Reklama

List Pasterski Biskupa Drohiczyńskiego o uczestnictwie we Mszy Świętej

Niedziela podlaska 10/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Bracia w kapłaństwie, Kochani Diecezjanie!

1. W słowach bardzo prostych, a jednocześnie pełnych nadziei kończy Jan Paweł II swój list apostolski Zostań z nami, Panie, w którym ogłasza Rok Eucharystii, a więc Rok, który obecnie przeżywamy. Pisze tam: „Gdyby owocem tego Roku było choćby tylko ożywienie we wszystkich wspólnotach chrześcijańskich sprawowania Mszy św. niedzielnej i poświęcenie więcej czasu i uwagi adoracji eucharystycznej poza Mszą św., to ten Rok łaski spełniłby pokładane w nim nadzieje” (Jan Paweł II, Zostań..., 29).
Wsłuchując się w papieski apel, zwróćmy uwagę przede wszystkim na sprawę naszego uczestnictwa we Mszy św. zwłaszcza w niedziele i święta obowiązkowe, ale też nie zapominajmy o świętach, które nie są dniami wolnymi od pracy, a nawet o Mszy św. odprawianej w dni powszednie.

2. Msza św. opiera się na dwóch wymiarach. Jan Paweł II mówi: „Nie ulega wątpliwości, że najbardziej oczywistym wymiarem Eucharystii jest uczta. Eucharystia narodziła się w wieczór Wielkiego Czwartku w kontekście wieczerzy paschalnej. Dlatego w jej strukturę wpisany jest sens uczty: «Bierzcie i jedzcie... Następnie wziął kielich i… dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy...» (Mt 26, 26-27). Ten aspekt dobrze wyraża relację komunii, którą Bóg pragnie nawiązać z nami i którą my sami winniśmy rozwijać w naszych wzajemnych stosunkach.
Nie można jednak zapomnieć, że uczta eucharystyczna ma także i przede wszystkim wymiar ofiarniczy. W niej Chrystus przedkłada nam na nowo ofiarę spełnioną raz na zawsze na Golgocie. Choć jest w niej obecny jako zmartwychwstały, nosi znaki swej męki, której «pamiątką» jest każda Msza św. (…)” (Jan Paweł II, Zostań…, 15).
Msza św. jest więc ucztą, na którą jesteśmy zaproszeni przez Chrystusa, aby uczestniczyć w Jego miłości i uczyć się tejże miłości, przeszczepiając ją do ogniska rodzinnego i do wszelkich przejawów życia jednostkowego i wspólnotowego.
Msza św. jest także „pamiątką” całego życia Jezusa Chrystusa, a zwłaszcza Jego męki i zmartwychwstania, jest wyjątkową ofiarą, jest darem, który nam ofiaruje Boży Syn. Ten dar jest niezbędny, abyśmy mogli powrócić do pełni ludzkiego życia w godności i w prawdzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

3. Pamięć o tym skłania nas do szczególnej refleksji na temat naszego podejścia do Mszy św., naszego rozumienia jej wagi i znaczenia. W okresie Wielkiego Postu często mamy okazję do robienia rachunku sumienia. Zresztą, jest on koniecznym warunkiem, abyśmy mogli panować nad naszymi czynami i mieć świadomość, jak postępujemy oraz dokąd zmierzamy. Inaczej mówiąc, właśnie dzięki takiemu rachunkowi sumienia uprzytamniamy sobie, kim obecnie jesteśmy, gdzie się znajdujemy i do czego to może prowadzić.
W tym kontekście ważne jest pytanie o to, czym jest dla nas Msza św.? Czy zdajemy sobie sprawę, że jest ucztą duchową, będącą zapowiedzią wspólnoty w wieczności i w szczęściu? A następnie, że jest darem ofiarnym ze strony Jezusa Chrystusa? Dar ten ma nas umacniać w naszym życiu, dopomagać w odnoszeniu zwycięstwa nad złem i naszą słabością.
W związku z tym nie powinno brakować w nas chęci do coraz pełniejszego poznawania bogactwa treści, jakie zawierają się we Mszy św. Nie poprzestawajmy jedynie na szkolnej katechizacji, choć ona ma znaczenie podstawowe. Sięgajmy do Pisma Świętego, do czasopism i książek, które mówią o Mszy św., nie zapominając o wypowiedziach i encyklikach Ojca Świętego.
Korzystajmy z uczestnictwa w różnych ruchach i stowarzyszeniach katolickich, których pierwszorzędnym celem jest umożliwienie coraz to pełniejszego przeżywania naszej wiary i uczestnictwa w Liturgii. Chętnie na te tematy rozmawiajmy w rodzinie i wśród znajomych. Nie żałujmy czasu na wysłuchiwanie tego, co dzieci i młodzież poznają w czasie katechezy lub uczestnicząc w służbie liturgicznej. Przyniesie to obustronną korzyść, umacniając więzi rodzinne.

Reklama

4. Ale najważniejsze jest świadome uczestnictwo we Mszy św., uczestnictwo aktywne, połączone z określonym zachowaniem zewnętrznym, odmawianiem względnie śpiewaniem odpowiednich tekstów, prowadzące nas do duchowego jednoczenia się z Jezusem Chrystusem, znajdującego swój najpełniejszy wyraz w Komunii Świętej.
Nie ma żadnych przeszkód, abyśmy starali się być jak najbliżej ołtarza, nawet jeśli to łączyłoby się z pewną niewygodą fizyczną. W takiej sytuacji nie zapominajmy, że Msza św. winna być też ofiarą i z naszej strony. W przeżywaniu tej prawdy pomagają nam pewne gesty i postawy. Starajmy się pamiętać o tym, kiedy można stać, a kiedy wolno usiąść. Nie lękajmy się przyklękać. Przy okazji warto wiedzieć, że przyklęknięcie jest gestem rycerskim, bardziej szlachetnym aniżeli skłon ciała, choćby głęboki. Skłon bowiem przypomina czasy niewolnicze, gdy sługa pochylał się, aby pan, opierając się na jego plecach, mógł z łatwością dosiąść konia. Natomiast przyklęknięcie wyraża wdzięczność i szacunek, a przyklękający cały czas ma wzrok zwrócony na osobę, którą ceni.
Obecność tych gestów w Liturgii jest potrzebna, gdyż nawiązując do wielu tradycji, nadają naszemu uczestnictwu konkretny charakter. Istotne jest to, abyśmy wszystkie gesty i znaki wykonywali spokojnie, ze zrozumieniem i szacunkiem, a więc godnie.

5. Już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa „centrum świętowania Dnia Pańskiego była zawsze Msza św. Wiedział o tym każdy chrześcijanin, toteż początkowo Kościół nie wydawał żadnych przepisów w tej sprawie. Wiedzieli o tym i poganie, skoro już w II w. historyk rzymski Pliniusz pisał do cesarza Trajana, że chrześcijanin to taki człowiek, który w niedzielę o świcie chodzi na wspólne zebranie, aby się modlić” (Michał Gryczyński, Chrześcijańska niedziela - Pascha tygodnia, w: Przewodnik Katolicki, 16.03.2003, str. 14).
W tamtych czasach, kiedy panowały straszliwe prześladowania, wierzący w Chrystusa mogli gromadzić się jedynie wieczorem lub nocą, względnie wczesnym porankiem. Wiara w Jezusa Chrystusa była tak silna, że nie były potrzebne inne zalecenia do uczestnictwa we Mszy św. Miłość zaś do Odkupiciela służyła za najlepsze przypomnienie i najskuteczniejszą zachętę. To o tym marzy Ojciec Święty, abyśmy i my przede wszystkim wiarą i miłością motywowali nasz udział w Eucharystii. Są to przecież najpiękniejsze przesłanki i najbardziej szlachetne motywy. Oparcie się na nich pozwala na to, że można w pełni korzystać z tego wszystkiego, co nam przynosi Ofiara Eucharystyczna.

Reklama

6. W obecnej dobie, jakkolwiek rzadko się zdarzają nadużycia, wypada wszakże przypominać o właściwym zachowaniu się w kościele w ogóle, a w czasie Liturgii w szczególności. I proszę nie myśleć, że chodzi tutaj o swobodę małych dzieci czy nieporadność osób niepełnosprawnych. Tego rodzaju zachowania są zupełnie zrozumiałe i uszczerbku chwale Bożej nie przynoszą, wprost przeciwnie - nadają jej szerszy zakres.
Natomiast niepokój budzą włamania, kradzieże i inne przejawy wrogości lub arogancji względem świętych miejsc. One nierzadko mają swój początek w latach młodości, w bylejakości postaw i zachowań na Mszy św. i to ze strony starszych osób. Troszczmy się więc wszyscy: kapłani, służba liturgiczna, chór i schola oraz każdy i każda z uczestniczących w Ofierze Eucharystycznej o godne zachowanie się. Pamiętajmy o tym, kiedy i jak mamy przyklęknąć. Z należnym szacunkiem czyńmy znak krzyża. Z pełnym zaangażowaniem, ale i z wyczuciem bierzmy udział w śpiewie i we wszystkich mszalnych dialogach.
Podczas Mszy św. nie zapominajmy o chwilach ciszy, skupiając się przed aktem pokuty, tuż po wezwaniu do modlitwy mszalnej, po homilii i po Komunii Świętej. Pozwólmy Chrystusowi mówić do nas i uważnie wsłuchujmy się w to, co pragnie nam powiedzieć przez ten czas, nasz czas; przez te modlitwy i to konkretne Słowo Boże.

Reklama



Ukochani Diecezjanie!

7. Jan Paweł II, jak to słyszeliśmy na początku tego listu, ogłaszając Rok Eucharystii, pragnął, aby „owocem tego roku było choćby tylko ożywienie (...) sprawowania Mszy św. (…)”. Ufam, że podejmiemy jego apel i włączymy się w dzieło ożywienia naszego uczestnictwa we Mszy św. Najpierw wszakże starajmy się chętnie i stale uczestniczyć we Mszach św. niedzielnych i świątecznych. Wedle danych statystycznych są w Polsce diecezje, w których udział we Mszy św. niedzielnej sięga 70% parafian. U nas natomiast waha się w okolicy 50 lub 55%. Mieszkamy na Podlasiu. To o nim ludzie w innych częściach Polski mówią jako o „świętym Podlasiu” z racji na czasy prześladowań, ze względu na dawną wierność Kościołowi i Stolicy Apostolskiej. Usiłujmy podtrzymać tę opinię, właśnie przez dobre uczestnictwo we Mszy św. Eucharystia zaś będzie nas umacniała w życiu, uodporniała na liczne słabości, z jakimi się spotykamy w obecnym czasie. Powszechny udział we Mszy św. będzie również tym najpiękniejszym wianem, jakie możemy ofiarować innym narodom.
Podtrzymujmy wciąż, a nawet rozwijajmy znaną praktykę uczestnictwa we Mszy św. w dni powszednie. Mam na myśli nie tylko pierwsze czwartki, piątki i soboty miesiąca. Sprawa jest znacznie szersza. Sami bowiem nieraz jeszcze jako dzieci uczestniczyliśmy z rodzicami we Mszy św. w dni powszednie, kiedy wypadała rocznica śmierci kogoś bliskiego albo jego imieniny. W niektórych częściach Polski nie ma imienin w rodzinie, żeby tego dnia wszyscy domownicy nie wzięli udziału we Mszy św. Zwyczaj ten przyczynia się do pełnego radości i wdzięczności przeżywania uroczystości rodzinnych albo osób nam bliskich.
Nie wolno przecież zapominać, że „każda Msza św., nawet kiedy celebruje się ją w ukryciu i w najbardziej zapomnianym zakątku ziemi, nosi zawsze znamię uniwersalności. Chrześcijanin, który uczestniczy w Eucharystii, uczy się w niej być rzecznikiem komunii, pokoju, solidarności we wszystkich okolicznościach życia. Rozdarty obraz naszego świata, który wszedł w nowe tysiąclecie, z widmem terroryzmu i tragedii wojny, bardziej niż kiedykolwiek wzywa chrześcijan, by przeżywali Eucharystię jako wielką szkołę pokoju (...)” (Jan Paweł II, Zostań…, 27).

8. Ta kolejna wypowiedź papieska to dla nas jakże ważne zadanie. Pamiętali o tym nasi poprzednicy, nawet poeci i pisarze. Jan Kochanowski sobie współczesnych zachęca do właściwego przeżywania niedziel i świąt. Pisze o tym:
„Święto niechaj świętem będzie;
Tak bywało przedtem wszędzie.
Święta przedtem ludzie czcili,
A wszystko na czas zrobili.
I ziemia hojniej rodziła,
Bo pobożność Bogu miła”.
Podobny wątek znajdujemy również w naszym malarstwie. Piotr Stachiewicz jeden z serii obrazów, przedstawiających Matkę Bożą w dziejach Polski, poświęca Jasnogórskiej Pani, która trzymając Dzieciątko Jezus za rączkę, wędruje polnymi drogami na Mszę św. niedzielną do pobliskiego kościoła. Pamiętajmy o tym w każdy niedzielny i świąteczny poranek i starajmy się towarzyszyć Królowej Polski w drodze do świątyni, w uczestnictwie we Mszy św., a Ona zawsze życzliwa, będzie za nami wstawiała się u swego Syna Jezusa Chrystusa, którego błogosławieństwo niech spocznie na nas wszystkich. Amen.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Papież: nie dla wojny, tak dla dialogu

2024-05-05 13:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

VaticanNews

"Nie dla wojny, tak dla dialogu" - powiedział papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi w niedzielę na modlitwie Regina Coeli w Watykanie. Wezwał do modlitwy za Ukrainę, Izrael i Palestynę.

Zwracając się do tysięcy wiernych przybyłych na plac Świętego Piotra na południową modlitwę papież powiedział: "Proszę, módlmy się dalej za umęczoną Ukrainę; bardzo cierpi, a także za Palestynę i Izrael".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję