Reklama

Dylematy blondynki

Giełda uśmiechów, czyli czerwona gęba biedronki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Giełda samochodowa to nie tylko miejsce motoryzacyjnego biznesu. Przekonał się o tym mój znajomy, kiedy usiłował sprzedać swoje czterokołowe cacko. Czekając na ewentualnego klienta, zdrzemnął się nieco, bo ruch w interesie był kiepski. Z objęć Morfeusza wyszarpnął go brutalnie odgłos otwieranych drzwi, a jego oczy ujrzały nagle blask szczęścia przyklejonego do oblicza, które wraz ze swoją właścicielką wpakowało się na sąsiedni fotel. Zanim zdołał się obudzić na dobre, usłyszał radosne objawienie: „Czy wiesz, że Bóg cię kocha?”. Mój znajomy wiedział. Niestety, owa wiedza nie uratowała go przed dalszymi inwigilacjami rozradowanej apostołki, a próba uczynienia z niej nowej właścicielki samochodu zakończyła się sromotną klęską. Wrócił więc do żony, której oblicze nie wróżyło szczęśliwego zakończenia.
Coraz częściej wiedza i rzeczywistość kompletnie się wykluczają, a my nie umiemy się bronić przed nachalnym bełkotem serwowanym z lubością przez mesjaszów mających tyle twarzy, że sam diabeł ich nie policzy. W dodatku zaakceptowaliśmy absurd i nauczyliśmy się z niego dobrodusznie śmiać. Nie dziwi nas na przykład wcale, że świat się nagle... zbiedronił. Smakuje nam biedronkowe mleko i szynka, i jogurt. Mlaskamy z lubością, grzebiąc paluchem w dżemie, który przestał być truskawkowy, natomiast z nowym biedronkowym herbem stał się hitem sezonu. I nie miał racji Gałczyński, kiedy przekornie oburzał się: „Po cholerę toto żyje?”, bo chociaż stworzonko Bogu ducha winne (a nawet całkiem niewinne stało się muzą innego poety - ks. Jana Twardowskiego), to rozrabia na międzynarodową skalę. W Portugalii niebożątko (zwane u nas, nomen omen, bożą krówką) wywołało całkiem sporą aferę, kiedy wyszło na jaw, że pod czerwonym kapturkiem kryje się zupełnie brzydka bajka o formach współczesnego niewolnictwa.
Tajemnicą poliszynela stała się sprawa byłych pracowników sieci handlowej Biedronka traktowanych jak przysłowiowi murzyni, którzy zrobili swoje, a na odchodnym zostali poczęstowani potężnym kopniakiem. Tak na wszelki wypadek, gdyby przyszło im do głowy rościć jakieś pretensje czy szukać sprawiedliwości. Z nakrapianą paskudą jeszcze nikt nie wygrał - nie na darmo przecież puszcza do nas z telewizyjnego ekranu perskie oko. I chociaż pokrzywdzonymi zainteresowała się Helsinska Fundacja Praw Człowieka, to upłynie sporo wody - także w naszej Wiśle - zanim problem zostanie zlustrowany (wróżę temu słowu zawrotną karierę) należycie.
Nie ma co udawać - nasz XXI wiek przynosi coraz więcej rozczarowań. Wbrew logice wiedza i technika nie uszczęśliwiły ludzi, wręcz przeciwnie - podzieliły na bogatych i biednych, sytych i głodnych, wyzyskiwanych i wyzyskiwaczy. Żyjemy nadal w czasach niewolnictwa, chociaż podręczniki do historii mówią coś innego. Organizacje, instytucje i fundacje dobroczynne rosną jak grzyby po deszczu, a potrzebujących wciąż przybywa. I nic nie wskazuje na to, by w najbliższej przyszłości coś się miało zmienić. O, przepraszam! Zapomniałam o krasnoludkach. One przecież zmieniają świat na lepsze i pomagają uciśnionym. Taka to ich bajkowa misja. Teraz też przygotowują się do rewolucyjnych zmian (rewolucja to ich ulubione słówko-wytrych). Na pierwszy ogień zreformuje się... kalendarz. Kto to widział, by w przyrodzie panował ten sam od wieków skostniały porządek? Najwyższy czas ruszyć z posad bryłę świata. Trochę się poprzestawia, wiosnę wymieni z jesienią i oczyści się atmosfera. Apostołowie nowego już wychodzą do ludu. Gębę - jak powiedziałby Gombrowicz - już mają i trenują uśmiechy. Nic nie szkodzi, że ich wiara w lepsze jutro kupy się nie trzyma. Kto dziś wierzy w krasnoludki? No tak, ale wszyscy za nimi tęsknią...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Alumni: Mateusz Budzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, Karol Kapica z parafii św. Wita w Mełgwi, Bartłomiej Kozioł z parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku, Bartosz Starowicz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie oraz Wojciech Zybała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Lubartowie - klerycy 5. roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Artura Mizińskiego 4 maja w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie.

CZYTAJ DALEJ

Lublin. Nowy sezon w Wieży Trynitarskiej

2024-05-05 12:18

Muzeum Archidiecezji Lubelskiej

Ksiądz Łukasz Trzciński zaprasza w gościnne progi muzeum

Ksiądz Łukasz Trzciński zaprasza w gościnne progi muzeum

Wybierając się na spacer po Lublinie, warto zajrzeć do Wieży Trynitarskiej, która zmienia się z każdym sezonem - zaprasza ks. Łukasz Trzciński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję