Reklama

Z ojcem Kazimierzem Lubowickim OMI rozmowy o małżeństwie

Perspektywa wieczności

Niedziela dolnośląska 10/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Ojcze, często jeżeli ktoś chce rozmawiać o małżeństwie, to dlatego, że szuka konkretnych rad, jak rozwiązać problemy, które nagle pojawiły się w jego życiu. Pewnie nasza rozmowa o wieczności dla wielu wyda się zupełnie niepotrzebna.

- Niemalże każda z rodzin boryka się z poważnymi trudnościami: finansowymi, mieszkaniowymi, zdrowotnymi i cierpi z tego powodu. Wiem o tym i szczerze dzielę z nimi ich troski. Chcę jednak cichutko, z całą delikatnością na jaką mnie stać, a równocześnie tak jasno, jak tego wymaga uczciwość, zwrócić uwagę na niebezpieczeństwo, które rzeczywiście istnieje. Otóż wielu - w poczuciu szlachetnej odpowiedzialności za swe rodziny i za przyszłość dzieci - zapomina w codziennym sposobie myślenia i wartościowania, że są stworzeni do wieczności. Zapominają, że prawdę o życiu doczesnym można zobaczyć tylko w perspektywie życia wiecznego. Tak łatwo można przeoczyć, że tylko w tej perspektywie możemy zrozumieć, co naprawdę liczy się w życiu, a co jest zupełnie bezużyteczne. Nie chciałbym, aby się okazało, że to, czym „dzisiaj” tak bardzo się chlubią, czym się cieszą i o co zabiegają, w perspektywie wieczności jest niczym. Nie chciałbym, aby zapomnieli, że każda i każdy z nas jest powołany do świętości. Być świętym, to zrealizować się w pełni, jako osoba ludzka. Gdy jesteśmy młodzi, mamy ideały, działamy w duszpasterstwach akademickich... Potem zakładamy rodzinę i zapominamy o ideałach; mówimy, że życie jest twarde i ma swoje prawa. Tymczasem powołanie do świętości trzeba realizować w takim czasie, jaki jest. Żadne warunki, żadne przeciwności - jednym słowem nic - nie zwalnia nas od tego. Bł. Józef Cebula OMI powiedział 8 września 1939 r., a więc gdy zaczynała szaleć II wojna światowa: „Czasy są złe, ale właśnie w tych czasach trzeba nam żyć Ewangelią i realizować nasze powołanie do świętości”. Wiadomo, że w sytuacjach krańcowych objawia się cała wielkość albo cała małość i podłość człowieka. Proszę Boga, abyśmy w każdym czasie chcieli i potrafili okazać się naprawdę wielcy. Proszę Boga, abyśmy zawsze słyszeli, jak Jezus mówi: „Cóż za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na duszy swej szkodę poniósł”.

- A gdy w trudnych sytuacjach przychodzi pokusa, aby „pójść na skróty”...

- Oczywiście, czasami może pojawić się szalona myśl: po Bożemu nie da się tego załatwić; bardziej się opłaca załatwić to według zasad tego świata. To jednak jest pokusa. Nie możemy jej ulec. Musi starczyć nam pokory, odwagi i męstwa, abyśmy również w takich sytuacjach okazali się chrześcijanami. To chwile najbardziej świadczą o dojrzałości naszej wiary. Największym i najbardziej upragnionym sposobem zaangażowania świeckich w życie Kościoła nie jest to, że przeczytają lekcję podczas Mszy św. albo wygłoszą konferencję teologiczną. Najpotrzebniejszą służbą Kościołowi jest przede wszystkim życie osobiste, rodzinne i zawodowe przeżywane zawsze i w najdrobniejszym szczególe w duchu Ewangelii. Chodzi o to, aby patrząc np. jak wypełniamy obowiązki zawodowe, jaki jest nasz stosunek do pieniędzy i do ludzi, można było jasno zobaczyć, że żyje w nas Chrystus!

- I za pomocą „Chrystusowych” metod rozwiązujemy problemy?

- Przypomina mi się w tej chwili mój Stary Profesor z Teresianum, o. Giovanni Helewa OCD, który z pasją komentował Rz 12,1-2: „A zatem proszę was, abyście dali całych siebie [wszystko, co was stanowi], na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz Waszej rozumnej służby Bogu. Nie pozwólcie, by świat wtłoczył Was w swoje schematy [nie pozwólcie, aby świat bawił się Wami, każąc Wam odgrywać rolę na-niby na swojej scenie, która, jak w teatrze jest ułudą i przemija, której czar pryska wraz z końcem spektaklu. Nie pozwólcie, aby świat kształtował Was na swój obraz i podobieństwo, bo Wy jesteście stworzeni na obraz i podobieństwo Boga]. Pozwólcie się przemienić przez odnawianie umysłu, abyście potrafili rozeznać, jaka jest wola Boża, co jest dobre, co sprawia Bogu przyjemność i co jest doskonałe”. Schemat, w jaki pragnie nas wtłoczyć świat - powiadał Profesor - to coś zewnętrznego. Natomiast przemiana, do jakiej wzywa św. Paweł, to przemiana tego, co najbardziej wewnętrzne, osobiste; tego, co najgłębsze w człowieku. To przemiana naszego sposobu myślenia, odczuwania, wartościowania; naszego stylu bycia. To słowo w Nowym Testamencie występuje tylko dwa razy - w odniesieniu do przemienienia Chrystusa na górze Tabor i w odniesieniu do przemiany, jaka musi dokonać się w człowieku, gdy staje się on chrześcijaninem. Widzimy więc, że chodzi tutaj o taką naszą przemianę, która pozwoli nam ukazać się w pełnej prawdzie, a przez to w pełnym blasku. Odnawianie umysłu, czyli zmysłu chrześcijańskiego, sposobu myślenia, wskazuje na kenozę, czyli oczyszczanie ze śmieci, powrót do pierwotnego, jasnego i prawego spojrzenia, powrót do patrzenia na świat oczyma Chrystusa ukrzyżowanego. Właśnie tego życzę małżonkom i o to się modlę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy mam w sobie radość Jezusa?

2024-04-15 13:37

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Niedziela, 5 maja. VI niedziela wielkanocna

CZYTAJ DALEJ

To święty również na dzisiaj

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

wikipedia

Czy kanonizacja średniowiecznego kapłana z Zakonu Kanoników Regularnych ma jakieś znaczenie dla nas, żyjących w XXI wieku? Czy ks. Stanisław z krakowskiego Kazimierza, który świetnie rozumiał problemy XV-wiecznych parafian, potrafi zrozumieć nasze problemy - ludzi żyjących w epoce technicznej?

Stanisław Kazimierczyk, choć umarł w 1489 r., jest ciągle żywy i skutecznie działa w niebie. W rok po śmierci przy jego grobie Bóg dokonał 176 uzdrowień, które zostały udokumentowane. Do dzisiejszego dnia tych niezwykłych interwencji były setki tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich chwilach życia. Dzięki skutecznej interwencji Kazimierczyka ludzie odzyskują wiarę w Boga miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych.

CZYTAJ DALEJ

Chełm. Powołani do miłości

2024-05-05 12:22

Tadeusz Boniecki

Alumni: Piotr Grzeszczuk z parafii archikatedralnej w Lublinie, Kamil Wąchała z parafii św. Teodora w Wojciechowie, Mateusz Perestaj z parafii Trójcy Przenajświętszej w Krasnymstawie i Cyprian Łuszczyk z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie, 4 maja przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Mieczysława Cisło w bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie. Uroczystość zgromadziła kapłanów, wychowawców seminaryjnych, rodziny i przyjaciół nowych diakonów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję