Plac wokół kościoła ozdabiały flagi narodowe i papieskie, na których smutno powiewał kir. Nawiedzenie, które rozpoczęło się przy ładnej wiosennej pogodzie, odbywało się w aurze spokoju. Wierni z uwagą słuchali słów powitania Maryi, a potem homilii bp. Mieczysława Cisło, w której została podkreślona wielkość osoby Jana Pawła II. Sprawujący od 1983 r. duchową opiekę nad parafią św. Teresy, proboszcz ks. kan. Stanisław Chomicz, witając Matkę Bożą, mówił o problemach, które najbardziej nurtują wiernych, a które często sprowadzają się do ubóstwa materialnego. Młodzi podkreślali radość z przybycia Maryi, a dorośli upatrywali w Czarnej Madonnie ratunek dla rodzin. W słowach powitania szczególnie wyrażano nadzieję, że tak wyjątkowa obecność Maryi pomoże umocnić ducha rodziców przeżywających trudności wychowawcze, a młodzieży ukaże drogę do Boga. Przypominano również, że to Jezus Chrystus powinien stać w centrum wiary każdego chrześcijanina. Ten wątek rozwinął w homilii - wygłoszonej podczas uroczystej Mszy św. rozpoczynającej nawiedzenie - bp Mieczysław Cisło, który wskazywał, że ustanowiony przez Ojca Świętego Rok Eucharystii ma tę prawdę nam nieustannie przypominać. Ksiądz Biskup podkreślił wyjątkowość czasu, w jakim trwa peregrynacja. Składa się na niego fakt 200-lecia istnienia lubelskiej diecezji, jubileusz obrony Jasnej Góry, Rok Eucharystii i moment odejścia Papieża-Polaka. Wspomnienia dotyczące Ojca Świętego sprowadzały się do uzmysłowienia wiernym, że ten największy syn polskiej ziemi był w pewnym sensie władcą serc i umysłów Polaków. Bp Cisło nazwał Jana Pawła II prawdziwym królem naszego narodu. Mówił o Papieżu jako o człowieku ośmiu błogosławieństw, który - mimo splendoru otaczającego Stolicę Apostolską - pozostawał ubogi duchem i czystego serca.
Parafianie, przygotowując się do nawiedzenia, brali udział w rekolekcjach prowadzonych przez sercanina, ks. Zbigniewa Zagórskiego. Owocem było bardzo liczne przystępowanie wiernych do sakramentu pokuty oraz dary duchowe, na które składały się postanowienia i obietnice, ofiarowane Matce Bożej podczas procesji darów. Dary materialne w postaci świec maryjnych przekazali przedstawiciele Legionu Maryi, ornat Matki Bożej Częstochowskiej był darem Kółek Różańcowych, natomiast alba - darem parafian. Po Apelu Jasnogórskim czuwanie przed kopią Ikony rozpoczął Legion Maryi, po nim zaś Kółka Różańcowe, a potem Rycerstwo Niepokalanej. Bezpośrednio przed Pasterką czuwała młodzież, a następnie dorośli. Od pierwszej do szóstej rano przy Maryi czuwali mieszkańcy poszczególnych ulic. Ostatnie godziny modlitwy prowadzili najpierw dorośli z małymi dziećmi, a następnie dzieci i młodzież szkół podstawowych. - Pozytywnie zaskoczyło mnie liczne uczestnictwo wiernych w nocnym czuwaniu, tym bardziej że wśród kilku tysięcy parafian bardzo wielu to ludzie starsi, często emeryci i renciści - mówił z radością ks. kan. Stanisław Chomicz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu