauczycielka szkoły powszechnej, okazując mu swoje współczucie, usłyszała niespodziewane dla niej słowa: „Taka była wola Boża”. Później przeżywał śmierć swego jedynego brata i śmierć ojca, którego miłował, a który zastępował mu matkę. Pozostał sam, bez najbliższej rodziny. W czasie wojny doświadczał udręk całego narodu. Jako fizyczny robotnik w drewniakach chodził do pracy. Na ulicy stracił przytomność potrącony przez przejeżdżającą niemiecką ciężarówkę.
Wolą Bożą powołany do kapłaństwa, później do biskupstwa, na koniec na tron Piotrowy, przyjął cierpienie jako stałego swego towarzysza przez wszystkie dni życia. Nie przeszkadzało Mu jednak ono być sobą, cieszyć się życiem, obdarowywać innych swą miłością, mieć poczucie humoru. A przecież cierpienia jego były wielkiej miary. Ugodzony kulą zamachowca na Placu św. Piotra 13 maja 1981 r. walczył ze śmiercią, przeżywając później trudne dni i tygodnie powrotu do zdrowia. Poliklinikę Gemelli, którą nazwał „trzecim Watykanem”, przyjmowała go później na kolejne leczenia i operacje.
Powiedział ktoś, że wielkość człowieka mierzy się wielkością krzyża, jaki on nosi i tym, jak go nosi. Wielkość osobowości Jana Pawła II ujawniała się również jego stosunkiem do cierpienia i jego przyjmowania. Nie wstydził się go, nie ukrywał swej choroby i kalectwa. Mówił o nim, dzielił się nim z wiernymi, ale bez ostentacji, bez obnoszenia się. Należy sądzić, że Ojciec Święty znosił inne nie mniej ciężkie cierpienia odpowiedzialności za Kościół, jego problemy, odstępstwa, zgorszenia. A także za świat, niemożność wprowadzenia pokoju, zapobiegania wojnom, terroryzmowi, uchwalaniu przez parlamenty praw sprzecznych z Bożym prawem. Z pewnością dużo Go to kosztowało.
Popatrzmy tylko na dwa ostanie dni ziemskiego życia Papieża. Wiedział, że przychodzi Jego kres. Chciał umierać u siebie, wśród swego otoczenia - nie w szpitalu. W piątek 1 kwietnia brał udział w koncelebrze Mszy św., przyjął sakrament chorych i Wiatyk. Prosił, aby przy Nim odprawiono Drogę Krzyżową, którą w każdy piątek odprawiał. Prosił też, aby Mu czytano fragmenty Pisma Świętego. Umierał przytomnie, świadomie, pisząc na kartce, że jest zadowolony, że pragnie, aby inni też tacy byli i modlili się radośnie.
W sobotę, słysząc o obecności wielu młodych na Placu św. Piotra, z trudem przekazał im słowa: „Ja was szukałem, a dziś wy do mnie przyszliście”. O godz. 21.37 przestało bić Jego wielkie, miłujące serce. Odszedł od nas Wielki Człowiek, Wielki Papież, Wielki Polak.
Miał piękną śmierć. Otoczony miłością swych współpracowników i rzeszą modlących się i żegnających Go wiernych. Do końca spełniał powierzony Mu przez Boga urząd Najwyższego Pasterza. Przed zabiegiem założenia sondy do żołądka resztką swych gasnących sił zbliżył się do okna i błogosławił wiernym zgromadzonym na Placu św. Piotra. Odszedł do wieczności w dniu Matki Bożej, którą szczególnie umiłował, w pierwszą sobotę miesiąca poświęconą Niepokalanemu Sercu Maryi, które czcił. Odszedł w wigilię uroczystości Miłosierdzia Bożego, które niestrudzenie głosił i wprowadził do liturgii Kościoła.
Jan Paweł II, namiestnik Chrystusa, który jest Prawdą, z Jego woli był Nauczycielem - uczył, jak należy żyć i umierać. Napisał wiele encyklik, listów, wygłosił tysiące homilii, katechez, przemówień. Jako świadek i uczestnik cierpienia nauczył nas czegoś bardzo ważnego: jak znosić i przemieniać w miłość swoje cierpienia. Uczył miłować przez cierpienie. To jest Jego testament. Jeszcze jako Karol Wojtyła pisał: „Przyszłość dla nas pozostała niewiadomą, którą teraz przyjmujemy bez niepokoju. Miłość zwyciężyła niepokój. Przyszłość zależy od miłości”.
Życie ludzkie nie jest wolne od różnych bólów, cierpień, niepowodzeń. On nas uczy, jak trzeba żyć i umierać. Życie Jana Pawła II, Jego umieranie, pogrzeb niech będą dla nas i Kościoła rekolekcjami zbliżającymi do Boga. Gdy doznajemy cierpień, niepowodzeń, krzywd i braku miłości od drugich, nie czujmy się przegrani lub nieszczęśliwi. Nie bądźmy sprawcami cierpień innych, bo wtedy daleko będziemy od Chrystusa i naszego Papieża, którego kochamy i czcimy. Z Bożą pomocą powtarzajmy wtedy Jego słowa: „Jestem zadowolony i chcę, by inni też takimi byli”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Magdalena Guziak-Nowak: wszystkie ręce na pokład dla ochrony życia dziecka nienarodzonego

2024-05-04 09:55

[ TEMATY ]

pro life

Adobe.Stock

- Jestem przeciw aborcji, ponieważ po pierwsze nie wolno zabijać niewinnych dzieci, a po drugie kobiety zasługują na dobrą, konkretną, realną pomoc w rozwiązaniu ich prawdziwych problemów, z którymi czasami w ciąży muszą się borykać, a nie na taką tanią alternatywę, która do końca życia pozostanie wyrwą w sercu - mówi Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, dyrektor ds. edukacji.

Pani Magdalena wraz z mężem Marcinem wygłosiła 2 maja konferencję nt. „Każde życie jest święte i nienaruszalne” w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w ramach comiesięcznych modlitw w intencji rodzin i ochrony życia poczętego.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję