Reklama

O Wyznaniach biskupa Hippony

Niedziela warszawska 7/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Przebywając w Mediolanie Augustyn zobaczył pijaka leżącego na ulicy. Ten widok uświadomił mu, że istnieje między nimi pewne podobieństwo; obaj są na dnie. Tylko że pijak prędzej czy później wytrzeźwieje, a on - Augustyn ze swoim «pijaństwem» położy się spać i z nim się zbudzi, i z nim znowuż będzie musiał się położyć”.

Anna Biniek: - W jaki sposób św. Augustyn został Ojca przyjacielem?

O. Wiesław Dawidowski OSA: - Promotor mojej pracy magisterskiej dał mi kiedyś taką radę: Jeśli chcesz się zajmować pracą naukową, to wybierz sobie mocną wędkę i idź na grubą rybę. „Jeśli chcesz łowić płotki, to lepiej zapomnij o pracy naukowej”. Wziąwszy sobie do serca jego przemyślenia, wybrałem się na „grubą rybę” - zainteresowałem się Biskupem Hippony. Jestem augustianinem i jego rozważania są mi szczególnie bliskie. Dochodzę do wniosku, że trzeba mieć wiele pokory wobec tego, który wyrasta niesamowicie ponad przeciętność. Poza tym niezbędna jest doskonała znajomość otoczenia historycznego, w którym żył...

- Proponuję zatem wyprawę śladami Biskupa Hippony. Jak w Jego czasach był obchodzony okres Wielkiego Postu w Kościele?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Cały Wielki Post był dla Hippończyków 40-dniowymi rekolekcjami. Narzucali sobie wtedy drakońskie posty. W czasach Augustyna nie jedzono jeszcze śniadań, zatem pierwszy posiłek w tym okresie przypadał późnym wieczorem, spożywano głównie chleb, sól, wodę i warzywa. Co bogatsi obywatele Hippony jedli nieco wykwintniejsze pożywienie, ale również w niewielkiej ilości, wieczorem. Wzywano do zachowania wstrzemięźliwości seksualnej. Sam nasz bohater uważał, że zachowanie jej sprzyja oczyszczeniu i przygotowuje na szczególne spotkanie z Bogiem.
Centrum życia Kościoła ogniskowało się wokół katechumenów, którzy podczas Wielkiego Postu uczyli się życia chrześcijańskiego, słuchali kazań, przygotowywali się duchowo do przyjęcia chrztu w noc Wigilii Paschalnej.

- Jak wyglądała ich nauka?

- Od swoich kapłanów i katechetów uczyli się historii zbawienia. Jedno z zadań powierzonych katechumenom polegało na przekazaniu im symbolu wiary - Credo. Mieli tydzień na naukę wyznania wiary, które następnie musieli wypowiedzieć głośno przed Biskupem Hippony. Św. Augustyn mówił im, aby nie martwili się tym, jeśli się pomylą: „Nie jestem bezdusznym nauczycielem i nie będę was bił po rękach. Pamiętajcie, że najważniejsze jest, aby słowa wypowiadane były w waszym sercu”.

Reklama

- Potrafił pocieszać katechumenów, wydaje się być bliski również współczesnemu człowiekowi...

- Jest taki cytat w szóstej księdze Wyznań, który zasługuje na szczególną naszą uwagę. Przebywając w Mediolanie Augustyn zobaczył pijaka leżącego na ulicy. Ten widok uświadomił mu, że istnieje między nimi pewne podobieństwo; obaj są na dnie. Tylko pijak prędzej czy później wytrzeźwieje, a on - Augustyn ze swoim „pijaństwem” położy się spać i z nim się zbudzi, i z nim znowuż będzie musiał się położyć. Biskup Hippony jest atrakcyjny dla współczesnego człowieka ze względu na swoją szczerość.
To nie jest chęć zrobienia na kimś wrażenia retoryką wypowiedzi, ani płytki ekshibicjonizm, który czasami jest obecny na popularnych blogach internetowych. W Wyznaniach autor używa kwiecistego stylu wypowiedzi, który w niczym nie umniejsza jego autentyczności nawrócenia. Wręcz przeciwnie, uwydatnia, że jego nawrócenie do Boga jest szczere. Augustyn nie przeżywał jakiejś mistycznej wizji, ale do Boga dochodził poprzez spotkanie z filozofią neoplatońską, manichejską, dzięki rozmowom z przyjaciółmi. Przeżywał prawdziwe napięcie egzystencjalne, tak jak dzisiaj każdy człowiek, który poszukuje Boga.

- Biskup Hippony miał szczęście; na drodze swoich poszukiwań spotkał dwóch mądrych pasterzy: Ambrożego i Simplicjana - archetypy dobrego kapłana. Czego współczesny duszpasterz może się nauczyć obserwując ich relacje?

- Trochę przeceniamy rolę Ambrożego. Na początku Augustyn przychodził do niego na kazania tylko ze względu na ich piękną formę literacką. Wtedy był jeszcze daleko od Kościoła. Ambroży zorientował się, że jego słuchacz ma w sobie ledwie tlący się płomień wiary, ale specjalnie nie miał czasu, aby się nim zająć. To Simplicjan - ojciec duchowy Ambrożego wiedział, że fascynacja Augustyna neoplatonizmem nie musi gasić płomienia wiary katolickiej. Sądzę, że współcześni kapłani tego właśnie mogą się od nich nauczyć; korzystania z tlących się płomyków wiary, które schowano gdzieś pod jakimś pogaństwem.
Św. Augustyn uczy nas - księży również - jak żyć we wspólnocie. Nie potrafił żyć sam, dlatego przymusił kapłanów żyjących w Hipponie, aby razem tworzyli wspólnotę, w której dzielą się dobrami materialnymi i duchowymi. Może być wzorem dla współczesnych biskupów, przełożonych zakonnych.

- Chyba jednak nie wszystkie pomysły Augustyna możemy zaadaptować. Wyobraźmy sobie, że jakiś współczesny biskup pisze, wzorem Doktora Łaski swoje „Wyznania” - obnażając wszystkie słabości. Pewnie po publikacji niektóre kręgi domagałyby się jego odwołania, a książkę sklasyfikowano by w kategorii: tania sensacja...

- Często spotykam się z takim komentarzem. Augustyn napisał Wyznania, gdyż oskarżano go, że w głębi duszy nadal pozostaje manichejczykiem, taką pogłoskę rozpuścili donatyści. Być może wyrzucano mu dawne niemoralne życie. Wyznania to prawdziwa spowiedź i jednocześnie księga chwały. Z jednej strony Biskup Hippony wychwala Boga za to, co dla niego uczynił, z drugiej, przeprasza za rzeczy, którymi Boga uraził. Na każdej z kart nasz bohater pokazuje, że jego nawrócenie było nawróceniem serca, absolutnie szczerym. Przekonuje nas, że Boga znalazł w Kościele katolickim, a kiedy znalazł, mocno do Boga przywarł.

- Czytamy „Wyznania” i oto zdumiewa nas napiętnowanie przez autora - dla współczesnego człowieka rzec by można słabostek - gadulstwa, niepohamowania w jedzeniu i piciu...

- Starożytność znała tylko trzy grzechy ciężkie: bałwochwalstwo, cudzołóstwo, zabójstwo. Augustyn wprowadza nową teologię grzechu i jest prekursorem zachodniej wykładni nauki o grzechu. Rozumuje w następujący sposób: Zło to brak dobra. Grzechem jest zamierzone niewłaściwe pokierowanie miłością. Człowiek z natury swojej kocha i powinien kochać tylko te rzeczy, które mają sens i są rzeczami nieprzemijającymi. Natomiast jeśli kocha rzeczy przemijające to stara się im nadawać wartość nieprzemijającą i w ten sposób grzeszy.

- Pojawił się grzech, potrzebny jest żal za grzechy, zadośćuczynienie i przebaczenie. Augustyn pisał: „Błagam was, którym przyznaję się do winy, przebaczcie mi; czyniąc zaś tak sami przebaczenie za winy od Boga otrzymacie”.

- W zacytowanych słowach ujawnia się jeszcze inna zdolność naszego bohatera do niesamowitego wiązania cytatów, które pochodzą z różnych źródeł. To parafraza słów z listu św. Pawła do Efezjan, przetworzona w stylu Augustyna, należy już całkowicie do niego.
Wiedział, że nie jesteśmy w stanie płacić za nasze grzechy, tym nie mniej czymś naturalnym jest dla niego, że za złe czyny trzeba zadośćuczynić i żałować. Żal za grzechy u niego jest głęboki, ale nie pesymistyczny. Chociaż Augustyn będzie wspominał kradzież gruszek w dzieciństwie, to na kartach Wyznań nie znajdziemy płytkich wyrzutów sumienia.

- Dzieła Augustyna to skarbnica cytatów, których starczyłoby na 365 dni w roku. Gdyby Ksiądz miał wybrać jedno zdanie z jego pism do rozważań na Wielki Post i przesłania naszym czytelnikom w postaci krótkiej wiadomości tekstowej...

- Jest takie zdanie pochodzące z dzieła O nauce chrześcijańskiej. Pojawia się ono w kontekście krzyża. Na początku autor opisuje jaki jest wymiar krzyża i mówi o nim, że tym znakiem powinien być naznaczony każdy czyn chrześcijański. I tu pojawia się moja wiadomość od św. Augustyna, niezwykle prosta: „Dobrze czynić w Chrystusie i w nim wytrwale postępować”.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Życie jest najważniejsze [Felieton]

2024-04-15 14:00

Karol Porwich/Niedziela

Temat życia i śmierci od zawsze budzi dużo emocji. I nie chodzi tylko o moment odejścia z tego świata. Każdego dnia toczy się walka o ludzkie życie, to najbardziej niewinne, a coraz bardziej rozochocona lewicowa machina próbuje udawać, że to wszystko dla dobra Polek.

Bardzo często, kiedy pojawia się temat aborcji, mam przed oczami panią w podeszłym wieku, która zapłakana chodziła po ulicach wrocławskiego Ostrowa Tumskiego. Byłem wtedy diakonem, a ona zapytała się, czy w katedrze może się wyspowiadać z zabicia swojej dwójki dzieci. I zaczęła opowiadać, że gdy w latach 60-tych dokonywała aborcji mówiono jej, że to nic takiego. “Wiedzy nie mieliśmy wtedy żadnej. Mówili, że to dla mojego dobra. A dziś po latach, gdy widzę, jaka to straszna rzecz, cały czas to do mnie wraca. Zabiłam swoje dzieci”.

CZYTAJ DALEJ

Mazowieckie: Ukradli gong liturgiczny, policja złapała ich w drodze do skupu złomu

2024-04-15 12:20

[ TEMATY ]

kradzież

Karol Porwich/Niedziela

Do pięciu lat więzienia grozi dwóm mężczyznom, którzy z kościoła w Makowie Mazowieckim ukradli miedziany gong liturgiczny. Policja zatrzymała ich w drodze do punktu skupu metali, gdzie zamierzali spieniężyć łup – poinformowała rzeczniczka miejscowej policji podkom. Monika Winnik.

Złodziei, którzy wynosili z kościoła gong służący do sygnalizowania najważniejszych momentów podczas Mszy świętej, zauważył przebywający w świątyni mężczyzna. Powiadomił o tym proboszcza, a ten zgłosił kradzież policji.

CZYTAJ DALEJ

Ogólnopolskie Sympozjum Warsztaty „Wreszcie żyć – 12 kroków ku pełni życia”

2024-04-16 09:52

[ TEMATY ]

warsztaty

warsztaty

Mat.prasowy

Fundacja Dwanaście Kroków zaprasza na Ogólnopolskie Sympozjum Warsztaty „Wreszcie żyć – 12 kroków ku pełni życia” odpowiedzią na współczesne trudności psychiczne i duchowe.

Tematyka sympozjum będzie dotyczyć programu warsztatów „Wreszcie Żyć – 12 kroków ku pełni życia” a także duchowości 12 kroków.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję