Reklama

Polska

Objawienie Pańskie jest świętem misyjnym

– Uroczystość Objawienia Pańskiego ukazuje nam trzech Mędrców, którzy szli za Gwiazdą i doszli do Betlejem, gdzie w Dziecięciu Jezus rozpoznali Zbawiciela, Mesjasza. Ta uroczystość jest także świętem misyjnym, Dniem Modlitwy i Pomocy Misjom, a także patronalnym świętem Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci – powiedział w rozmowie z KAI bp Jerzy Mazur, przewodniczący Komisji KEP ds. Misji.

[ TEMATY ]

Trzej Królowie

uroczystość Objawienia Pańskiego

©jorisvo – stock.adobe.com

Trzej Królowie w drodze do Betlejem

Trzej Królowie w drodze do Betlejem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Tak jak Mędrcy ze Wschodu reprezentowali świat pogański w Betlejem oddając pokłon, składając dary, rozpoznając w Dziecięciu Mesjasza, tak i my pragniemy, aby wszyscy ludzie ochrzczeni rozpoznali w sobie powołanie nie tylko do świętości, ale do działalności misyjnej, bo z racji chrztu świętego i bierzmowania są uczniami misjonarzami. Realizować to misyjne powołanie możemy w różny sposób. Jedni odpowiadają pozytywnie i jako misjonarze i misjonarki wyjeżdżają do misji ad gentes do różnych krajów. Inni, co bardzo ważne, wspomagają modlitwą i ofiarowaniem cierpienia za tych, którzy poświęcają się niosąc ewangelię na krańce Ziemi, ale także wypraszają łaskę wiary tym, którzy jeszcze nie znają Chrystusa, a jest ich ponad 5 miliardów w całym świecie – mówił w rozmowie z KAI bp Jerzy Mazur, przewodniczący Komisji KEP ds. Misji.

Reklama

Bp Mazur dodaje, że zaangażować się można również, wspomagając misje materialnie: „misjonarze potrzebują wsparcia finansowego, żeby mogli pomagać biednym, potrzebującym, ubogim, dzieciom ulicy, młodzieży opuszczonej. Inną formą pomocy jest jeszcze zaangażowanie środków społecznego przekazu, gdy przekazuje się dobre informacje z życia misjonarzy, misjonarek i ludzi, którzy potrzebują pomocy duchowej i materialnej. Ta uroczystość ma nam wszystkim przypomnieć, że Kościół jest z natury Kościołem misyjnym i że nakaz Jezusa Chrystusa „idźcie i głoście” jest nadal aktualny”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tegoroczne hasło „Mocni Duchem dla Misji” przypomina, że właśnie to Duch Święty jest podmiotem, głównym sprawcą misji. „Wszystko, co my czynimy pomagając, czy misjonarze i misjonarki pracujący po krańce ziemi, czynimy mocą Ducha Świętego, aby sobie nawzajem pomagać” – dodał biskup.

– W ten dzień jest patronalnym świętem Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, kiedy dzieci na całym świecie łączą się w modlitwie. Na ulicach w okresie Bożego Narodzenia widzimy, jak dzieci w przebraniach reprezentują dzieci wszystkich kontynentów, kolędując niosą dobrą nowinę, przy okazji otrzymując pewne datki mogą wspomagać rówieśników z różnych krajów misyjnych. – zaznaczył bp Mazuri.

Przewodniczący Komisji misyjnej przypomniał słowa Franciszka o tym, że Kościół powinien być w drodze dodając, że Orszak Trzech króli jest pięknym obrazem Kościoła wychodzącego, będącego w drodze, niosącego orędzie o Zbawicielu.

Bp Mazur wyraził satysfakcję z faktu, że w tym roku w Orszaki przejdą ulicami aż 752 miejscowości w Polsce i na świecie. "W tym dniu, kiedy wpatrujemy się w misjonarzy i misjonarki, warto przypomnieć, że Franciszek, widząc potrzebę ewangelizacji, w październiku tego roku zapowiedział obchody nadzwyczajnego miesiąca misyjnego. Będzie to szczególna okazja i do modlitwy za misje i do odnowienia zapału misyjnego, do pastoralnego nawrócenia" - podkreślił bp Mazur.

W imieniu własnym i całej Komisji KEP ds. Misji, a także wszystkich misjonarzy i misjonarek, hierarcha wyraził wdzięczność zaangażowanym na różne sposoby w działalność misyjną Kościoła, dodając, by pamiętali również o prześladowanych chrześcijanach. „Życzę misjonarzom, aby nowy rok był dla wszystkich obfity w Boże błogosławieństwo, aby mocą Ducha Świętego umacniali wiarę, nadzieję i miłość, a także aby Jego mocą wielu poznawało Chrystusa, nawracało się, stawało się członkami Kościoła; niech zawsze moc Ducha Świętego będzie z nimi” – powiedział biskup.

Zgodnie z życzeniem Konferencji Episkopatu Polski, we wszystkich parafiach w niedzielę zbierane będą ofiary na Krajowy Fundusz Misyjny. Z nich utrzymuje się również Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie, przygotowujące misjonarzy do pracy na misjach. W tym roku do wyjazdu przygotowuje się 10 osób: 3 z nich to kapłani diecezjalni, 1 kapłan zakonny, 1 brat zakonny, 4 siostry zakonne i 1 osoba świecka.

2019-01-04 17:54

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

K + M + B, czyli w poszukiwaniu Króla królów

Orszak Trzech Króli - to nowa inicjatywa w Polsce, której celem jest podkreślenie święta Objawienia Pańskiego. Tradycja mówi, że Trzej Mędrcy pochodzili z różnych stron i szukali nowo narodzonego Króla żydowskiego, który miał się objawić jako Mesjasz. W swoich szczerych i czystych poszukiwaniach, zakończonych sukcesem, musieli zmierzyć się z podstępem Heroda, który w swej niepohamowanej żądzy władzy, wsławił się, m.in. tzw. rzezią niewiniątek. Ślady tych wydarzeń przekazuje nam święta liturgia - świętujemy bowiem uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli Trzech Króli, a także święto Świętych Młodzianków (28 grudnia).
CZYTAJ DALEJ

Św. Hieronim - „princeps exegetarum”, czyli „książę egzegetów”

Niedziela warszawska 40/2003

„Księciem egzegetów” św. Hieronim został nazwany w jednym z dokumentów kościelnych (encyklika Benedykta XV, „Spiritus Paraclitus”). W tym samym dokumencie określa się św. Hieronima także mianem „męża szczególnie katolickiego”, „niezwykłego znawcy Bożego prawa”, „nauczyciela dobrych obyczajów”, „wielkiego doktora”, „świętego doktora” itp.

Św. Hieronim urodził się ok. roku 345, w miasteczku Strydonie położonym niedaleko dzisiejszej Lubliany, stolicy Słowenii. Pierwsze nauki pobierał w rodzinnym Strydonie, a na specjalistyczne studia z retoryki udał się do Rzymu, gdzie też, już jako dojrzewający młodzieniec, przyjął chrzest św., zrywając tym samym z nieco swobodniejszym stylem dotychczasowego życia. Następnie przez kilka lat był urzędnikiem państwowym w Trewirze, ważnym środowisku politycznym ówczesnego cesarstwa. Wrócił jednak niebawem w swoje rodzinne strony, dokładnie do Akwilei, gdzie wstąpił do tamtejszej wspólnoty kapłańskiej - choć sam jeszcze nie został kapłanem - którą kierował biskup Chromacjusz. Tam też usłyszał pewnego razu, co prawda we śnie tylko, bardzo bolesny dla niego zarzut, że ciągle jeszcze „bardziej niż chrześcijaninem jest cycermianem”, co stanowiło aluzję do nieustannego rozczytywania się w pismach autorów pogańskich, a zwłaszcza w traktatach retorycznych i mowach Cycerona. Wziąwszy sobie do serca ten bolesny wyrzut, udał się do pewnej pustelni na Bliski Wschód, dokładnie w okolice dzisiejszego Aleppo w Syrii. Tam właśnie postanowił zapoznać się dokładniej z Pismem Świętym i w tym celu rozpoczął mozolne, wiele razy porzucane i na nowo podejmowane, uczenie się języka hebrajskiego. Wtedy też, jak się wydaje, mając już lat ponad trzydzieści, przyjął święcenia kapłańskie. Ale już po kilku latach znalazł się w Konstantynopolu, gdzie miał okazję słuchać kazań Grzegorza z Nazjanzu i zapoznawać się dokładniej z pismami Orygenesa, którego wiele homilii przełożył z greki na łacinę. Na lata 380-385 przypada pobyt i bardzo ożywiona działalność Hieronima w Rzymie, gdzie prowadził coś w rodzaju duszpasterstwa środowisk inteligencko-twórczych, nawiązując przy tym bardzo serdeczne stosunki z ówczesnym papieżem Damazym, którego stał się nawet osobistym sekretarzem. To właśnie Damazy nie tylko zachęcał Hieronima do poświęcenia się całkowicie pracy nad Biblią, lecz formalnie nakazał mu poprawić starołacińskie tłumaczenie Biblii (Itala). Właśnie ze względu na tę zażyłość z papieżem ikonografia czasów późniejszych ukazuje tego uczonego męża z kapeluszem kardynalskim na głowie lub w ręku, co jest oczywistym anachronizmem, jako że godność kardynała pojawi się w Kościele dopiero około IX w. Po śmierci papieża Damazego Hieronim, uwikławszy się w różne spory z duchowieństwem rzymskim, był zmuszony opuścić Wieczne Miasto. Niektórzy bibliografowie świętego uważają, że u podstaw tych konfliktów znajdowały się niezrealizowane nadzieje Hieronima, że zostanie następcą papieża Damazego. Rzekomo rozczarowany i rozgoryczony Hieronim postanowił opuścić Rzym raz na zawsze. Udał się do Ziemi Świętej, dokładnie w okolice Betlejem, gdzie pozostał do końca swego, pełnego umartwień życia. Jest zazwyczaj pokazywany na obrazkach z wielkim kamieniem, którym uderza się w piersi - oddając się już wyłącznie pracy nad tłumaczeniem i wyjaśnianiem Pisma Świętego, choć na ten czas przypada również powstanie wielu jego pism polemicznych, zwalczających błędy Orygenesa i Pelagiusza. Zwolennicy tego ostatniego zagrażali nawet życiu Hieronima, napadając na miejsce jego zamieszkania, skąd jednak udało mu się zbiec we właściwym czasie. Mimo iż w Ziemi Świętej prowadził Hieronim życie na wpół pustelnicze, to jednak jego głos dawał się słyszeć od czasu do czasu aż na zachodnich krańcach Europy. Jeden z ówczesnych Ojców Kościoła powiedział nawet: „Cały zachód czeka na głowę mnicha z Betlejem, jak suche runo na rosę niebieską” (Paweł Orozjusz). Mamy więc do czynienia z życiem niezwykle bogatym, a dla Kościoła szczególnie pożytecznym właśnie przez prace nad Pismem Świętym. Hieronimowe tłumaczenia Biblii, zwane inaczej Wulgatą, zyskało sobie tak powszechne uznanie, że Sobór Trydencki uznał je za urzędowy tekst Pisma Świętego całego Kościoła. I tak było aż do czasu Soboru Watykańskiego II, który zezwolił na posługiwanie się, zwłaszcza w liturgii, narodowo-nowożytnymi przekładami Pisma Świętego. Proces poprawiania Wulgaty, zapoczątkowany jeszcze na polecenie papieża Piusa X, zakończono pod koniec ubiegłego stulecia. Owocem tych żmudnych prac, prowadzonych głównie przez benedyktynów z opactwa św. Hieronima w Rzymie, jest tak zwana Neo-Wulgata. W dokumentach papieskich, tych, które są jeszcze redagowane po łacinie, Pismo Święte cytuje się właśnie według tłumaczenia Neo-Wulgaty. Jako człowiek odznaczał się Hieronim temperamentem żywym, żeby nie powiedzieć cholerycznym. Jego wypowiedzi, nawet w dyskusjach z przyjaciółmi, były gwałtowne i bardzo niewybredne w słownictwie, którym się posługiwał. Istnieje nawet, nie wiadomo czy do końca historyczna, opowieść o tym, że papież Aleksander III, zapoznając się dokładnie z historią życia i działalnością pisarską Hieronima, poczuł się tą gwałtownością jego charakteru aż zgorszony i postanowił usunąć go z katalogu mężów uważanych za świętych. Rzekomo miały Hieronima uratować przekazy dotyczące umartwionego stylu jego życia, a zwłaszcza ów wspomniany już kamień. Podobno Papież wypowiedział wówczas wielce znaczące zdanie: „Ne lapis iste!” (żeby nie ten kamień). Nie należy Hieronim jednak do szczególnie popularnych świętych. W Rzymie są tylko dwa kościoły pod jego wezwaniem. „W Polsce - pisze ks. W. Zaleski, nasz biograf świętych Pańskich - imię Hieronim należy do rzadziej spotykanych. Nie ma też w Polsce kościołów ani kaplic wystawionych ku swojej czci”. To ostatnie zdanie wymaga już jednak korekty. Od roku 2002 w diecezji warszawsko-praskiej istnieje parafia pod wezwaniem św. Hieronima.
CZYTAJ DALEJ

Legalny Prokurator Krajowy Dariusz Barski nie wpuszczony do pracy

2024-09-30 13:45

[ TEMATY ]

Sąd Najwyższy

Dariusz Barski

Prokurator Krajowy

Adam Bodnar

PAP

Dariusz Barski (L) i zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski (P)

Dariusz Barski (L) i zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski (P)

Dariusz Barski zjawił się w poniedziałek przed południem przed siedzibą Prokuratury Krajowej w Warszawie przy ul. Postępu, jednak nie został wpuszczony. Według niego powinno mu się umożliwić wykonywanie obowiązków, ponieważ jest prokuratorem krajowym.

W piątek Izba Karna SN stwierdziła, że powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. było prawnie skuteczne. Obecny prokurator krajowy Dariusz Korneluk objął funkcję po tym, jak minister sprawiedliwości uznał, że wcześniejsza nominacja Barskiego na to stanowisko była wadliwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję