Reklama

Ojciec kłamstwa (3)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zarówno w świecie, jak i w naszym kraju istnieje wiele odłamów satanizmu. Wszystkie mają jednak pewne wspólne założenia. Przede wszystkim satanizm kreuje człowieka na Boga. Głosi relatywizm moralny. Wmawia mu, że to właśnie on jest Bogiem. Dlatego celem życia człowieka powinno być zadowolenie, wyżycie się, rozkosz cielesna. Każdy człowiek osobiście decyduje, co jest dobre, a co złe. Dobro i zło nie są sobie przeciwstawne, lecz tworzą dualistyczną jedność. Satanizm zdecydowanie odrzuca chrześcijaństwo. Uważa je za zabobon. Duchownych uważa za ludzi psychicznie chorych, a chrześcijan w ogóle, za ignorantów. Wszystko, co chrześcijanie uznają za dobro, jest w ich ocenie złem. Podkreślają znaczenie siły i przemocy. Siłę satanistyczną zdobywają przez rytuały, magię, zaklęcia i ofiary. Potępiają chrześcijaństwo za to, że podkreśla znaczenie umartwienia, panowania nad zmysłami i popędami, ascezy zamiast swawoli popędowej i rozpasania zmysłów.
Sataniści mają swoje obrzędy i rytuały, które realizują indywidualnie lub grupowo, nawiązując w nich do symboliki chrześcijańskiej, a także pieśni kościelnych, tak jakby były śpiewane wspak. Wreszcie są zwolennikami magii, czyli zespołu wierzeń i zabiegów opartych na przekonaniu o istnieniu ponadnaturalnych sił, których źródłem jest szatan, a które można osiągnąć i wykorzystać dla panowania nad światem. Stosują przy tym zaklęcia, najczęściej zaczerpnięte z „biblii szatana”, które w ich przekonaniu mogą wpływać na innych ludzi i przedmioty. I wreszcie składają różnego rodzaju ofiary, które mają ich zjednoczyć z szatanem. Są one związane, jak wspomniano, z orgiami seksualnymi, stanowiąc przeciwieństwo tego, co pisał św. Paweł: „A zatem proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej” (Rz 12, 1).
Szatan jest dla satanistów ucieleśnieniem zadowolenia, witalności, mądrości, przyjaźni dla wszystkich, którzy na nią zasługują, zemsty, a nie ewangelicznego nadstawiania drugiego policzka, tego wszystkiego, co uznawane jest za grzechy, a w rzeczywistości jest źródłem cielesnego, emocjonalnego i duchowego zadowolenia. Uważają nawet szatana za największego przyjaciela Kościoła, ponieważ dzięki niemu ma on dużo pracy. W 1896 r. A. Crowley, który uważał siebie za apokaliptyczną „bestię 666”, pisał: „Szatan nie jest wrogiem człowieka. On jest (...) życiem (...) miłością (...) światłem. Droga do nieba prowadzi przez piekło”.
Już w latach 20. XX w. A. Crowley dawał wskazówki, jak wprowadzić młodzież w stan transu, który pozwoliłby wejść w kontakt ze światem demonicznym. Zaproponował trzy metody: muzykę opartą na silnym rytmie i monotonii, narkotyki i wolny seks. Jeśli chodzi o muzykę, to najbardziej do wyobrażeń Crowleya pasowała powstała w latach 50. ubiegłego wieku muzyka rockowa, której korzenie tkwią w ludowym, rytmicznym bluesie murzyńskim, piosenkach country i amerykańskiego folku oraz murzyńskiej pieśni religijnej - spirituals. Duży wpływ na treści ideowe tej muzyki miał reżyser filmowy Keneth Anger, który był uczniem Crowleya, a związany był ze znanym zespołem rockowym „The Rolling Stones”, w którego repertuarze są piosenki o treściach satanistycznych.
Muzyka rockowa jest niezwykle popularna, zwłaszcza wśród młodzieży, do czego przyczyniło się wprowadzenie sprzętu typu walkman. Badania amerykańskie wykazały, że młodzież słucha tej muzyki 7-8 godzin dziennie. Wiemy, że jest to muzyka odtwarzana lub grana głośno, co ma wpływ na psychikę człowieka. Jak twierdzą fachowcy, poziom 80 decybeli jest granicą, od której głośność dźwięku zaczyna być dla człowieka nieprzyjemna, a powyżej 90 decybeli - szkodliwa. W czasie przeciętnego koncertu rockowego lub dyskoteki to natężenie wynosi w granicach 106-108 decybeli, a nawet więcej. Przeciętny poziom głośności domowego sprzętu elektroakustycznego wynosi 80-110 decybeli. Muzyka rockowa bazuje na rytmice, której podstawą jest twardy, uderzeniowy, monotonny beat, który źle wpływa na człowieka i powoduje zamykanie się w sobie. Wraz z niskimi tonami wywołanymi przez gitary basowe powoduje zmiany w płynie rdzeniowo-kręgowym, który wpływa na gruczoł śluzowy kierujący wydzielaniem hormonów, w rezultacie czego następuje rozregulowanie hormonów seksualnych i nadnercza, zachodzą zmiany w ilości insuliny we krwi, osłabiają się funkcje nakazów moralnych.
Serce człowieka, które przeciętnie uderza 70-80 razy na minutę, pod wpływem słuchania głośnej muzyki rockowej przyśpiesza do 120-130 uderzeń, co ma oczywiście negatywny wpływ na cały organizm. Zwiększa się też wydzielanie adrenaliny, hormonu stresowego, co ostatecznie prowadzi do wytwarzania się w organizmie środka zwanego adrenchromem, który zmienia stan świadomości człowieka, podobnie jak preparaty psychodeliczne lub narkotyki. Badania amerykańskie wykazały, że szczur w czasie grania muzyki heavy metalowej potrzebuje czterokrotnie dłuższego czasu do odnalezienia drogi w labiryncie. Więdną rośliny hodowane w pomieszczeniu, gdzie gra taka muzyka. Nie dziwmy się więc zbytnio, kiedy słyszymy, że w wypadkach samochodowych giną młodzi ludzie wracający z dyskotek lub popełniają po nich jakieś przestępstwa. W dyskotekach uczestniczą często dzieci. Nieraz jako rodzice czy wychowawcy, patrząc na to obojętnie, pozwalamy im więdnąć, tak jak tym roślinom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian, żołnierz, męczennik

[ TEMATY ]

św. Florian

Archiwum OSP Kurów

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Majowy Męski Różaniec ulicami Piotrkowa

2024-05-04 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Maciej Hubka

W sobotę, 4 maja, ulicami Piotrkowa Trybunalskiego przeszedł Męski Publiczny Różaniec. W wydarzeniu, które odbyło się po raz 62., udział wzięło ponad 60 mężczyzn.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję