Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Wystawa „Kobiety Wiary” – religia w sztuce współczesnej

Wystawa „Kobiety Wiary” zostanie dziś otwarta w cieszyńskiej Galerii 12 przy Rynek 12. Trzy polskie artystki – Ada Karczmarczyk, Aleksandra Tubielewicz i Karolina Kardas – zaprezentują prace, w których opowiadają o swoim przeżywaniu wiary. Wystawa odbywa się w ramach III Dni Kultury Chrześcijańskiej i potrwa do 6 listopada.

[ TEMATY ]

kobieta

wystawa

Arch.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Łączy nas poszukiwanie dla treści duchowych i religijnych nowych form, bliskich kobiecemu przeżywaniu wiary i sztuki. Niewątpliwie traktujemy też naszą twórczość jako formę misji i nie boimy się mówić otwarcie o naszym sposobie patrzenia na rzeczywistość, nawet jeśli odbiega on od głównej perspektywy patrzenia na nią przez świat sztuki – mówi KAI Ada Karczmarczyk.

Aleksandra Tubielewicz zaznacza, że projekt „Kobiety Wiary” jest wspólnym pomysłem artystek, rodzajem manifestu. „Każda z nas podejmuje w swoich pracach, zresztą bardzo wprost, temat wiary i duchowości. Myślę, że tworzenie wspólnej wystawy dodaje nam odwagi, jest też naturalną formą dzielenia się̨ swoją wiarą. Wystawa dotyka każdego, kto zechce wejść w jej pole, nie narzuca, a zachęca refleksji” – wyjaśnia Tubielewicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Karolina Kardas wskazuje, że wiara i duchowość są czymś nowym w sztuce współczesnej: „Taki temat nie był prezentowany w kontekście sztuki kobiecej. To zawężenie pokazuje, w jaki sposób temat wiary jest reprezentowany przez współczesną, kobiecą sztukę. Tematyka prac każdego artysty jest jego prywatną wypowiedzią. Może funkcjonować jako motyw, manifest. W tym przypadku nie jest to manifest o nowym stylu w sztuce, ale manifest o tym, że istnieje/powstaje nowa sztuka chrześcijańska lub sztuka, która porusza temat wiary. Natomiast nie jest to sztuka sakralna, warto to rozróżnić”.

– Moje prace pokazywane na wystawie inspirują do „Jarania się Marią” czyli aktu uwielbienia Matki Bożej wyrażanego za pomocą bliskich mi form ekspresji. Elementy popowej estetyki, scena, efekty świetlne i pirotechniczne pracują tutaj na usługach sztuki religijnej i ewangelizacyjnej, tyle, że w tym wypadku zamiast oświetlać gwiazdy popu stawiając je w centrum kierują blask na to co święte – o tym, co przygotowała dla odwiedzających wystawę, opowiada Ada Karczmarczyk.

Aleksandra Tubielewicz w swoim głównym projekcie również w pewien sposób dotyka Maryi: „Projekt, który zrealizowałam we współpracy z Tymoteuszem Pieszką, nosi tytuł ‘Pieta’, jednak nie będzie to klasyczne przedstawienie, znane w sztuce sakralnej, ukazujące Maryję, na której ramiona złożono zdjęte z krzyża umęczone ciało Jezusa. Postanowiliśmy odwrócić tę sytuację, pokazując następstwo śmierci Jezusa – to Chrystus zmartwychwstały trzyma Marię na kolanach. Nowa ‘ikona’ wskazuje na konsekwencje zmartwychwstania: śmierć Chrystusa stała się źródłem życia, poręką zmartwychwstania dla wszystkich”. Oprócz

Reklama

– Chcę, by świat fizyczny odsyłał do duchowego. Materia, w tym wypadku ciało, jest dla mnie punktem wyjścia. Interesuję się motywem ciała jako świątyni Ducha. Stąd tytuł „Architektura cielesności”. Dotykam też tematów takich jak człowieczeństwo i boskość Jezusa, mistycyzm, ekstazy mistyczne, działanie Ducha Świętego w ciele. Oprócz prac, które łączą motywy cielesne z duchowymi, tworzę także filmy i instalacje. Ważną dla mnie była wystawa "Zamek", składająca się z instalacji site-specific w siedmiu pomieszczeniach galerii. Siedem pomieszczeń odpowiadało siedmiu komnatom opisanych w duchowym dziele świętej Teresy z Avila „Zamek wewnętrzny” – opowiada o swojej twórczości Karolina Kardas.

***

Ada (Adu) Karczmarczyk – absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, laureatka wielu konkursów. Uczestniczyła w licznych krajowych i międzynarodowych wystawach. W 2010 r. odbyła rezydencję artystyczną w Nowym Jorku, a w 2016 we Florencji. Artystka multimedialna, performerka, blogerka, kompozytorka i pisarka.

Aleksandra Tubielewicz – absolwentka ASP w Warszawie, studentka Środowiskowych Studiów Doktoranckich na ASP w Krakowie. Współzałożycielka Stowarzyszenia Twórców Grafiki Artystycznej SSKIPNT, załozycielka wydawnictwa Dziennik Nowego. Jej prace pokazywane były w wielu galeriach w Polsce i za granicą.

Karolina Kardas – absolwentka ASP w Gdańsku, doktorantka ASP w Krakowie. Malarka, tworzy obiekty, krótkie formy wideo i instalacje site-specific. Laureatka konkursu Ale Sztuka! (2016). Od 2015 rezydentka gdańskiej Kolonii Artystów. Uczestniczyła w indywidualnych i zbiorowych wystawach w Polsce i zagranicą.

2018-10-06 12:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kobiety katolickie wdzięczne biskupom za list nt. gender

[ TEMATY ]

kobieta

ADAM RAK

Polski Związek Kobiet Katolickich wyraża wielką wdzięczność biskupom za bardzo ważny, rzeczowy i potrzebny list pasterski o gender, napisany na Niedzielę św. Rodziny – czytamy w przesłanym KAI oświadczeniu PZKK. „W ostatnim czasie obserwujemy bowiem próby narzucania i wdrażania niezwykle szkodliwej i niebezpiecznej ideologii gender do naszego życia społecznego. Zaprzecza ona naturze człowieka i przez to uderza bardzo mocno w rodzinę” – napisały katolickie kobiety.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję